Podsumowanie sezonu 2008/2009 Serie A.
Za nami ostatnia kolejka włoskiej ligi. Koniec sezonu to czas podsumowań. Zapraszamy więc na podsumowanie rozgrywek włoskiej Serie A 2008/2009. Sezon ten nie był tak fascynujący jak poprzedni, kiedy to walka o tytuł toczyła się do ostatniej kolejki. Dostarczył jednak kibicom wielu emocji przy okazji porywających widowisk. Zapamiętamy go także jako rok odejścia z świata futbolu dwóch wielkich mistrzów: Pavla Nedveda i Paolo Maldiniego.
20. Lecce
Lecce słabo zaczęło ten sezon i słabo skończyło. Kibice beniaminka z pewnością liczyli, że uda się utrzymać w stawce najlepszych włoskich zespołów. Pierwsza kolejka przyniosła porażkę w Turynie z Torino 0-3 i w efekcie ostatnie miejsce w lidze. Później było nieco lepiej, Lecce miało kilka przebłysków wygrywając z Cagliari czy Chievo. Sprawili też ogromną niespodziankę ogrywając Violę we Florencji. Były to jednak nieliczne sukcesy, Giallorossi potrafili seriami grać fatalnie tak jak np. między szóstą a osiemnastą kolejką gdzie zdobyli zaledwie siedem punktów nie wygrywając żadnego meczu. Im bliżej końca sezonu beniaminek grał coraz gorzej. Po dwudziestej szóstej kolejce Lecce zagościło w strefie spadkowej i już się z niej nie wydostało. Gwoździem do trumny była porażka w trzydziestej szóstej serii spotkań z walczącą również o utrzymanie Bologną. Lecce po sezonie spędzonym w elicie wraca więc do Serie B. Najlepszym strzelcem beniaminka został Simone Tiribocchi zdobywca dziesięciu goli.
19. Reggina
Regginie rok w rok udawało się utrzymać w Serie A po heroicznej walce w końcówce. Tym razem jednak limit szczęścia się wyczerpał i w przyszłym sezonie kibice w Reggio di Calabria oglądać będą zmagania swoich pupili w Serie B. Od samego początku Reggina była pewnym kandydatem do spadku. Najwyższe miejsce jakie klub ze Stadio Oreste Granillo zajmował w lidze to piętnaste, w dodatku tylko przez jeden tydzień. Amaranto już po trzeciej kolejce spadli do strefy spadkowej i nie wydostali się z niej do końca sezonu. Przez dwadzieścia cztery kolejki okupowali ostatnie miejsce w Serie A. Na nic zdała się zmiana trenera, na nic apele kibiców. Reggina spada do Serie B jako najsłabszy pod względem ofensywy zespół ligi. Amaranto zdobyli jedynie trzydzieści bramek w tym sezonie z czego 1/3 zdobył Bernardo Corradi, bezsprzecznie najlepszy zawodnik Regginy w tym sezonie. Reggina w Serie A utrzymywała się przez ostatnie siedem lat.
18. Torino
To był fatalny sezon Torino. Byki dobrze go rozpoczęły, fatalnie skończyły. 3-0 w pierwszej kolejce z Lecce rozbudziło apetyty kibiców z Turynu. Później było jednak coraz gorzej. O ile w pierwszej części sezonu Torino zajmowało jeszcze miejsca w okolicach czternastego – piętnastego to w miarę upływu czasu było coraz gorzej. Na półmetku rozgrywek spadli do strefy spadkowej i nie wydostali się z niej do końca sezonu. Nie pomogły zmiany trenerów. 8 grudnia został zwolniony Gianni De Biasi, zastąpił go Walter Novellino. Nie potrenował jednak długo zespół Byków, ponieważ już w marcu zastąpił go kolejny trener Giancarlo Camolese. I jemu nie udało się utrzymać Toro w lidze. Frustracja piłkarzy i kibiców sięgnęła zenitu po porażce w przedostatniej kolejce z Genoą. Po meczu doszło do zamieszek na stadionie (zawieszeniem ukaranych zostało aż siedmiu piłkarzy Torino) jak i na ulicach Turynu. Nie będzie więc Derby della Mole w przyszłym roku, chyba, że los skojarzy dwóch odwiecznych rywali w którejś z rund Coppa Italia.
