Trezeguet nieszczęśliwy w Turynie
Nie raz w przeszłości mówiło się o przenosinach Davida Trezeguet (na zdjęciu) do innego klubu. Obecnie temat ten powrócił.
Trezeguet jest sfrustrowany tym, że w ostatnim czasie nie gra tyle, ile by chciał. Agent piłkarza, Antonio Caliendo twierdzi, że sprawa znalazła się w punkcie bez wyjścia: “David jest nieszczęśliwy. Spytajcie Ranieriego czy satysfakcjonowałaby go rola asystenta Mourinho” – powiedział w wywiadzie dla Sport Mediaset. “Uważam jednak, iż każdy kontrakt powinien być uszanowany, tak więc to Juve musi zrobić pierwszy krok.”
Trezeguet spędził w Turynie dziewięć lat odkąd przeszedł w 2000 roku z drużyny Monaco. Jednak od jakiegoś czasu łączą go nie najlepsze relacje z trenerem Claudio Ranierim. Wszystko zaczęło się od rewanżowego spotkania z Chelsea w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów, podczas którego Trezeguet został zmieniony: “Mówimy tu o mistrzu świata i Europy. David jest wielkim profesjonalistą i zawsze okazywał swoje przywiązanie do kibiców i barw, odrzucając między innymi świetne oferty, jak np z Barcelony. Zawsze ciężko trenował i był gotowy, gdy go potrzebowano, nawet jeśli miałoby to być pięć minut. Teraz piłka jest po stronie Juve.“
@Fidelito
Mam takie samo zdanie na ten temat jak Ty.
Nie mówie żebysmy stali sie druga Barceloną.
Tracimy punkty z takimi przeciwnikami ze az zal patrzec.
Nie gramy agresywnie. Gramy tak jakby nam sie te punkty nalezaly bo my to Juventus.
Takie druzyny z ktorymi mamy problemy w tym jak i mielismy w tamtym sezonie powinny od nas dostawac 3 bramki do przerwy a potem powinni wejsc, albo mlodzi zeby sie ogrywac albo ci ktorzy zadko maja okazje grac.
Gramy tak jakbysmy nie chcieli nikomu zrobic krzywdy.
Bez sensu. Brak taktyki brak agresji, brak charakteru i brak stylu.
Gramy NIJAK.
@Fidelito
Ogólnie to gra Juventusu bez piłki to tragedia.
Taka Barcelona deminuje ciągle na boisku głównie tym, ze tak tam jest ciagle do kogo zagrac.
Ojjj zeby w Juve gra bez pilki byla choc w polowie tak dobra jak tam.
Ogólnie to z napastnikami nie byłoby problemu.
Głupio zrobilismy ze zamiast Gilardino kupilismy Amauriego ale to szczegół.
A teraz np na jego miejsce można sciagnac Andre-Pierre Gignac'a.
@damian_juve_fan - to raczej przykre niż śmieszne, ale dzięki 😀
Jedynie zastanawiam się czemu nasz ( mam nadzieje powiedzieć to w ciągu najbliższych 48h ) były trener postępował tak NIEPROFESJONALNIE dokonując kompletnie niezrozumiałe zdanie, gasząc potencjał młodych gwiazd i zaniżając swoje oczekiwania względem piłkarzy.
Jeden jego gol w tym sezonie był wart więcej niż całe dwa lata pracy Ranieriego w Juve.
zmieni się trener to i sytuacja Trezegola sie zmieni 🙂
Chciałbym, żeby Treze został... co tu wiecej pisac, wiadomo jakie sa warunki, zeby to sie stało,cale szczescie powoli widac swiatelko w tunelu
@-10-
Co Ty za glupoty gadasz ?
