Bianconeri wznowili treningi

Wczoraj po południu piłkarze Juventusu wrócili do pracy i wzięli udział w sesji treningowej. Grupa pojawiła się jednak w okrojonym składzie: nie ćwiczyli Buffon, Manninger, Tiago i Mellberg. Całą czwórkę rozłożyła grypa. Trzech ostatnich pojawiło się co prawda w Vinovo, ale Ranieri odesłał ich do domu.

Zdrowa część drużyny wzięła udział w ćwiczeniach atletycznych i technicznych, po czym rozegrała serię mini-meczów z serii “3 na 3”. Z pełnym obciążeniem pracuje już David Trezeguet, który wyleczył już uraz, z jakim zmagał się przez dobrych kilka tygodni. Przed nim już tylko praca nad powrotem do optymalnej formy. Oddzielnie pracował za to Pavel Nedved. Czech realizował indywidualny program ćwiczeń, by wrócić do pełni sił po meczu z Lazio. Z Czechem trenowali też Chiellini i Iaquinta, ale nie oznacza to, że automatycznie będą do dyspozycji w najbliższy weekend. Dopiero w piątek sztab medyczny ostatecznie oceni to, czy będą mogli wystąpić w meczu z Violą. Nikt nie chce ryzykować kontuzji, która wykluczyłaby ich z gry na dużo dłużej.

Z grupą trenował też Camoranesi. Niestety, trudno powiedzieć, kiedy włoski pomocnik będzie do dyspozycji Claudio Ranieriego.

Przy okazji wypada też rzucić okiem na sytuację innych kontuzjowanych. Dobre wieści w temacie Jonathana Zebiny. Francuz wraca do Turynu w czwartek i trzeba powiedzieć, że jego sytuacja jest w miarę dobra. W Vinovo czeka już na niego indywidualny plan treningów na następne dwa tygodnie. Fizjoterapię kończy też Knezević. Chorwat już niedługo wróci do pracy, Ranieri spodziewa się zobaczyć go na treningach w połowie lutego. Pod uważną obserwacją ekipy lekarzy Juventusu pozostaje za to Hasan Salihamidzić. Bośniak przebywa obecnie w klinice i przechodzi terapię ścięgien Achillesa. Jak dotąd sztab medyczny dąży do tego, żeby uniknąć operowania piłkarza.

www.juventus.com