17. Bologna
Beniaminek Serie A – Bologna dopiero rzutem na taśmę, w ostatniej kolejce wygrywając z Catanią zapewniła sobie utrzymanie. Przez niemalże cały sezon piłkarze z Bolonii zajmowali miejsce w końcówce tabeli. Balansowali nad strefą spadkową, dlatego też klub dwa razy zmieniał trenera. Najpierw zwolniono Daniele Arrigoniego, którego zastąpił Siniša Mihajlović. Były zawodnik Interu nie poradził sobie jednak w nowej roli i w kwietniu doszło do kolejnej roszady. Nowym szkoleniowcem został Giuseppe Papadopulo. Bologna w tym sezonie to przede wszystkim Marco di Vaio, który dla Rossoblu zdobył aż 24 bramki i do samego końca sezonu walczył o koronę króla strzelców z Zlatanem Ibrahimoviciem i Diego Milito. Drugi w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników Bologny – Sergio Volpi zdobył zaledwie cztery bramki co pokazuje tylko, jak ważnym zawodnikiem dla beniaminka był były gracz Juventusu.
16. Chievo
Chievo w przeciwieństwie do Torino słabo zaczęło a dobrze skończyło. W pierwszej części sezonu gra beniaminka wyglądała koszmarnie. Na półmetku rozgrywek Gialloblu zajmowali ostatnie miejsce w lidze. Nic więc dziwnego, że zdenerwowani włodarze klubu z Werony zdecydowali się zwolnić Giuseppe Iachiniego. Jego miejsce zajął Domenico Di Carlo. Choć początki pracy z nowym szkoleniowcem były w ekipie Chievo trudne, to jednak nowy rok należy zaliczyć do naprawdę udanych. W dwudziestej piątej kolejce po zwycięstwie w Bergamo z Atalantą, zespół wydostał się ze strefy spadkowej i na szesnastym miejscu utrzymał się do końca sezonu. Duża w tym zasługa Sergio Pellissiera, który na wiosnę był w znakomitej formie. Zapamiętają go głównie kibice w Turynie, bowiem w pamiętnym zremisowanym meczu 3-3 z Juventusem strzelił dla swojego zespołu wszystkie trzy bramki.
15. Catania
Piętnaste miejsce dla kibiców z Sycylii to z pewnością porażka. Apetyty były znacznie większe, zwłaszcza, że na początku sezonu twierdza Stadio Angelo Massimino była nie do zdobycia. W pierwszych dziewięciu spotkaniach u siebie, Catania zdobyła 22 punkty przegrywając tylko raz: 0-2 z Udinese. Klub zajmował wysokie siódme miejsce w tabeli a najzagorzalsi fani myśleli nawet o walce o europejskie puchary. Niestety dla Sycylijczyków marzenia te zweryfikowała druga część sezonu. Rossazzurri zaczęli grać coraz gorzej, zdarzały im się coraz częstsze wpadki nawet na własnym obiekcie. W efekcie słabej gry zespół spadał coraz niżej i ostatecznie na osiem kolejek przed końcem ulokował się na piętnastym miejscu, na którym pozostał już do końca rozgrywek. Największym sukcesem w tym sezonie było pokonanie Romy 3-2 oraz zwycięstwo w derbach Sycylii nad Palermo 4-0. W tym meczu cudowną bramkę z połowy boiska strzelił najskuteczniejszy zawodnik Catanii – Giuseppe Mascara. Warto też dodać, że aż siedem bramek w tym sezonie dla Rossaazzurich zdobył wypożyczony z Juventusu Michele Paolucci.
14. Siena
Siena to zgodnie z przewidywaniami jeden z najrówniej grających zespołów ligi. Pomijając początek sezonu, Siena nie zagościła wyżej niż dwunaste miejsce w tabeli, nie spadła niżej niż na piętnaste. Podopieczni Marco Giampaolo prezentowali równą formę cały sezon. Bianconeri to typowy zespół własnego boiska na którym zdobył aż trzydzieści dwa punkty, podczas gdy w meczach wyjazdowych udało się Sienie uzbierać tylko dwanaście oczek. Najlepszym strzelcem został oczywiście Massimo Maccarone, zdobywca dziewięciu bramek.
