Zapowiedź 23. kolejki Serie A
W dwudziestej trzeciej kolejce Serie A zabraknie wielkich hitów. Ligowi potentaci mają raczej słabszych przeciwników, aczkolwiek wiele razy już byliśmy świadkami niespodzianek w takich właśnie meczach. Najciekawiej zapowiada się mecz w Rzymie, gdzie Roma zmierzy się z Genoą. Ważny mecz zostanie rozegrany także w Turynie, gdzie o punkty będą walczyć drużyny znajdujące się w strefie spadkowej – Torino i Chievo.
Lecce – Inter, 7 luty, godz. 18.00
Faworytem tego spotkania jest z pewnością mistrz Włoch. Giallorossi spisują się jednak ostatnio nad wyraz dobrze. Drużyna w pięciu styczniowych spotkaniach zgromadziła osiem punktów a przypomnijmy, że beniaminek z Lecce walczy tylko o utrzymanie. Obie drużyny w tabeli dzieli przepaść. Inter po ostatniej wpadce i remisie na własnym stadionie z Torino i tak powiększył przewagę nad Juventusem, który przegrał z Cagliari. Mediolańczycy nie mogą też zapominać o Milanie który poczyna sobie bardzo dobrze. W ekipie gospodarzy nie zobaczymy Munariego, Viveza oraz Giacoamzziego, w ekipie z Mediolanu szansy na zaprezentowanie się nie będzie miał Adriano, niepewny jest też występ Chivu.
Kursy: 5.30 – 3.30 – 1.60
Milan – Reggina, 7 luty, godz. 20.30
Do Mediolanu przyjeżdża ostatnia w tabeli Reggina i nikogo nie dziwi, że absolutnym faworytem tego spotkania są gospodarze. Milan wygrał dziewięć z jedenastu spotkań na własnym boisku. Dzięki ostatniej wyjazdowej wygranej z Lazio awansował na drugie miejsce. Rossoneri są więc na fali i wątpliwe jest by tak słaby zespół jak Reggina mogła urwać jakiekolwiek punkty gospodarzom. Bardziej prawdopodobny jest już scenariusz z tamtego roku, kiedy to Milan rozgromił przyjezdnych 5-1. Osłabienia w ekipie Milanu to: Kaladze, Nesta, Gattuso, Borriello, Favalli i Pirlo. Trener Regginy nie będzie mógł natomiast skorzystać z Giosy, Barrety, Vigianiego, Brienzy oraz Ceravolo.
Kursy: 1.22 – 5.20 – 10.00
Roma – Genoa, 8 luty, godz. 15.00
Mecz kolejki w Rzymie. Szósta w tabeli Roma zmierzy się z rewelacją obecnych rozgrywek Genoą, która zajmuje czwarte miejsce. Faworytem jak zwykle w takich konfrontacjach są gospodarze, ale nie można zapominać, że Genoa ostatnio na wyjazdach gra świetnie. Trzy z czterech ostatnich spotkań na obcych boiskach wygrała, jeden zremisowała i to nie byle z kim bo z Milanem. Roma jednak może się pochwalić jeszcze lepszym osiągnięciem. Dziewięć ostatnich spotkań u siebie to osiem zwycięstw i tylko jeden remis – z Milanem. Zapowiada się więc niezwykle ciekawy mecz. Gospodarze będą musieli sobie poradzić bez Montelli, Cassettiego, Panucciego i Riise a goście Paro, Gasbarroniego, Scarpiego oraz Thiago Motty.
Kursy: 1.72 – 3.45 – 4.15
Torino – Chievo, 8 luty, godz. 15.00
Dla jednej jak i drugiej drużyny będzie to jeden z najważniejszych pojedynków w tym sezonie. Torino i Chievo znajdują się w strefie spadkowej i mają po osiemnaście punktów. O takich spotkaniach mówi się, że są to mecze za sześć punktów. Jak będzie tym razem? Kto zgarnie całą pulę? Na pewno żadnej z ekip nie zadowala remis. Trudno też wskazać faworyta, zwłaszcza, że sytuacja kadrowa jednych jak i drugich jest raczej stabilna i brak jest większych osłabień. Kto będzie bliżej utrzymania przekonamy się już w niedzielne popołudnie.
Kursy: 1.90 – 3.00 – 3.95
Fiorentina – Lazio, 8 luty, godz. 15.00
Ciekawy mecz zapowiada się we Florencji. Faworytem jest Viola ale Lazio po ostatniej katastrofie przed własną publicznością w meczu z Milanem jest rządne punktów. Biancocelesti grają w tym sezonie lepiej na wyjazdach niż u siebie i właśnie w tej statystyce kibice z Rzymu upatrują szans swojej drużyny. O punkty będzie jednak niezmiernie ciężko bowiem Viola to typowa drużyna własnego boiska. W ekipie Fioletowych nie zobaczymy Jorgensena, Joveticia i Sanatnę. Bardziej znaczące osłabienia ma Lazio – brak Rocchiego, Radu i Siviglii.
