Relacja z 20. kolejki Serie A
Remis Milanu to z pewnością największa niespodzianka dwudziestej kolejki Serie A. Rossoneri zdobyli zaledwie jeden punkt w starciu z Lecce i powoli dogania ich ligowa czołówka, która z wyjątkiem Napoli solidarnie wygrała swoje spotkania.
Napoli – Fiorentina 0-0
Tylko remis w Neapolu. Wicelider tabeli nie potrafił pokonać skutecznie broniącej się Fiorentiny, która w bramce miała dodatkowo rozgrywającego dobry mecz Artura Boruca. Mimo bezbramkowego wyniku sytuacji w tym meczu nie brakowało, zarówno po jednej jak i po drugiej stronie. Najlepszych okazji nie wykorzystali Cavani dla Napoli i Babacar dla Fiorentiny.
Inter – Bologna 4-1 (2-0)
20′ Stankovic, 30′ Milito, 63′ 72′ Eto’o – 77′ Gimenez
Inter pod wodzą Leonardo coraz bardziej się rozpędza. Jeśli Nerazzurri wygrają dwa zaległe spotkania to do prowadzącego Milanu będą tracili zaledwie trzy punkty! Tak więc Eto’o i spółka wcale nie stracili szans na scudetto, które w grudniu im odbierano. Bologna była w sobotę w Mediolanie tłem dla mistrzów Włoch, którzy już do przerwy prowadzili 2-0. Później dwie bramki dołożył walczący o koronę króla strzelców Samuel Eto’o a gości stać było jedynie na honorowe trafienie Gimeneza.
Catania – Chievo 1-1 (1-0)
29′ (rzut karny) Maxi Lopez – 65′ Pellissier
W ważnym meczu drużyn znajdujących się w dolnej części tabeli padł remis. W pierwszej połowie gra była wyrównana a jedyną bramkę strzelił strzałem z rzutu karnego gwiazdor Sycylijczyków Maxi Lopez. W drugiej odsłonie goście z Werony ruszyli do odrabiania strat i udało im się to za sprawą niezawodnego Sergio Pellissiera. Żadna z drużyn nie potrafiła jednak w ostatnich dwudziestu minutach przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
Genoa – Udinese 2-4 (1-1)
45′ Sculli, 57′ Destro – 27′ Armero, 56′ Di Natale, 65′ Sanchez, 90′ Denis
Kolejny znakomity mecz w wykonaniu Udinese, a w zasadzie kolejna znakomita druga połowa, w trakcie której Bianconeri wbili przeciwnikom aż trzy bramki. Genoa po dwóch remisach bardzo chciała tym razem wygrać przed swoją widownią i dwukrotnie odrabiała straty ale na piłkarzy z Udine było to za mało. Di Natale zdobył swoją czternastą bramkę w sezonie, został liderem klasyfikacji strzelców i poprowadził swój klub do wygranej. Jeśli Udinese nadal będzie grać w ten sposób już niedługo do czołówki może dołączyć kolejny konkurent w walce o miejsca premiowane grą w europejskich pucharach.
Brescia – Parma 2-0 (1-0)
45′ Bega, 88′ Diamanti
Parma chyba popadła w samozachwyt po zwycięstwie w Turynie ponieważ od tamtego czasu z meczu na mecz gra coraz gorzej. Tym razem poległa na stadionie znajdującej się w strefie spadkowej Brescii. Najpierw czerwoną kartkę dostał Paci, później gola strzelił Bega a gdy goście ruszyli w końcówce do rozpaczliwych ataków w celu wyrównania, gwóźdź do trumny wbił Diamanti.
Cesena – Roma 0-1 (0-0)
89′ (bramka samobójcza) Pellegrino
Cesena miała wielka szansę by powtórzyć swój wyczyn z inauguracji ligi, gdy urwała punkty faworyzowanej Romie. Tym razem do szczęścia zabrakło zaledwie kilkudziesięciu sekund bowiem w samej końcówce po ogromnym zamieszaniu w polu karnym gospodarzy piłkę do siatki skierował Fabio Simplicio. Ostatnim który jej dotknął był jednak Pellegrino i to właśnie jemu została zaliczona bramka samobójcza. Giallorossi tym samym utrzymali swoją jednopunktową przewagę nad Juventusem.
Lazio – Sampdoria 1-0 (0-0)
84′ Kozak
Mecz zapowiadał się na jeden z najciekawszych w dwudziestej kolejce. Spotkanie jednak bardzo rozczarowało. Zarówno gra Lazio jak i Sampdorii pozostawiała wiele do życzenia a jedyną bramkę spotkania zdobył rezerwowy Libor Kozak, który pokonał Curciego strzałem głową.
Cagliari – Palermo 3-1 (1-0)
23′ Matri, 47 (bramka samobójcza) Nocerino, 54′ Bindoni – 50′ Pastore
Palermo przyjechało na Sardynię w roli faworyta ale musiało uznać wyższość Cagliari i spadło na siódme miejsce w tabeli. Początek spotkania należał do gości ale w miarę upływu czasu to gospodarze stawali się coraz groźniejsi. Po akcji Acquafreski i Matriego ten drugi dał miejscowym prowadzenie. Tuż po przerwie gola samobójczego zdobył były zawodnik Juventusu Antonio Nocerino ale nadzieje Różowym dał niezawodny Javier Pastore. Goście nie cieszyli się jednak długo bowiem cztery minuty później precyzyjnie przymierzył Davide Biondini i gospodarze znów prowadzili dwoma bramkami. Prowadzenia tego nie oddali już do końca i zasłużenie zdobyli trzy punkty.
Lecce – Milan 1-1 (0-0)
82′ Olivera – 49′ Ibrahimovic
Milan dominował przez całą pierwszą połowę ale nie potrafił zdobyć bramki. Dopiero w drugiej odsłonie ten, który jest specem w zdobywaniu bramek w spotkaniach ze słabszymi zespołami czyli Zlatan Ibrahimović, dał gościom prowadzenie po podaniu Bonery. Milan miał okazję podwyższyć wynik i gdy wydawało się, że druga bramka dla mediolańczyków jest kwestią czasu, Ruben Olivera zaskoczył Amelię i doprowadził do remisu który utrzymał się do końca spotkania.
Zobacz także:
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A