13. Sampdoria
Mistrzowie Włoch z 1991 roku z pewnością nie zaliczą tego sezonu do udanych. Początek rozgrywek to tragiczna postawa Dorii, która zajmowała nawet miejsce w strefie spadkowej. Zarząd postanowił jednak utrzymać Walter Mazzarriego na stanowisku trenera i powoli z biegiem upływu czasu zespół grał coraz lepiej. Jednak nie na tyle dobrze, by powalczyć nawet o miejsce w pierwszej dziesiątce ligowej tabeli. Sampdoria to w tym sezonie zespół chimeryczny, grający zupełnie inną piłkę niż chociażby rok temu. Dorianie szybko odpadli z Pucharu UEFA i jedyną nadzieję na jakikolwiek sukces wiązali z Coppa Italia. Jednak i tutaj piłkarze z Genui sobie nie poradzili, przegrywając w finale na Stadio Olimpico z Lazio po serii rzutów karnych. Antonio Cassano i Giampaolo Pazzini mimo iż zdobyli w tym sezonie łącznie dwadzieścia trzy bramki często zawodzili swoich kibiców grając w kratkę. Jeśli Sampdoria marzy znów o europejskich pucharach, musi w przed przyszłym sezonem znacząco wzmocnić skład.
12. Napoli
Trzydzieści trzy punkty na półmetku sezonu miał zespół z Neapolu. Czterdzieści sześć ma na zakończenie sezonu. Ta statystyka obrazuje chyba najlepiej to co stało się z Napoli w tym sezonie. Początek był dla Azzurrich wyśmienity. Wspaniale grali Zalayeta, Hamsik, Lavezzi a Napoli przez dwa tygodnie zajmowało nawet fotel wicelidera rozgrywek. Pierwsze symptomy kryzysu ujawniły się w okolicach Bożego Narodzenia, gdy zespół przegrał z Torino i Chievo. Jak się później okazało nie była to lekka zadyszka ale trwały kryzys. Napoli nie wygrało od dziewiętnastej do trzydziestej trzeciej kolejki żadnego z czternastu spotkań. Edoardo Reja został zwolniony już 11 marca. Jego następca na stanowisku trenera – Roberto Donadoni również radził sobie słabo. Jedyny sukces Napoli w drugiej części rozgrywek to pokonanie już niemal pewnego mistrzostwa Interu. Zarząd klubu z Neapolu musi solidnie przeanalizować zakończony sezon, bo zespół zamiast walczyć o europejskie puchary, być może będzie musiał za rok bronić się przed spadkiem.
11. Atalanta
Kibice Atalanty nie mogą być z pewnością zadowoleni z jedenastej pozycji w tabeli, zwłaszcza, że ich pupile zapowiadali przed rozpoczęciem rozgrywek walkę o miejsce gwarantujące start w europejskich pucharach. Jak pokazał zakończony wczoraj sezon, nieco się przeliczyli. Zespół co prawda nie grał tragicznie, ale kibice byli wiecznie narażeni na huśtawkę nastrojów. Przykładowo po porażkach z Juventusem i Palermo, przychodziło zwycięstwo z Interem by po tygodniu dać się ograć Sienie. Atalancie brakowało w tym sezonie przede wszystkim regularności. Prym w zespole wiedli oczywiście Sergio Floccari i Cristiano Doni, którzy zdobyli łącznie dwadzieścia jeden bramek.