Kursy: 1.75 – 3.10 – 4.60
Sampdoria – Siena, 8 luty, godz. 15.00
Sampdoria i Siena sąsiadują w ligowej tabeli. I o ile miejsce gości nie jest specjalnym zaskoczeniem to słaba postawa Sampdorii jest jedną z największych niespodzianek tego sezonu. Siena, która świetnie radzi sobie w meczach na własnym stadionie, tydzień temu niespodziewanie przegrała z Lecce 1-2. Doria jest faworytem tego meczu i jeśli wygra może zaliczyć znaczący awans w tabeli. W ekipie gospodarzy nie zobaczymy Accardiego, Fornaroliego, Kristicia, Delvecchio oraz Palombo, goście do Genui przyjadą bez Rossettiniego i Manitty.
Kursy: 1.80 – 3.00 – 4.50
Udinese – Bologna, 8 luty, godz. 15.00
Mecz w Udine jest bardzo trudny do wytypowania. Zmierzą się dwa zespoły, które są nieobliczalne i naprawdę wszystko może się zdarzyć. Po ostatnich kolejkach wydaje się, że Udinese powoli wychodzi z kryzysu. Wygrana z Juventusem i remis w Neapolu to z pewnością wyniki z których Bianconeri mogą być dumni. Tym razem przyjdzie im się zmierzyć z walczącą o utrzymanie Bologną, która tydzień temu nie dała rady Fiorentinie przegrywając 1-3. Jeśli Udinese po raz kolejny zagra dobrze i wygra, kibice pucharowego rywala Bianconerich – Lecha Poznań mogą zacząć drżeć z obawy o wynik tej konfrontacji. Felipe, Quagliarella i Ferronetti nie wspomogą w tym meczu gospodarzy, natomiast w zespole przyjezdnych nie zobaczymy Paonessy, Volpiego, Mignazziniego oraz Terziego.
Kursy: 1.75 – 3.20 – 4.30
Cagliari – Atalanta, 8 luty, godz. 15.00
Metamorfoza Cagliari jest niesamowita. Zespół który długo, długo nie mógł zdobyć punktu ani bramki w ligowych rozgrywkach i był niemalże outsiderem, obecnie znajduje się na siódmym miejscu w tabeli z ogromnymi szansami na grę w europejskich pucharach. Cagliari, które znane było jako typowa drużyna własnego boiska, nie dość, że wygrywa mecz za meczem u siebie to jeszcze znacznie poprawiła wyniki wyjazdowe. Gospodarze nie przegrali w tym roku jeszcze żadnego meczu, w tym cztery ostatnie potyczki kończyły się ich zwycięstwami. Nic więc dziwnego, że grająca w kratkę Atalanta jest raczej skazywana na pożarcie. Cagliari ma niemal komfortową sytuację kadrową, natomiast goście z Bergamo zagrają na pewno bez Vieriego i De Ascentisa.
Kursy: 2.00 – 3.00 – 3.60
Palermo – Napoli, 8 luty, godz. 20.30
Napoli przeżywa kryzys, każdy interesujący się Calcio kibic mógł zaobserwować co stało się z drużyną z Neapolu w ostatnim czasie. Mecze wyjazdowe były problemem Azzurrich od początku sezonu, ostatnio jednak i na własnym stadionie piłkarzom Reji nie idzie zbyt dobrze. Spadek formy spowodował również spadek w tabeli – na ósme miejsce. Styczeń z pewnością był najgorszym miesiącem tego sezonu dla Hamsika i jego kolegów. Szansa na przełamanie kryzysu jest mała. Napoli przyjedzie do Palermo po ciężkim środowym meczu z Juventusem. 120 minut w nogach i porażka w rzutach karnych w niebywałych okolicznościach – to wszystko z pewnością odbije się jeszcze bardziej na morale przyjezdnych. A Palermo na dziesięć spotkań przed własną publicznością wygrało osiem, przegrywając jedynie z solidnymi ekipami – Fiorentiną i Interem. W ekipie gospodarzy nie zobaczymy Budana, Mchedlidze, Liveraniego, Carrozzieriego, Morganelli, wśród gości największe osłabienie to brak pierwszego bramkarza – Iezzo.
Kursy: 2.05 – 3.00 – 3.40
Zobacz także:
Typer JuvePoland
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A