Relacja z 29. kolejki Serie A

W najciekawiej zapowiadającym się meczu Juventus rozbił w Rzymie Romę 1-4. Niestety Stara Dama nadal traci siedem punktów do Interu, który pewnie pokonał Regginę. Dobrą wiadomością jest natomiast potknięcie Milanu, który jedynie zremisował z Napoli 0-0 i traci już do Bianconerich siedem punktów.

Catania – Lazio 1-0 (1-0)
Lazio rozpoczęło z animuszem, w dziewiątej minucie świetnej sytuacji nie wykorzystał Goran Pandev. Jednak to gospodarze pierwsi zdobyli bramkę, z najbliższej odległości piłkę do siatki wepchnął Paolucci. Po przerwie Biancocelesti nadal atakowali jednak ich gra przypominała bicie głową w mur. Catania umiejętnie się broniła i utrzymała do końca prowadzenie.
24′ Paolucci

Bologna – Cagliari 0-1 (0-1)
45′ Acquafresca
Gospodarzom trzy punkty zdobyte w tym meczu bardzo by się przydały w kontekście walki o utrzymanie. Szansa była wielka zwłaszcza, że Cagliari nie prezentowało się ostatnio najlepiej. Tym razem nie był to jednak najlepszy dzień Di Vaio i spółki. Cagliari kontrolowało grę i mogło wygrać znacznie wyżej, zabrakło jedynie skuteczności. Decydującego gola zdobył tuż przed przerwą Robert Acquafresca, który pokonał bramkarza gospodarzy strzałem głową.

Lecce – Atalanta 2-2 (1-1)
10′ 90′ (rzut karny) Caserta – 30′ 48′ Padoin
Beniaminek z Lecce świetnie rozpoczął niedzielny mecz. Już w dziesiątej minucie Fabio Caserta zdobył dla gospodarzy prowadzenie. Później do pracy wzięła się wyżej notowana Atalanta i bardzo szybko mieliśmy tego efekty. Bohaterem został strzelec dwóch bramek Jaime Padoin. Po momentu objęcia prowadzenia Atalanta kontrolowała mecz i niewiele wskazywało na to by Lecce zdołało uratować choćby punkt. Ambitni gracze beniaminka walczyli jednak do końca i w ostatniej minucie udało im się wyrównać. Rzut karny na bramkę zamienił oczywiście Fabio Caserta i obie drużyny podzieliły się punktami.

Chievo – Palermo 1-0 (1-0)
45′ Luciano
Chievo po zwycięstwie nad Lazio w poprzedniej kolejce, tym razem znów zainkasowało trzy punkty dzięki czemu od strefy spadkowej piłkarzy z miasta Romeo i Julii dzieli już sześć punktów. Palermo natomiast po raz kolejny udowodniło, że bardzo słabo radzi sobie w meczach wyjazdowych. Zwycięstwo beniaminka mogło być okazalsze, napastnicy Chievo nie wykorzystali jednak kilku świetnych sytuacji.

Torino – Sampdoria 1-3 (1-2)
29′ Bianchi – 8′ Pazzini, 24′ Sammarco, 69′ Cassano
Walczące o utrzymanie Torino nie dało rady świetnie grającej w niedzielne popołudnie drużynie Sampdorii. Goście z Genui przyjechali do Turynu ofensywnie usposobieni i już po dwudziestu czterech minutach prowadzili 2-0. Torino co prawda odpowiedziało bramką kontaktową, którą zdobył Bianchi, lecz na nic więcej Granata nie było stać. W drugiej połowie to nadal Doria atakowała a kropkę nad “i” postawił Antonio Cassano i przyjezdni mogli się cieszyć z kompletu punktów.

Genoa – Udinese 2-0 (0-0)
60′ Sculli, 90′ Milito
Udinese po czwartkowym boju z Zenitem przyjechało do Genui zmęczone i nieco przestraszone. Można było to wywnioskować już po pierwszych minutach, kiedy to gospodarze zepchnęli Bianconerich do defensywy. Goście przetrzymali jeszcze pierwszą połowę lecz później opadli z sił i skarcił ich w 60. minucie Sculli. Genoa zadowolona z prowadzenia cofnęła się i liczyła na kontry. Taka taktyka okazała się perfekcyjna bowiem po jednej z takich akcji, w ostatniej minucie meczu wynik ustalił Diego Milito. Genoa wykorzystała tym samym klęskę Romy i odskoczyła rzymianom na pięć punktów.

Fiorentina – Siena 1-0 (0-0)
72′ Mutu
Słabe derby Toskanii. Fiorentina miała lekką przewagę w pierwszej połowie jednak nie potrafiła jej przełożyć na bramkę. W drugiej części zaatakowali za to goście i stworzyli sobie kilka szans na bramkę, jednak również razili nieskutecznością. Dopiero na kwadrans przed końcem niezawodny Adrian Mutu zdobył jak się później okazało jedyną bramkę w tym meczu. Dzięki trzem punktom Fiorentina nie straciła dystansu do Genoy, natomiast powiększyła przewagę nad Romą.

Inter – Reggina 3-0 (2-0)
6′ Cambiasso, 10′ (rzut karny), 58′ Ibrahimović
Zgodnie z przewidywaniami lider tabeli rozbił wysoko ostatnią drużynę. Już po dziesięciu minutach wiadomo było kto wygra ten mecz, Inter bowiem po kapitalnym początku prowadził 2-0. Gospodarze zadowoleni z prowadzenia nie przemęczali się za bardzo, spokojnie kontrolowali mecz. Stracili jednak Manciniego, który doznał kontuzji. Na początku drugiej połowy Inter znów zaatakował i do siatki po raz kolejny trafił Ibrahimović. Do końca meczu już nic się nie zmieniło, Inter zachowuje więc siedem punktów przewagi nad Starą Damą.

Napoli – Milan 0-0
Milan powoli żegna się z marzeniami o drugim miejscu w lidze. W tym momencie mediolańczycy muszą raczej uważać by trzeciego miejsca nie pozbawiła ich Genoa, niż patrzeć na walczące o scudetto drużyny Interu i Juventusu. W Neapolu Milan po raz kolejny rozczarował, zagrał przeciętne spotkanie i może cieszyć się, że padł remis. Napoli zagrało bowiem ofensywnie, brylował będący w fantastycznej formie Lavezzi a bramkę zdobył nawet Marek Hamsik. Niestety sędziowie błędnie ocenili pozycję młodego Słowaka i uznali, że był na spalonym.

Zobacz także:
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A