Strona główna » Aktualności » Molinaro: czułem się jak niewidzialny
Molinaro: czułem się jak niewidzialny
Pośród tłumu kibiców, sportowców i gwiazd estrady obecnych podczas prezentacji nowych strojów Juventusu nie zabrakło również tych najważniejszych – zawodników Starej Damy. Wśród nich obecny był również Cristian Molinaro (na zdjęciu), który nie ukrywał optymizmu wynikającego z rozwiązania swoich problemów zdrowotnych. “Nie miałem nawet wyobrażenia na temat terminu ani stanu, w jakim powrócę na boisko. W grę wchodziła naprawdę duża pauza, łącznie z możliwością operacji i byłem tym bardzo przejęty. Na szczęście teraz jest już po wszystkim“. Początkowo niegroźny jak się zdawało uraz niejednokrotnie spędzał zawodnikowi sen z powiek. Przez moment lekarze nie wykluczali nawet przypadku nowotworu łagodnego: “Cała ta sytuacja martwiła mnie i moją rodzinę. Jeśli przypuszczenia okazałyby się słuszne, na pewno postawiłyby pod znakiem zapytania przygotowania do kolejnego sezonu. Na szczęście cały czas czułem blisko siebie zarówno lekarzy i zarząd, jak i kolegów z drużyny oraz moją narzeczoną. Wszyscy podkreślali, jak bardzo im na mnie zależy. Dali mi także jasno do zrozumienia, iż Juventus cały czas oczekiwał mojego powrotu“.
O dokładnej dacie powrotu poinformuje wkrótce sztab medyczny Bianconerich, a co do powiedzenia ma obrońca na temat swoich nowych kompanów boiskowych? “Diego to wspaniały zawodnik, co wiele razy zademonstrował nam wszystkim, wraz z jego przybyciem klub został naprawdę wzmocniony. Cannavaro? Nie ma o czym mówić – Złota Piłka, mistrzostwo świata, on tworzy historię włoskiego calcio. Wraz z jego przybyciem zyskaliśmy na jakości i doświadczeniu. Na samą myśl o tej nowej przygodzie przepełnia nas niesamowita siła“.
Czy była jakakolwiek kwestia, która mogła sprawić piłkarzowi przykrość podczas tej przerwy od futbolu? “Jeśli już, to muszę przyznać, że bardzo zawiodłem się na podejściu mediów. Zdawało się, jak gdyby wszyscy o mnie zapomnieli, poczułem się niewidoczny. Jednak to mnie tylko wzmocniło jako człowieka. Dla kogoś takiego jak ja – przyzwyczajonego do ciągłego biegania i wysiłku – zaprzestać nagle tego było niesamowitym wyzwaniem. Teraz jestem już gotów na wszystko i mam wiele pozytywnej energii, którą chciałbym uwolnić na boisku. Nie mogę się już doczekać rozpoczęcia rozgrywek“.
Młody, ambitny i waleczny. Można mieć wiele zastrzeżeń co do jego umiejętności piłkarskich, ale ducha walki na pewno nie można mu odmówić. Warto przypomnieć, że w ubiegłym sezonie był właśnie tym zawodnikiem, który na boisku spędził najwięcej minut w koszulce w biało-czarne paski. Czy w zespole Ciro Ferrary również będzie pełnił tak ważną rolę? Tego prędko się nie dowiemy. Jedyne czego możemy być pewni to fakt, że Cristian łatwo nie odda miejsca w pierwszej jedenastce i będzie gryzł trawę, by przypodobać się nowemu szkoleniowcowi Starej Damy.
www.juventus.com
www.tuttojuve.com