Sabella: Tevez? Nie przewiduję niespodzianek
Carlos Tevez (na zdjęciu), mając obecnie na koncie 13 goli i 6 asyst, jest jednym z najefektywniej grających zawodników w Serie A i statystycznie nie ustępuje swoim rodakom – Sergio Aguero, Gonzalo Higuainowi, Leo Messiemu czy Rodrigo Palacio. Im bliżej Mistrzostw Świata, tym Argentyńczycy bardziej naciskają na Alejandro Sabellę, by ten zapomniał o prywatnych uprzedzeniach i powołał popularnego Apacza do narodowej kadry. Co na to selekcjoner? Ten odpowiedział krótko, lecz dość stanowczo: “Nie zamykam Tevezowi drogi do kadry, ale mogę śmiało stwierdzić, że nie będzie żadnych niespodzianek jeśli chodzi o powołania. Krytyka pod moim adresem? U nas w kraju niemal każdy zna się na leczeniu ludzi i na trenowaniu” – wymownie skwitował 59-latek.
@Makiavel
u nas dochodzi jeszcze nielegalne pędzenie alkoholu ;]
@neXt - Z tym Aguero to dowaliłeś, nie wiem czy masz takie specyficzne poczucie humoru, czy tak serio uważasz. Dla mnie Aguero jest obecnie najlepszym argentyńskim piłkarzem, jedyny jego problem to częste kontuzje.
Tevez im nie ustępuje, tyle że oni mieli kontuzje, chociaż wydaje mi się że Tevez mógłby dać drużynie trochę więcej niż np. Aguero, który jest skupiony wyłącznie na zdobywaniu bramek.
"Nie zamykam Tevezowi drogi do kardy" literówka 😉
Makiavel
U nich socjalizm i u nas socjalizm - stąd to podobieństwo.
oni to tam w ataku mają taki urodzaj, że ze 3 równorzędne formacje mogliby stworzyć
Ha ha "U nas w kraju niemal każdy zna się na leczeniu ludzi i na trenowaniu". Zupełnie jak w Polsce, ale u nas to jeszcze na katastrofach lotniczych, biegach narciarskich, budowaniu dróg, finansach publicznych i prawie.
moim zdaniem Aguero czy Messi to raczej cofnieci napastnicy co duzo w polu tez robia , moze ich ustawic na ofensywnym pomocniku Higuain Tevez Palacio to typowi napastnicy ale sadze ze Palacio jest za slaby na reprezentacje Argetyny
nie zobaczymy Argentyny nawet w polfinalach, mowie to wam ja
@Il Fenomeno,
no i wyszedł na tym podobnie jak Smuda na Euro 😛
Palacio pojedzie, a Tevez nie. Sabella to taki argentyński Smuda.
Odstrzelił też wtedy Rossiego, Lippi pogubił się strasznie podczas 2 przygody z reprezentacją i nie ulega wątpliwości, że brak wyjścia z grupy jest całkowicie jego winą.
@D@$,
Proszę Cię. Nikt nie płakał nad Cassano przy okazji MŚ w Niemczech. Antonio był po bardzo słabym okresie, z nadwagą, bez gry, a Włosi mieli Del Piero z Tottim, dodatkowo wystrzelił Toni. W tamtym okresie każdy się modlił by Totti zdążył na Mundial, nad Antonio nawet nie było się co zastanawiać.
Natomiast przed MŚ w 2010, Cassano był po rewelacyjnym!! okresie w Sampdorii - rewelacyjne 2,5 sezonu, a Italia miała problemy z atakiem. Lippi na dzień dobry odstrzelił wówczas najlepszych graczy (którzy niepasowali mu charakterami) - Cassano z Miccolim. Fabrizio i tak złapał kontuzje, ale na Mundial nie miał najmniejszych szans. A Iaquinta mimo, że gorszy niż w 2006 roku (ledwo 6 bramek w sezonie), nie jechał już jako ławkowicz, lecz gracz 1. składu! Dodatkowo nie spojrzał nawet na Balotellego.
Więc nie łącz tych dwóch spraw. Nazwisko to samo, ale jakże inne sytuacje. Zaczynam wątpić w ludzi z tej strony.
@Ouh_yeah,
tym tokiem myślenia, można dojść, że i Lippi to jakiś włoski Smuda. Zlekceważył Cassano po rewelacyjnym sezonie w Sampdorii by wziąć Iaquinty.
@up
Myślę, że się mylisz, o ile nie wystrzelają się w grupie, jak to zwykle z nimi bywa.
półfinały: Brazylia - Niemcy ; Hiszpania - Argentyna
Ale kretyn. Tevez to jedyny walczący napastnik z Argentyny, taki co się cofa, walczy o piłkę i coś wnosi do drużyny. Ten beznadziejny trenerzyna znowu powoła 3 małych czekających na piłkę napastników i odpadną w 1/8. Trenerzy z Ameryki Południowej zwykle nie grzeszą rozumem, mistrzem to jest ten "tata" z Barcelony, który mając w składzie zawodnika zdolnego strzelić ponad 90 goli w roku wystawia go na prawej pomocy...
Trudno. Przynajmniej się nie skontuzjuje.
@Makiavel
haha, dokładnie. Nic dodać, nic ująć 😀
@Quh_yeah - za drugim razem, bo za pierwszym tez wszyscy płakali po Cassano, pojechał m. in. Iaquinta i Lippa chyba nie żałował, choć akurat Vicek na mundialu grał epizody.
Co do Argentyny, to mają takie bogactwo w ataku, że mogą sobie pozwolić na olanie Teveza, ważniejsze jak spiszą się pomocnicy i obrona.