Blanc po meczu
Dokładnie tydzień po odpadnięciu z Ligi Europy przychodzi nam zmierzyć się z kolejną porażką, tym razem w Neapolu. Serce ściska się szczególnie na myśl o drugiej połowie, w której Juventus stracił całkowicie kontakt z rzeczywistością.
Prezydent klubu, Jean Claude Blanc (na zdjęciu), za usatysfakcjonowanego uchodzić raczej nie może, jednak stara się spoglądać wciąż przed siebie. “To był trudny wieczór, a szkoda, bo straciliśmy szansę polepszenia naszej sytuacji. Rozegraliśmy tylko jedną połowę i po przerwie drużyna powróciła na boisko z nastawieniem i mentalnością, jakich oczekiwaliśmy od niej najmniej. Nie szukamy wymówek, jeśli nie ma odpowiedniej motywacji, trudno jest osiągnąć dobre wyniki. W tym momencie należy tylko wyzbyć się swojej dumy i skupić na pozostałych ośmiu meczach. Klasyfikacja w tabeli mówi nam, że wszystko jest jeszcze możliwe, jednakże musimy dać z siebie to, co mamy, aby pokazać postawę zupełnie odmienną od tej z czwartkowego spotkania“.
Blanc przyznał także, że wina za tak nieszczęsny sezon nie leży tylko po stronie piłkarzy. “Oczywiście nie obwiniajmy tylko zawodników, jeśli coś idzie nie tak, cała grupa musi się postarać, aby to zmienić – od boiska poczynając, poprzez sztab szkoleniowy, aż do zarządu. Jeśli Juve nie mierzyłoby w kwalifikację do Ligi Mistrzów, nasza strategia byłaby taka sama. Zarząd jest silny, poziom zarządzania pozwala nam na stawienie czoła takim okolicznościom“.
Kibice są jednak w stanie gotowości – na niedzielę zapowiedziano kolejny protest. “Myślę, że jedyną strategią wobec nich jest wzorowa postawa na boisku. Wiemy wszyscy, że liczy się tylko rezultat meczu, a zatem jedyną możliwą odpowiedzią dla naszych tifosich jest zwycięstwo i większe skupienie podczas gry, niż to miało miejsce w Neapolu“.
www.juventus.com
www.tuttosport.com