dla mnie moze odejsc...niedlugo Juventus bedzie wygladal jak bardzo STARA DAMA...;/ pilkarze sie starzeją a druzyna gra kompletne dno co pokazaly dwa ostatnie mecze z druzynami z konca tabeli...moim zdaniem juz zbyt wielu doswiadczonych graczy mamy w kadrze... trezeguet32,Del Piero35,Iaquinta30,Amauru29...itd wiadomo w kazdym zespole potrzebne jest doswiadczenie ale u nas chyba go zbyt wiele...jedyny ktorzy prezentuja sie na miare Juve przed 29rokiem zycia to Chiellini,Sissoko i ewentualnie Giovinco i Marchisio ... moim zdaniem potrzeba nowego trenera i kilku mlodszych i zdolnych pilkarzy bo inaczej nic sie nie zmieni w nastepnym sezonie;/
Chyba nie sądzicie, że Amauri czy jakiś tam Quagliarella jest wstanie zastąpić Treze?!
Znajdź lepszego bramkarza i lepszego napastnika?
Nie ma szans sprzedać ich za majątek porównywalny z tym otrzymanym przy sprzedaży Zizou.
Sprzedaż Treze i Buffona byłaby największym ciosem, po którym drużyna nie podniosłaby się przez lata...
Trezeguet chce grać. A jak nie może to myśli o odejściu. W sumie już nic nowego nie pokaże, może to jest dobra okazja sprzedać go za jeszcze w miare dobre pieniądze i zakupić kogoś młodszego, przyszłośćiowego. Nie mam nic do Trezeguet jest dobry to fakt ale jak chce iść to nie ma się co upierać i na siłe go trzymać.
Nawet gdyby zostałby sprzedany to Secco za tą kasę sprowadzi nam jakiegoś przeciętniaka. Ranieri WON!!!
Takim fochowaniem to David raczej nie ułatwia sobie życia w Juve i w Turynie.
@ Coby-Shaddix69 - hehe ! 😀
Przyjdzie nowy trener, to może w końcu Treze/Del Piero znów zaczną grać razem i zamiatać kolejnych rywali.
Nie martw się Treze siwy się żegna,ciekawe czy ty się z nim pożegnasz.
oby sie teraz wszystko nie posypalo , odejdzie Buffon , odejdzie Treze , Nedved konczy , na ich miejsce przyjda pewnie gowni.... almirony poulseny i jeszcze niewiadomo co , jestem ciekaw kto wtedy pociagnie gre Juve ? Pewnie stary Cannavaro ktory jest nam potrzebny jak dziura w moscie
do jaccek24- Ja nie obwiniam starych mistrzów za to, czego nie mogę od nich wymagać. Nedved i Zidane to ten sam rocznik, a jednak wielkiego Francuza nie oglądam na boisku już od dobrych trzech lat, podczas gdy dwa dni temu Niedźwiedź uratował nam remis z Lecce, będąc w tym sezonie naszym najlepszym, poza trójką snajperów, strzelcem.
Taki Camoranesi walczy, wścieka się i stara jak umie, ale w jego przypadku to nie wiek jest problemem, ale kontuzjogenność i słaba odporność psychiczna, a gdyby Trezeguet był od początku sezonu zdrowy, to myślę, że grałby jako nasz podstawowy napastnik i właśnie długa kontuzja najbardziej zaszkodziła mu w tym sezonie, nie brak zaangażowania, brak umiejętności czy starzenie się. Del Piero zachwycał na początku sezonu, trochę później uruchomił się Amauri, który zgasł by swoje strzeleckie popisy rozpoczął Iaquinta, jednak żaden z nich nie umiał błyszczeć przez cały rok i właśnie po to mamy czwórkę napastników na wysokim poziomie, żeby zapewnić drużynie stały dopływ bramek- jednak jak widzę ostatnie poczynania wspomnianej trójki, to po prostu żal ściska serce i pytam- gdzie jest Trezeguet i dlaczego tylko na ławce?
jaccek24, piszesz o sprzedaży Davida, ale nie dyskutując już na temat jego roli jako ikony klubu, nie sądzę, żeby ktoś zapłacił fortunę za kontuzjowanego przez cały rok piłkarza którego Ranieri z łaski sadza na ławkę rezerwowych uznając, że drużynie bardziej potrzebni są Poulsen, Marchionni i Zebina...
