Relacja z 31. kolejki Serie A.
Trzydziesta pierwsza kolejka Serie A za nami. Inter mimo iż stracił punkty w meczu z Palermo to i tak powiększył przewagę nad drugim Juventusem do dziesięciu punktów. Za plecami Starej Damy blisko są już Milan i Genoa. Bardzo ważne zwycięstwo odniosło Torino, które dzięki pokonaniu Catanii opuściło strefę spadkową. “Czerwone” derby Rzymu zakończyły się zwycięstwem Lazio.
Inter – Palermo 2-2 (2-0)
15′ Balotelli, 39′ (rzut karny) Ibrahimović – 73′ Cavani, 75′ Succi
Inter od początku meczu ruszył do zdecydowanych ataków i bardzo szybko zdobył bramkę. Gdy w końcówce pierwszej połowy najskuteczniejszy zawodnik ligi włoskiej – Zlatan Ibrahimović wykorzystał rzut karny, wydawało się, że nic już nie jest w stanie zabrać gospodarzom prowadzenia. W drugiej połowie zaatakowali jednak goście a piłkarze Interu wyszli chyba z przekonaniem, że mecz ten mają już wygrany. Trzy minuty między 73. a 75. wstrząsnęły Interem. W końcówce Miccoli miał nawet szansę strzelić zwycięską bramkę lecz nie wykorzystał dobrej sytuacji. Inter mimo straty punktów powiększył swoją przewagę nad Juventusem. W tym momencie już chyba najbardziej niepoprawni optymiści przestali wierzyć w scudetto dla Bianconerich.
Torino – Catania 2-1 (0-0)
82′ Bianchi, 88′ Natali – 85′ Martinez
Bardzo ważny krok w stronę utrzymania zrobiło Torino. Catania przyjechała do Turynu przede wszystkim po to by się bronić i przywieść na Sycylię jeden punkt. Torino ambitnie atakowało lecz mecz został rozstrzygnięty dopiero w końcówce. W 82. minucie Rolando Bianchi wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Radość nie trwała jednak długo, bowiem Catania wykorzystując rozkojarzenie gospodarzy zdołała wyrównać. Katem przyjezdnych okazał się jednak ostatecznie Natali, który popisał się na dwie minuty przed końcem ładnym strzałem zza pola karnego. W ostatnich sekundach sędzia usunął jeszcze z boiska nie mogącego pogodzić się z wynikiem Lorenzo Stoviniego i zakończył spotkanie.
Lazio – Roma 4-2 (2-1)
2′ Pandev, 4′ Zarate, 57′ Lichtsteiner, 85′ Kolarov – 9′ Mexes, 80′ De Rossi
Na takie derby Rzymu czekali wszyscy sympatycy włoskiej piłki. Mecz pełen walki i bramek zakończył się ostatecznie zwycięstwem Biancocelestich. Zaledwie w ciągu pierwszych dziewięciu minut piłkarze strzelili już trzy bramki. Mecz toczony był w szybkim tempie, kibice naprawdę mieli co oglądać i czym się emocjonować. W przerwie meczu w drodze do szatni doszło do kłótni trenera Romy Luciano Spallettiego oraz dyrektora sportowego Lazio Igli Tare. Obaj panowie otrzymali za ten niesportowy incydent po czerwonej kartce. Czerwono również było na boisku. W końcówce boisko opuścić musieli Panucci, Mexes i Matuzalem. Gdy w 80. minucie De Rossi strzelił drugą bramkę dla swojego zespołu emocje sięgnęły zenitu. Grające w przewadze Lazio potrafiło jednak rozważnie rozegrać końcówkę meczu i ostatecznie na pięć minut przed końcem dobiło Romę. Bramkę precyzyjnym strzałem zza pola karnego zdobył Kolarov.
