Manninger: Teraz mam swoją szansę

Juventus rozpoczął rok 2010 nieco lepiej, niż zakończył poprzedni. Choć styl gry pozostawia nadal wiele do życzenia, ważne jest to, iż Bianconeri zarobili pierwszy w tym roku komplet punktów na niełatwym terenie. Między słupkami bramki Starej Damy stanął zastępujący Gigiego Buffona Alexander Manninger (na zdjęciu).

Austriak skomentował ostatni mecz Juventusu. “Potrzebowaliśmy rezultatu z goła odmiennego od ostatnich, ponieważ nie możemy nazywać się Juve pozwalając sobie na kilka porażek z rzędu” – powiedział na antenie Juventus Channel. “Sami nie wiedzieliśmy, czemu idzie nam tak kiepsko. W Bari graliśmy nieźle, a mimo to przegraliśmy. Z Catanią próbowaliśmy różnych rozwiązań, ale na trzy minuty przed końcem spotkania straciliśmy drugą bramkę. Potrzebowaliśmy więc pilnie zwycięstwa, również po to, by podbudować nasze morale“.

Następny mecz to trudny pojedynek z Milanem, choć przed własną publicznością. “Milan radzi sobie bardzo dobrze, ale my ostatnio odnaleźliśmy siebie, odzyskaliśmy dawną agresję w grze i wierzę, że już w meczu z Parmą było to widoczne” – stwierdził Alex. “Zastępowanie Gigiego to moja praca i cieszę się, że mam swój wkład w poczynania drużyny. W zeszłym roku rozegrałem całkiem sporo meczów, co bardzo mnie ucieszyło, tym bardziej, że nie było moim planem dołączyć do Juve tylko w postaci widza. W tym roku trochę musiałem poczekać na swoją szansę, ale teraz mogę ją wykorzystać“.

Na koniec kilka słów o ligowej tabeli i o szansach na dogonienie Interu. “Mamy dwadzieścia szans, bo tyle meczów pozostało. Spróbujemy wygrać je wszystkie, świadomi tego, iż nie możemy pozwolić sobie na fałszywy krok czy głupie błędy. W każdym meczu będziemy maksymalnie skoncentrowani, walcząc o komplet punktów“.

www.juventus.com