Drughi – kolejny apel
“Pieśń pogrzebowa dla Juventusu. Apel do wszystkich kibiców Bianconerich” – takimi słowami rozpoczyna się wiadomość pozostawiona na oficjalnej stronie internetowej przez tifosich zasiadających na co dzień na Curva Sud. Postanowili chyba uciec się do najprostszych i, kto wie, być może skutecznych metod. Skoro i tak wszyscy wiedzą, że Juventus jest drużyną martwą, to dlaczego nie urządzić mu pogrzebu?
Dalsza część komunikatu brzmi następująco: Po ponad 100 latach historii futbolu Juventus jest martwy. Prócz tego, co jest propagowane i rozprzestrzeniane przez godne politowania media, taka właśnie jest na chwilę obecną najpopularniejsza opinia w naszym środowisku. Nie jest to tylko kwestią wyników, jest to o wiele bardziej złożona sprawa. Nie ma już zarządu, któremu autentycznie leżałyby na sercu przyszłe losy tego klubu. Nie ma już stylu charakteryzującego się zwycięską mentalnością. Nie ma już honoru kibiców, którzy są wyśmiewani, obrażani i atakowani słownie na stadionach całych Włoch, w tym na stadionie w Turynie, a także w gazetach i telewizji. To samo traktowanie tyczy się również 39 zmarłych tifosich, podobnie jak byłych działaczy i byłych oraz aktualnych piłkarzy Starej Damy.
Wszystko przywdziane jest w żenującą i jednocześnie rozdzierającą obojętność ze strony właściciela i zarządu. Nie ma już zarządu, który byłby zorganizowany i gotowy się bronić na wszystkich frontach (sportowym, cywilnym, karnym), a przede wszystkim byłby gotów bronić honoru osób, których serca są koloru biało-czarnego. Nikt nas nie ostrzegał, że Juventus umrze. Zabili go i tyle. Spiskując powoli, z ukrycia, z arogancją i snobizmem. Kiepskie rezultaty, których jesteśmy obecnie świadkami są tylko ostatnim krzykiem bólu po niesamowitej historii przerwanej w 2006 roku. W istocie nikt nie ma w poważnych planach tego, że Juventus mógłby powrócić do zwycięstw i znowu wywoływać strach u innych. A przynajmniej nie teraz.
Jeśli także Ty jesteś takiego zdania… Jeśli również cierpisz z powodu takiego toku wydarzeń… Jeśli również uważasz, że prawdziwy Juventus jest czymś zupełnie odległym od tego smutnego i złudnego spektaklu, przy którym asystujemy… Jeśli podobnie jak my uważasz, że ktoś sprzedał Twoją godność nie pytając Cię nawet o pozwolenie… Jeśli uważasz, że naprawdę należy dać zarządowi i właścicielom do zrozumienia, że jesteśmy poirytowani oraz, że przebrała się już każda możliwa miarka… Jeśli czujesz, iż nasza Stara Dama jest martwa… Jeśli wierzysz, że właściwym jest wzięcie udziału w pogrzebie czegoś, do czego zawsze byłeś przywiązany i uważasz, że kolejny raz należy zasygnalizować sprzeciw zarządowi, który bardziej wydaje się być po stronie naszych wrogów i uważasz, że należy wypędzić stąd ludzi, którzy znajdują się nie na swoim miejscu… Przybądź pod siedzibę klubu 12 lutego o godzinie 19:00. Weź ze sobą mały czerwony znicz, rozpalimy je wszystkie, aby celebrować śmierć Juventusu – z pewnością w sposób sarkastyczny i prowokacyjny, jednak cywilizowany. Ubierz się w czerń, tak jak na pogrzeb.
Uśmiercili klub, jednak my wciąż żyjemy i się nie poddamy. Nie mamy już ochoty być pośmiewiskiem innych. To my jesteśmy Juventusem i jego niezwykłą historię nosimy w sobie. Nadszedł moment na odzyskanie tej wspaniałej przeszłości. Nadszedł moment na zmartwychwstanie i odbudowanie prawdziwego Juventusu. Juventus to sposób bycia, wyrażania się i przeżywania!
To my jesteśmy Juventusem!
Zapraszamy również do dyskusji na forum.