Lecce – Sampdoria 1-3 (0-2)
59′ (rzut karny) Caserta – 11′ Pazzini, 30′ (rzut karny), 87′ (rzut karny) Cassano
Beniaminek z Lecce walczący o utrzymanie miał zdobyć bardzo ważne trzy punkty w meczu z Sampdorią. Dorianie postawili jednak gospodarzom bardzo ciężkie warunki i już do przerwy prowadzili dwoma bramkami. W drugiej odsłonie nadzieje gościom dał Caserta, który wykorzystał rzut karny. Lecce łudziło się, że może jeszcze coś zdziałać w tym spotkaniu do 72. minuty, kiedy to z boiska usunięty został Giacomazzi. Grający w przewadze przyjezdni wykorzystali ten atut i na kilka chwil przed końcowym gwizdkiem strzelili trzecią bramkę. Przymierzany do Juventusu Antonio Cassano dwukrotnie w tym spotkaniu popisał się skutecznym wykonaniem jedenastki.
Chievo – Milan 0-1 (0-0)
53′ Seedorf
Tak jak spodziewała się większość ekspertów przed tym meczem, Chievo postawiło Milanowi bardzo ciężkie warunki. Gospodarze niemal przez cały mecz ambitnie atakowali, defensywa mediolańczyków była jednak tym razem bardzo szczelna. W ataku Milan znów zagrał przeciętne spotkanie. Wystarczyła jedna cudowna akcja i dobry strzał Seedorfa z około piętnastu metrów by wywieść zwycięstwo z gorącego terenu. Milan ma obecnie tylko dwa punkty straty do Juventusu a Kaka już zapowiada walkę o drugie miejsce z ekipą Claudio Ranieriego.
Napoli – Atalanta 0-0
Kolejny fatalny mecz w Neapolu. Na Stadio San Paolo kibice bramek się nie doczekali, bowiem po stojącym na słabym poziomie spotkaniu Napoli zremisowało z Atalantą. Jest to czwarty kolejny remis gospodarzy odkąd na ławce trenerskiej zasiadł Roberto Donadoni. Można już powoli snuć wnioski, że były trener reprezentacji Włoch niewiele wniósł do borykającego się od wielu tygodni z problemami klubu z Neapolu.
Fiorentina – Cagliari 2-1 (0-0)
53′ Pasqual, 86′ Vargas – 87′ Ragatzu
Kibice Sardyńczyków oczekiwali od swoich ulubieńców z pewnością dużo więcej od tego, co pokazali przyjezdni we Florencji. Cagliari z rzadka atakowało, oddając inicjatywę gospodarzom. Po pierwszej bezbramkowej połowie, w drugiej części gry Fiorentina w końcu przełamała niemoc strzelecką. Cagliari co prawda zdobyło jeszcze na trzy minuty przed końcem honorową bramkę ale na walkę o wyrównanie zabrakło czasu. Dodatkowo w ostatnich sekundach wyleciał z placu gry również Michele Canini i goście musieli kończyć mecz w dziesiątkę. Fiorentina nie traci więc kontaktu z Genoą i nadal walczy o czwarte miejsce w lidze.
Bologna – Siena 1-4 (1-2)
20′ Marazzina – 5′ Calaio, 11′ Portanova, 62′ Ghezzal, 82′ Kharja
Jeśli klub pokroju Sieny, który radzi sobie koszmarnie w meczach wyjazdowych, wygrywa na obcym boisku 4-1, to musi to fatalnie świadczyć o o przeciwnym zespole. Bologna zagrała fatalny mecz i obecnie znajduje się już w strefie spadkowej. Podopieczni Sinisy Mihajlovica praktycznie nie istnieli na tle gości. Potwierdza się więc, że wystarczy wyłączyć z gry Marco Di Vaio a Bologna praktycznie nie stwarza żadnego zagrożenia i jest bezbronna. W takiej formie w jakiej obecnie są gospodarze, będzie bardzo trudno utrzymać się im w lidze.
Reggina – Udinese 0-2 (0-0)
85′ 90′ Floro Flores
Zobacz także:
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A