Strona główna » Aktualności » Zebina: Zagrajmy bez kompleksów
Zebina: Zagrajmy bez kompleksów
Po długiej przerwie spowodowanej kontuzją do gry wrócił Jonathan Zebina (na zdjęciu). Wrócił i od razu miał okazję zagrać w tak szczególnym meczu jakim są derby: “To był bardzo pozytywny wieczór, zarówno dla mnie, jak i dla Juve. Być może nogi nie słuchają mnie jeszcze tak, jak bym tego chciał, ale to tylko kwestia czasu. Teraz dla mnie zaczęło się jakby nowe życie, druga kariera.”
Problemy zdrowotne ciągnęły się od dwóch lat: “Te lata wspominam jako długą kontuzję. Nie wracam po sześciu miesiącach, ale w zasadzie po 2,5 roku, bo w przeciągu trzech ostatnich sezonów cały czas miałem jakieś problemy zdrowotne.Miałem dużo czasu, żeby przemyśleć wszystko i myślę, że mogę jeszcze wiele z siebie dać. W piłce mając 30 lat jest się jeszcze młodym. Mogę grać jeszcze przez pięć, czy sześć lat. Czy w Juve? Dlaczego nie. Fakt, że jest się częścią tak wielkiego klubu i żyje się tą atmosferą pomagał mi przezwyciężać kolejne przeszkody. To, że wie się, że z drużyną można walczyć o najwyższe cele bardzo stymuluje do pracy.”
Już jutro dowiemy się, czy w obecnym sezonie Juventus będzie mógł walczyć o to najwyższe trofeum, czyli Ligę Mistrzów. Co powinno zrobić Juve, aby pozostać w grze?: “Wiem czego nie powinno robić: wychodzić na boisko z kompleksem niższości. Ta drużyna nie jest gorsza od żadnej innej. Poza tym myślę, że przy pełnym stadionie, przy gorącym dopingu Juve ma w ręku wszystkie atuty, aby móc awansować dalej, zwłaszcza, że wygrane derby wpłynęły bardzo korzystnie na morale drużyny. Wygrana pomaga wygrywać. Widziałem już wiele razy jak gra ta drużyna i wiem, że jest zwarta, solidna i konkretna. Kiedy wychodzą na boisko z odpowiednim nastawieniem mogą bez obaw stawić czoło każdemu przeciwnikowi. Dlatego też myśląc o Chelsea jestem optymistą. Owszem, mamy w zespole wielu młodych, którzy muszą nabrać doświadczenia, ale spotkania takie jak jutrzejsze także pomagają czynić postępy.”
Grygera nie jest jeszcze w pełni sił, czy Zebina da radę wystąpić w kolejnym meczu zaledwie trzy dni po powrocie na boisko?: “Mentalnie byłbym gotowy zagrać nawet trzy mecze w ciągu jednego dnia, mam ogromną chęć, aby nadrobić stracony czas. Jeśli chodzi o kondycję fizyczną jeszcze nie jestem przygotowany na 100%, muszę przyznać, że w końcówce derbów czułem, że wszystko mnie boli… Jednak jeśli Ranieri mnie powoła to jestem gotowy.“
www.tuttosport.com