10. Lazio
Lazio zanotowało tym razem nieco lepszy start niż w ubiegłym sezonie, kiedy to skończyło rozgrywki na dwunastym miejscu. Najważniejsze dla Biancocelestich było oczywiście w tym sezonie zdobycie Coppa Italia. Po ciężkich bojach w półfinale z Juventusem oraz w finale zakończonym rzutami karnymi z Sampdorią, piłkarze i kibice Lazio mogli się z piątego w historii Pucharu Włoch. Dzięki temu osiągnięciu rzymianie zagrają w przyszłym sezonie w Lidze Europejekiej UEFA. Jeśli chodzi o rozgrywki Serie A to Lazio maiło najlepszy początek sezonu ze wszystkich drużyn. Po sześciu kolejkach Biancocelesti zajmowali fotel lidera, mając najskuteczniejszy atak w lidze. Brylował zwłaszcza Argentyńczyk Mauro Zarate. W miarę upływu czasu Lazio grało jednak coraz gorzej i stopniowo spadało w tabeli. W pewnym momencie rzymianie skoncentrowali się już tylko na Coppa Italia, jak się później okazało oczywiście z dobrym skutkiem. Drugi z najszczęśliwszych momentów dla kibiców Lazio w tym sezonie to derby Rzymu. Po fantastycznym widowisku Biancocelesti wygrali 4-2 i tym samym odegrali się na Romie za jesienną porażkę 0-1.
9. Cagliari
Z piekła do nieba. Tak wyglądał ten sezon w wykonaniu Cagliari. To niebo jest może trochę przesadzone, bo zespołowi nie udało zakwalifikować się do europejskich pucharów, ale Cagliari skazywane na relegacje z najwyższej klasy rozgrywkowej pokazało w tym roku charakter. Początek sezonu to prawdziwy koszmar dla Cagliari. Po sześciu pierwszych kolejkach drużyna z Sardynii zajmowała ostatnie miejsce w Serie A z jedną strzeloną bramką i dziesięcioma straconymi. Przełamanie nastąpiło w siódmej kolejce gdy zespół wygrał w Turynie z Torino 1-0. Od tej pory Cagliari grało coraz lepiej jednak prawdziwy boom nastąpił dopiero na początku 2009 roku. Cagliari było postrachem ligi. Najpierw sprawiło sensację i zremisowało w Mediolanie z Interem, by później pokonać u siebie Sienę i Udinese oraz rozbić Lazio na Stadio Olimpico 4-1! Na tym podopieczni Massimiliano Allegriego nie zakończyli. W starciu z faworyzowanym Juventusem byli skazywani na porażkę a mimo to wywieźli z Turynu trzy punkty wygrywając po dramatycznym spotkaniu 3-2. W końcówce sezonu Sardyńczykom zabrakło sił, ale też i wydaje się, że odpuścili walkę w Serie A czego dowodem były kompromitujące porażki 1-5 z Palermo i 2-6 z Udinese. Mimo wszystko, Cagliari z pewnością może zaliczyć ten sezon do udanych. Duet napastników Robert Acquafresca – Jeda zdobył w tym sezonie aż dwadzieścia pięć bramek.
8. Palermo
Palermo tak jak w zeszłym sezonie tak w tym okazało się solidnym ligowym średniakiem. Zabrakło przede wszystkim potencjału piłkarskiego by mierzyć się z Romą o europejskie puchary, ale też chyba dobrze się stało, że to klub ze stolicy Włoch a nie Palermo będzie reprezentował Calcio na arenie międzynarodowej. Palermo jest przykładem typowego zespołu swojego boiska. U siebie na Sycylii zdobyło aż 43 z 57 punktów. Palermo było pierwszym klubem w Serie A, który zwolnił trenera. Już po pierwszej porażce z Udinese, z posadą szkoleniowca pożegnał się Stefano Colantuono. Zastąpił go Davide Ballardini, który prowadził Sycylijczyków do samego końca sezonu. Najskuteczniejszymi graczami Rosanero byli Miccoli i Cavani, którzy strzelili po czternaście bramek.
