Strona główna » Aktualności » Tacchinardi: To się w głowie nie mieści…
Tacchinardi: To się w głowie nie mieści…
Były pomocnik Juventusu, Alessio Tacchinardi (na zdjęciu), wypowiedział się na antenie stacji IES TV na temat obecnej sytuacji w drużynie “Starej Damy”. Tacchi nie miał litości dla obecnego zarządu Bianconerich, krytykując niemal każde jego działanie.
“Wszystkiemu winni są działacze klubu. W głowie się nie mieści, ile pieniędzy wyrzucili w błoto przez te trzy lata, kupując takich piłkarzy jak Almiron, Tiago, Andrade, Poulsen, Grygera, Saliahmidzic, Marchionni i jeszcze kilku innych” – kręcił głową w rozmowie z prezenterem programu Soccer Time. “Tylko dwa transfery okazały się trafne, Amauriego i Sissoko” – uważa.
Tacchinardi wrócił do czasów, kiedy sam występował w biało-czarnej koszulce Juventusu. “Miałem ogromne szczęście, że grałem w drużynie, którą kierowali odpowiedni ludzie. Bardzo miło wspominam ten czas. Pamiętam też, kiedy po 11 latach gry w Juve chciałem zmienić otoczenie. Nikt nie robił mi problemów, a transfer do Hiszpanii załatwiono w tydzień” – wspomina.
Działaczom “Starej Damy” oberwało się także od Alessio za pomysł sprowadzenia do Turynu Fabio Cannavaro. “Kolejna trafna decyzja… Sprowadzać 36 letniego piłkarza, który chce dorobić do emerytury. Nie miał ochoty grać z Juventusem w Serie B, a teraz chcą go witać z otwartymi ramionami. Myślę, że powinni sprowadzić jeszcze Gianlukę Zambrottę i Emersona, a Claudio Ranieriego powinien zastąpić Fabio Capello” – kpił Tacchinardi.
A kogo faktycznie widziałby na ławce trenerskiego Juventusu? “Spalletti to niezły trener, ale nie ma biało-czarnej duszy. Bianconerich mógłby poprowadzić Antonio Conte lub Gianluca Vialli. Juventus powinien brać przykład z Milanu i tworzyć drużynę w oparciu o ludzi, dla których praca w klubie oznaczałaby nie tylko zarabianie pieniędzy, ale i oddawanie się swojej pasji” – przekonuje Alessio.
Na zakończenie programu piłkarz dodał także kilka słów na temat dyrektora sportowego Juve. “Secco to miły człowiek, ale… nie nadaje się do tej roboty. W żaden sposób nie można go porównywać do Moggiego. Luciano był takim dyrektorem, który chyba nigdy nie chybił z transferem. Jego ostatnim było sprowadzenie Zlatana Ibrahimovicia, którego Secco sprzedał do Interu. Gdyby nie Szwed, Nerazzurri mieliby teraz w lidze z 30 punktów mniej” – zapewniał.
www.tuttosport.com