Piszesz o sprzedaży naszego golkipera- ja uwielbiam Buffona, ale jeśli faktycznie mamy za cenę odejścia genialnego bramkarza pozyskać 2 światowej klasy pomocników i wzmocnić czwórkę obrońców, to pomimo tego, jak bardzo cenię Gigiego, przy świetnej ofercie finansowej można rozważyć taką opcję, tym bardziej po tym, jak zobaczyłem bezradność w oczach Buffona w ostatnim spotkaniu. Uważam, że tak dobry bramkarz i tak wspaniały człowiek, który nie opuścił nas w chwili kryzysu trzy lata temu zasługuje na to, by pozwolono mu odejść po prostu wtedy, gdy sam tego zechce i tam, gdzie zechce.
do luque10 i Fidelito- Dla mnie podobieństwo tych trzech napastników to ich największy atut, bo gwarantuje wymienność w walce o górne piłki i stałą obecność co najmniej dwóch wysokich atakujących w polu karnym rywala, a ponieważ Iaquinta potrafi schodzić na skrzydło, to mógłby spokojnie spróbować odciągania obrońców, by zrobić miejsce dla wchodzącego z drugiej linii lewego rozgrywającego (Diego? Silva? van der Vaart? ktokolwiek, kto umie prowadzić grę?:x) tak samo jak po przeciwnej stronie boiska znany z waleczności Amauri mógłby zrobić miejsce Camoranesiemu czy innemu przyszłemu "motorowi napędowemu" drugiej linii.
Sissoko grzecznie czyści, Trezeguet wykańcza akcje i udziela się ze swoją techniką i wzrostem w okolicach szesnastego metra, a w drugiej połowie na zmęczoną walką z wysokimi, silnymi snajperami defensywę rywala wchodzą niżsi, ale doświadczeni Alex, Hasan, ciągle cenny Niedźwiedź czy nasza Mrówka i efekt gwarantowany, bo z ich dynamiką i świeżością w ostatnich 20-30 minutach nie powinniśmy obserwować tak nieudolnej obrony wyniku jak wczoraj w meczu z Lecce.
Jeśli Giovinco gra mecz od pierwszych minut, to schodzi z boiska poobijany, wymęczony i co chwilę faulowany góra w 60 którejś minucie meczu- w końcu nie ma takiej muskulatury jak Del Piero, który ma już swoje lata i trudno wymagać, by wytrzymywał co parę dni pełne 90 minut biegania, więc w podstawie ich nijak nie widzę.
do jacojaco- Myślę, że agent zwykle zabiera głos właśnie po to, żeby jak najwięcej ugrać dla swojego klienta, powiedzieć to, co do niego jako osoby dbającej o interesy piłkarza należy. Nie znalazłem w newsie wypowiedzi samego Trezegola a trudno, żeby jego reprezentant mówił coś innego, gdy David siedzi na ławce i nie dostaje od Ranieriego szans pomimo słabej dyspozycji innych napastników w ostatnich spotkaniach, w końcu nawet skuteczny do niedawna Iaquinta pudłował wczoraj, aż się za głowę łapałem...
do Bart_DB- sądzisz, że nie trzeba nam skutecznego egzekutora na środek napadu? Zdrowy i ograny DT17 to fachowiec jakich mało, spec od strzelania bramek, lis pola karnego i długo by tak wymieniać, a przecież we wspomnianej przez Ciebie taktyce 4-3-3 potrzebny jest wysoki snajper (Drogba, Eto'o, van Nistelrooy czy nasz Treze) który zgrywa piłkę głową do dwójki partnerów z ataku, a do tego wykańcza akcje konstruowane przez całą piątkę grającą za nim lub oskrzydlającą go.