7. Udinese
W zeszłym roku siódme miejsce dało Udinese możliwość gry w Pucharze UEFA. W tym sezonie w wyniku reformy rozgrywek europejskich, Udinese mimo powtórzenia lokaty z poprzedniego sezonu, nie zagra w europejskich pucharach. Kibice w Udine nie mogą być zadowoleni z postawy swoich ulubieńców. Bianconeri znakomicie rozpoczęli sezon i przez dwie kolejki nawet liderowali tabeli. Kryzys przyszedł na początku listopada. Zawodnicy Udinese w dziesięciu kolejnych spotkaniach zdobyli zaledwie dwa punkty i spadli na czternaste miejsce w tabeli. Przełamanie nastąpiło w meczu z Juventusem, wygranym 2-1. Kolejne spotkania jednak nie przyniosły znaczącej zwyżki formy i Udinese grało w kratkę. Dopiero końcówka sezonu okazała się pozytywna. Bianconeri mimo iż grali bez Antonio Di Natale, który końcówkę sezonu w wyniku kontuzji musiał oglądać z trybun, wygrali siedem z ostatnich ośmiu spotkań. Udinese za późno jednak wzięło się do odrabiania strat i na dogonienie Romy nie było już jednak szans. Najskuteczniejszym zawodnikiem był Fabio Quagliarella, który zdobył trzynaście bramek.
6. Roma
Wicemistrzowie Włoch z poprzedniego sezonu, przystępowali do rozgrywek w roli jednego z faworytów. Forma Romy szybko jednak zweryfikowała plany rzymskich kibiców. Giallorossi pierwszą część sezonu mieli fatalną. Między dziesiątą a dwunastą kolejką byli nawet zagrożeni znalezieniem się w strefie spadkowej. Szybko odpadli też z Ligi Mistrzów. W klubie mówiło się też o zwolnieniu Luciano Spallettiego. Kłopoty miał też kapitan Romy – Francesco Totti, który musiał opuścić wiele spotkań z powodu kontuzji. Druga część sezonu była zdecydowanie lepsza, rzymianie zaczęli radzić sobie w spotkaniach z teoretycznie słabszymi rywalami i powoli zbierali punkty. W efekcie tego szybko awansowali na szóstą pozycję w tabeli i mimo większych lub mniejszych kłopotów zdołali już utrzymać do końca sezonu. Szlagiery Serie A z udziałem Romy w tym roku były bodaj najlepszymi i najbardziej widowiskowymi spektaklami w których padało mnóstwo bramek. Wystarczy chociażby przypomnieć takie spotkania jak Inter – Roma 3-3, Lazio – Roma 4-2, Roma – Juventus 1-4 czy Milan – Roma 2-3.
5. Genoa
Czarny koń tego sezonu. Z pewnością postawa zespołu z Genui to największa niespodzianka minionych rozgrywek. O meczach z udziałem drużyny Rossoblu można mówić w samych superlatywach. Na początku sezonu było różnie. Dziesiąta drużyna Serie A poprzedniego sezonu nie radziła sobie najlepiej ale utrzymywała się w środku stawki. Prawdziwy boom nastąpił mniej więcej w połowie rozgrywek. Po dziewiętnastej kolejce Milito i spółka awansowali na czwartą lokatę i dopiero na trzy kolejki przed końcem dali sobie wydrzeć miejsce gwarantujące udział w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Mimo to, piąte miejsce w Serie A to z pewnością duży sukces Genoy, która w przyszłym sezonie będzie chciała zaprezentować się dobrze w Lidze Europejskiej UEFA. Najważniejsze jest jednak wzmocnienie drużyny, bowiem do Interu odchodzi najlepszy zawodnik Rossoblu – Diego Milito a Juventus zapewne będzie chciał mieć w swoim składzie Domenico Cristico, który rozegrał kapitalny sezon. Kibice Rossoblu z pewnością długo nie zapomną fantastycznych wygranych meczów tego sezonu jak chociażby te z Milanem, Juventusem czy w derbach z Sampdorią.
4. Fiorentina
Viola końcówkę roku 2008 miała bardzo przeciętną. Zajmowała dopiero dziewiąte miejsce w tabeli Serie A i odpadła po fazie grupowej z Ligi Mistrzów. Szybko też odpadła z Coppa Italia przegrywając u siebie z Torino. Na początku 2009 roku nie poradziła sobie w Pucharze UEFA i straciła najlepszego strzelca – Adriana Mutu. Mimo tych wszystkich przeciwności losu Fioletowi potrafili skupić się na grze w lidze i po kilkunastotygodniowym pościgu w samej końcówce sezonu przegonili Genoę i zagrają w eliminacjach Ligi Mistrzów. Najskuteczniejszym zawodnikiem dwukrotnych mistrzów Włoch był zdobywca dziewiętnastu bramek Alberto Gilardino.
