Molinaro: Odrabianie strat jest trudne

W ciągu dwóch ostatnich sezonów Christian Molinaro (na zdjęciu) był jednym z najbardziej wykorzystywanych – w sensie piłkarskim – przez Claudio Ranieriego piłkarzem. Obrońca Starej Damy stara się grać na maksimum swoich możliwości i być może to dlatego tak często stawia na niego Ranieri.

Po meczu z Regginą Molinaro powiedział: “Przykro nam, że nie udało się przywieźć do domu kompletu punktów. Stworzyliśmy sobie wiele okazji strzeleckich i gdyby nie pech, pewnie udałoby nam się zrobić więcej w tym spotkaniu. Ostatnio jakoś nie wychodzi nam strzelanie. Drużyna daje z siebie wszystko, choć może z boku wygląda to zupełnie inaczej.”

Dziennikarze zapytali Molinaro, czy zespół jest faktycznie zgrany i zjednoczony, czy w obliczu takich a nie innych wyników nie popsuła się przypadkiem atmosfera w drużynie. “Jesteśmy zjednoczeni, absolutnie” – odpowiedział. “Co prawda straciliśmy możliwość osiągnięcia zakładanych celów, ale dalej razem walczymy. Chcieliśmy pokazać, że po porażce w Coppa Italia jesteśmy w stanie podnieść się z klasą, tymczasem wywalczyliśmy jedynie punkt. Tak czy inaczej, dajemy z siebie wszystko, co jesteśmy w stanie.” Następnie dodał jeszcze: “W tym roku musieliśmy sobie radzić z wieloma kontuzjami, które dotykały zwłaszcza naszą defensywę. To sprawia, że pewne rzeczy stają się trudniejsze. W ciągu tygodnia pracujemy w pocie czoła, potem wybiegamy na mecz i tak samo nie odpuszczamy. Popełniamy jednak pewne błędy, które czasem kosztują nas utratę bramki. Myślę, że to nie tyle kwestia techniki, co braku należytego skupienia i uwagi.”

Co więc poszło nie tak? “Kiedy wyniki nie są zadowalające, wina leży na barkach całej drużyny. Do tej pory udawało nam się wytrzymać bez straty bramki, strzelić nawet w końcówce meczu, ale koniec końców zainkasować komplet punktów. Teraz tracimy bramki pierwsi i musimy odrabiać straty, co rzecz jasna jest trudniejsze niż bronienie rezultatu. Nikt nie chce przegrywać i my też robimy wszystko, by do tego nie dopuścić. Teraz tylko w naszych rękach jest to, by pokazać naszym kibicom, że faktycznie chcemy im się zrewanżować za wszystko.“

www.juventus.com