Dla mnie Iaquinta i Amauri to właśnie kandydaci na odpowiednio lewego i prawego napastnika w trójzębie, ze względu na ich liczne walory, które jednak nie idą w parze z powalającą na kolana skutecznością w przekroju całego sezonu. Ktoś musi czekać na piłkę i strzelać, bo jak wszyscy będą bawić się w dryblingi, podania czy pokazy umiejętności przed szesnastką, to czarno widzę nasze strzeleckie popisy w przyszłym sezonie.
do deszczowy- Instynkt strzelecki Trezegola i jego technika nie starzeją się, a szybkość nigdy nie była jego najważniejszym atutem, odwrotnie niż jego "brata bliźniaka" z Monaco i naszego niedoszłego z perspektywy czasu skrzydłowego, obecnie gwiazdora Barcelony, ech.
Coby-Shaddix69 ale od tego właśnie jest trener! Barcelona to świetny przykład właśnie tego o czy mówię. Tam każdy biega, cała drużyna atakuje, cała się broni. Najbardziej różniącą nas od nich kwestią, jest jednak to, że oni rozpoczynają mecz na pełnej k , a nie tak jak Juve ospale, bez agresji - tak jak gdyby mecz się nam miał sam wygrać!
Przecież to również jest oczywiste, wysiłek na początku by zdobyć korzystny dla siebie wynik, a później spokojne kontrolowanie(bez przemęczania się) gry i zabójcze kontry!
Gra Juve pod wodza Ranieriego to jakieś kuriozum na skale światową, nienormalne, alogiczne postępowanie tego trenera musi być wręcz pasjonujące(dla niezainteresowanego obserwatora oczywiście) Pozbycie się się tego #### jest najwyższym priorytetem!
Nasza obecna gra to nie wina wieku naszych mistrzów, bo oni akurat ciągną tą drużynę. Problemem jest daremny trener! Piłkarze pod jego wodzą cofają się porostu w rozwoju! Nie potrafią grać szybkimi podaniami, zamiast cały czas być w ruchu - gubić krycie, stoją jak kołki. To proste i oczywiste, ale to w istocie jest przyczyną naszych problemów. Niepojęte jest natomiast, że nie dostrzega tego nasz trener!
Ostatnio zauważyłem, że bardzo rzadko nasi zawodnicy grają crossowe piłki wzdłuż boiska! Np. sytuacja Grygera wyprowadza akcje, tłok z prawej strony, na lewej natomiast zupełnie nie pilnowany De Ceglie, aż prosi się o szybkie przeniesienie ciężaru gry przez właśnie crossowe zagranie, a co robi Czeski obrońca... zatrzymuje się, rozgląda zagrywa do Legro, ten powtarza schemat zagrywa do młodego Włocha. To jest jakaś paranoja, dla jasności sytuacji, piłkarze Lecce nie mają najmniejszych problemów z takim zagraniem, a przecież wirtuozami nie są!
Iaquinta i Amauri - to dobrzy zawodnicy, ale na Boga już nie przesadzajcie z gloryfikowaniem tej ich wszechstronności!
Prawda jest taka, że często z tych ich dryblingów, czy raczej przepychanek z obrońcami nie wiele wynika dobrego dla drużyny. Bo albo im odbiorą piłkę, albo gdy się im to powiedzie, tak jak Amauriemu w meczu z Lecce, to zamiast pociągnąć trochę do przodu(nikogo przed nim nie było) i dograć w pole karne do Iaquinty, to ten jak gdyby już nie miał siły, kopie na oślep do nikogo!
Nowoczesna piłka to przede wszystkim dynamiczna gra, bez zbędnych przestojów. Po co się szarpać przy lini bocznej boiska z dwoma obrońcami, jak można 2-3 szybkimi podaniami rozmotywać obronę przeciwnika, osiągając przy tym większą korzyść przez np. dogranie dobrej piłki takiemu ekspertowi od wykańczania jak nasz Treze!