3. Milan
Z końcem sezonu Milan traci dwóch ludzi którzy tworzyli historię tego klubu. Z San Siro żegnają się Paolo Maldini i Carlo Ancelotti. Nie był to sezon udany dla Milanu, który nie zawojował Pucharu UEFA. Szybko także odpadł z Coppa Italia i mógł się skupić w pełni na lidze. A początki były tragiczne. Mediolańczycy po dwóch pierwszych spotkaniach zajmowali przedostatnią pozycję w lidze. Szybko jednak złapali odpowiedni rytm i już po dziesiątej kolejce byli liderami Serie A. Później przez większość sezonu Milan pozostawał daleko w tyle za Juventusem i Interem. Dopiero zadyszka Juventusu w końcowej części rozgrywek pozwoliła Milanowi wskoczyć na drugie miejsce. Losy tytułu były wtedy już jednak przesądzone. Nie najlepsza gra w samej końcówce spowodowała utratę wicemistrzostwa na rzecz Juventusu ale Milan osiągnął swój cel – zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. W Milanie szykuje się wiele zmian. Zobaczymy jak wpłyną one na Rossonerich. Każdy na pewno jest ciekaw jak będzie wyglądał nowy Milan bez Ancelottiego i Maldiniego.
2. Juventus
Ciężko w skrócie streścić ten sezon w wykonaniu Juventusu. Wiele radości po takich meczach jak te z Realem, Milanem czy Romą. Wiele też smutku, po odpadnięciu z Ligi Mistrzów, Coppa Italia i fatalnej serii bez zwycięstwa na wiosnę. Drużyna była prześladowana kontuzjami, a mimo to niemal przez cały sezon utrzymywała się na drugiej pozycji w Serie A. Czy świadczy to o sile Juventusu czy o niskim poziomie ligi włoskiej w tym sezonie? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć już sobie indywidualnie. Kibice Juventusu z pewnością czują niedosyt. Nawet w tym składzie można było powalczyć o scudetto. Do Interu zabrakło dziesięć punktów i można gdybać co by było gdyby Juventus nie prezentował się koszmarnie w meczach z drużynami pokroju Regginy, Lecce czy Chievo. W przyszłym sezonie klub wzmocni Cannavaro i Diego a jak zapowiadają szefowie Starej Damy to nie koniec transferów. Zabraknie natomiast Pavla Nedveda, który po ostatnim meczu sezonu z Lazio miał iście mistrzowskie pożegnanie. Wielu kibicom Bianconerich zakręciły się łzy w oczach, sam Nedved również nie krył wzruszenia. Nedved jest już legendą klubu i bez niego w przyszłym sezonie będzie musiał poradzić sobie Juventus. Po awansie do Serie A Bianconeri zajęli trzecie miejsce. W tym roku poprawili się o jedną lokatę. Wszyscy z pewnością głęboko wierzymy, że w przyszłym roku Juventus znajdzie się znów o jedną pozycję wyżej i będzie mógł świętować jubileuszowe trzydzieste scudetto.
1. Inter
Inter niemal przez cały sezon utrzymywał się na szczycie tabeli i zasłużenie obronił mistrzostwo. Ze wszystkich drużyn prezentował najrówniejszą formę. Miał nie tylko najlepszą defensywę ale i najlepszy atak w lidze. Zlatan Ibrahimovic strzelając dwadzieścia pięć bramek został królem strzelców. Mediolańczycy jednak znów zawiedli w Lidze Mistrzów. Nie wygrali także Coppa Italia, przegrywając dwumecz z Sampdorią. Jose Mourinho ma więc jeszcze wiele do poprawienia ponieważ kibice Interu marzą by ich klub zdobył potrójną koronę. Na ile to realne marzenie, przekonamy się w najbliższym sezonie.