Tego brakuje w grze Juve- dynamiki, szybkich dokładnych podań, a jak mocno te aspekty w grze Juve kuleją widać w naszych kontraatakach:/ Winę za to oczywiście ponosi nasz wielki trener, który jednak mam nadzieję najpóźniej z końcem sezonu nas opuści!
otoz to-zmiana trenera dobrze zrobi przede wszystkim davidovi=]]] nie wyobrazam sobie zeby odszedl przez zle relacje z coachem;))
JuveCracow
Iaquinta i Amauri to napastnicy na środek, nie na boki.. Amauri ma technikę, Iaquinta szybkość, jednak w trójzębie boczni napastnicy-skrzydłowi, powinni być kreatywni, takim graczem jest Giovinco, dla którego zbawieniem byłoby przejście na 4-3-3, gdzie Seba mógłby grać swobodnie na lewym skrzydle..
Treze/Iaquinta/Amauri- to piłkarze którzy razem w w ataku nic nie zrobią, mają podobne walory, żaden nie ma zmysłu do rozgrywania piłki.. Wszyscy są wysocy, dobrze grają głową, typowi snajperzy.. jedyne różnice to, że Iaquinta jest najszybszy z nich, ale brak mu techniki, Amauri posiada technikę, ale brakuje mu skuteczności, Treze jest skuteczny, lecz nie ma szybkości.. Razem nie sprawdzą się w ataku..
No, wszystko przez Ranieriego ;/;/ niech już sobie pójdzie...
szacunek za te 9 lat i te wszystkie bramki ale moim zdaniem potrzeba nam nowej krwi kogos młodszego
@ Venomik ---> Ale wtedy mieliśmy zarzą który jednak troche lepiej wykonywał swoją pracę ( znał sięna piłce... )
@ Romulus
Właśnie nie chce iść, tylko chce grać! Trezeguet zna swoją wartość, ale zna też stanowisko ranieriego wobec siebie. Francuz w ten sposób, chce zasygnalizować swoją sytuacje w klubie. W podobny sposób robił to Del Piero, gdy Juve trenował Capello.
Skończmy z zasadą sprzedajmy starszego, kupmy młodszego. Życie to nie FM. Mamy odbudowywać skład, a nie go wymieniać. Nie dość, że mamy tak mało klasowych zawodników w drużynie to jeszcze mamy ich sprzedawać w miejsce nowych perspektywicznych? Niech tacy przychodzą, ale na pozycje jeszcze nie obsadzone. Tym bardziej, że Trezeguet nie jest stary, popatrzcie jak gra w swoim wieku Inzaghi.
Venomik
To nie znaczy, że teraz łatwo będzie zastąpić Trezegueta. Poza tym wtedy kto inny odpowiadał za transfery.
@-10-
Dokładnie, nie ma takiej opcji. Ponadto w momencie, gdy musimy wzmocnić inne formacje, przede wszystkim obronę i pomoc, sprzedaż takiego mistrza jak Trezegueta, to ogromna strata.
Co do Amauriego to mając Iaquinte i wydanie tylu milionów na 29 letniego brazylijczyka to była duża przesada. Można było wiele lepiej zainwestować te pieniądze.
@ juve_84
Po co nam nowa krew za Trezegueta, jak On jest na tyle ambitny i ma zawsze dużo do udowodnienia, że wciąż pragnie strzelać, strzelać i strzelać. Gdyby przez nasz zarząd i trenera wyrażenie "DNA mistrzów" nie straciło wartości, tak teraz opisałbym w dwóch zdaniach Trezegueta. Dla mnie jest po prostu mistrzem i wciąż wiele może dać drużynie.
@grucha_89:
"@-10- Co Ty za glupoty gadasz ?"
Przez wiele lat to przesada, ale odejście Trezegueta faktycznie byłoby dużą stratą. Aktualna słaba forma? Raz kontuzja, druga sprawa nie jest On jedynym zawodnikiem, którego potencjału nie umie wykorzystać Ranieri. Trezeguet czy Camoranesi nawet jak grają, to widać że to nie jest 100% jakie mogą dać drużynie. Jeśli Mauro zaliczy jakąś asystę to dzięki swojemu geniuszowi i kreatywności. Marnuje także potencjał Giovinco.
JuveCracow - ja nie obwiniam ich za słaby sezon tylko zarząd za błędno politykę transferową, potzrebna nam rewolucja w skałdzie z tymi zawodnikami przy całym szacunku do nich już dalej nie zajdziemy a może być tylko gorzej, jest obecnia kilku dobrych zawodników do wyrwania za nie dużą kasę z Realu gdzie dojdzie pewnie do rewolucji w skłądzie,
Ni obwiniam zawodników bo to nie ich wina że ich oraganizmy nie wytrzymują, bo to że Trezege czy Camorra są często kontuzjowania to znak ich wieku i ch oraganizmy są coarz słąbsze i mniej odporne.
NO i co z tego że Nedved uratował nam remis a napisz mi w ilu meczach zagrał dobrze można je policzyć na palcach jednej ręki,
Del Piero - gra przez pół sezonu dobrze a później źle tylko bo jest stary i nie ma kondycji. Potzrba świerzej krwi nowych gwiazd idoli
-10-, Fidelito, JuveCracow - nasza gra fatalna gra to wina - głównie przeciętnego trenera i naszych gwiazd które niestety starają się jak mogą, ale latka lecą. Ja widzę że nie którzy nie chcą tego przyjąć do wiadomości i uparcie twierdzą że starzy mistrzowie będą ciągneli ten wózek przez najbliższe kilka lat. A prawda jest taka że oni poprostu nie dają rady fizycznie. Nowi zawodnicy ibne mają zastępować mistrzów, ale mają dać Juve swoją nową tożsamość, tak jak Nedved - Zidane, czy on zastpił Zidane?? NIe ale dał nową jakość nowy styl, i tego oczekuje od nowych zawodników nie że będą starali się być jak stara gwardia ale sobą, dadzą nam nową jakość.
A sprzedaż Trezege i Buffona to obecnie najlepsze wyjście przy obecnym stanie finansów. Bez tego Juve może popaść w nijakość
"Mówimy tu o mistrzu świata i Europy." Byłem, ośmielę się zauważyć. Z przed odpowiednio: 11 i 9 lat. Trochę się przez ten czas zmieniło.
-10-
Ja pamiętam jak się kiedyś mówiło:
- chyba nie sądzisz, że jakiś Treze zastąpi nam Inzaghiego
- chyba nie sądzisz, że ktokolwiek będzie w stanie zastąpić Zidane'a
ja uważam że zmiana trenerea wszystko zmieni na dobre, proponuje Guusa Higinka!
@Bartek(Juventino) racja gdyby byl Moggi to mozna by bylo realniej mysliec o jego sprzedarzy to fakt bo Secco kupi nam Lewandowskiego albo chinyame z polskiej ligi w jego miejsce i powie ze teez sa mistrzami
czyli trener musi odejsc bo stara gwardia odejdzie
ja murem stoje za Trezegolem:)kim jest dla nas-juventinich Ranieri żeby wogóle rozważać między nim a Davidem??
Mówicie o zastępowaniu Trezegueta, podczas gdy w tym sezonie w ogóle nie grał, a nasza siła ataku jest co najmniej porównywalna z zeszłoroczną. Dzięki David, za wszystko co zrobiłeś, ale wypowiedziami swoimi i agenta przekreślasz jakiekolwiek szanse na zostanie w klubie. Wolę Amauri'ego i Iaquintę, którzy są o wiele bardziej wszechstronni, a takich napastników nam potrzeba, jak mamy grać 4-3-3 w następnym sezonie. Treze razem z Tonim i innymi drągalami nie potrafiącymi się odnaleźć przed polem karnym odejdą do lamusa.
wkurza mnie pieprzenie glupot przez takich gosci co pisza ze Trezegol sie "wypalil". Wam to sie chyba mozgi wypalily!!
Jakby dostawal szanse gry to by strzelal dla nas kolejne gole.
I ma prawo wymagac gry w pierwszym skladzie, bo to jest zawodnik ktory ma srednio 20 goli na sezon. To chyba cos znaczy...
RANIERI WON!!