Większość trenerów za powtórkami TV

Większość szanowanych włoskich trenerów jest za wprowadzeniem powtórek wideo. Corriere dello Sport przy okazji wczorajszego wręczenia nagrody Panchina d’Oro przeprowadził ankietę na temat wykorzystania powtórek telewizyjnych w kluczowych momentach meczów, które nazwano “moviola”. Aż 16 z 25 taktyków opowiedziało się za takim rozwiązaniem.

Używamy powtórek w innych sportach, więc dlaczego nie miałoby się to sprawdzić w piłce nożnej? Jak najbardziej jestem na tak” – przyznał szkoleniowiec Milanu, Clarence Seedorf. “Pytam się siebie i was. W Italii nikt nie chce używać powtórek TV, a po meczu zawodnik właśnie na tej podstawie zostaje zawieszony na trzy mecze. Dlaczego?” – skomentował Rudi Garcia, który odniósł się do sytuacji Daniele De Rossiego.

Lazio Rzym odpadło z Ligi Europy po dwumeczu z Łudogorec Razgrad, jednak w meczu rewanżowym Bułgarom uznano bramkę, której nie było. Jak można było zobaczyć na powtórkach telewizyjnych piłka nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej. “Tego problemu niestety nie rozwiązali sędziowie znajdujący się za bramkami. Przydałyby się czujniki, które wykazałyby, czy piłka przekroczyła linię” – skomentował Eduardo Reja.

Taki pomysł nie podoba się jednak wszystkim. Jednym z przeciwników powtórek telewizyjnych jest Vicenzo Montella. Zdenek Zeman przyznał z kolei, że: “byłby to koniec piłki nożnej“. Łącznie ośmiu szkoleniowców było przeciwnych, natomiast trener Sampdorii Sinisa Mihajlovic odparł: “Nie wiem, a co to jest “moviola”?“.

www.football-italia.net

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
38 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
pruchol90
pruchol90
10 lat temu

Dlaczego ograniczać się tylko do linii bramkowej? Wprowadzenie powtórek z miejsca wyeliminowało by wszystkich symulantów (żółta kartka, potem druga i do widzenia) i inne niesportowe zachowania. Teraz na podstawie powtórek kara się piłkarzy za uderzenie przeciwnika albo brutalny faul jeżeli sędzia tego nie wychwycił tyle, że po meczu. Sędzia siedzący przed ekranem daje sygnał głównemu i ten wyrzuca delikwenta od razu w trakcie meczu. Wydaję mi się to bardziej sprawiedliwe. A co do ważności sędziów można wprowadzić coś takiego, że główny na boisku ma władzę, ale w spornych sytuacjach tłumaczy się przed komisją ligi czy jak to się nazywa dlaczego nie posłuchał tego od powtórek. Jeżeli przekazywane sugestie będą rejestrowane to powinno działać.

zbysioJuve
zbysioJuve
10 lat temu

Ja bym był za wprowadzeniem powtórek przy wszystkich zdobytych bramkach i ewentualnie jeśli sędzia by wskazał na wapno chciałbym,żeby można było sprawdzić czy decyzja była słuszna.Myślę,że dużo by to nie ujmnęło samej dyscyplinie jaką jest piłka nożna.Tak czy siak można by powiedzieć,że po każdej strzelonej bramce i tak mecz jest na chwilę wstrzymany i ta chwila na sprawdzenie nie miałaby wpływu na jakość widowiska.Jeśli natomiast decyzja byłaby błędna,proste bramkarz wznawiałby grę wykopem z linii 5 metrów.Też bym się co poniektórym zastanowił albo chce się jakiejś zmiany na lepsze,która może wyeliminować możliwe wypaczenie wyniku,albo nie narzeka się notorycznie na sędziów w wypadku podjęjmowania przez nich jakiejś błędnej decyzji albo uznania niesłusznej bramki.

Davide Ll
Davide Ll
10 lat temu

A co Conte wybral 🙂

BuliJuve10
BuliJuve10
10 lat temu

Jestem zdania ze to popsuje wspaniala gre jaka jest pilka nozna. Od poczatku istnienia pilka ewulowala, rozwinela sie lecz bledy ludzkie byly sa i bd nieuniknione. Nie mozna dopuscic do zmechanizowania tego sportu. Nie potrafie sobie wyobrazic, ze ogladam mecz wpada bramka ze spalonego i sedzia przerywa gre poniewaz sedzia techniczny musi obejrzec powtorke. Jak juz mowilem bledy ludzie to rzeczy naturalne. A skoro wprowadza czujniki (niby maja byc na MS2014) to w krotkim czasie doczekamy sie metalowego sedziego, jezdzacego na kulkach. Wielkie NIE dla powtorek !!

neXt___
neXt___
10 lat temu

i mi wcięło wiadomość, bardzo fajnie, nie ma to jak nowoczesny silnik strony :>

Ci, którzy nie chcą powtórek, będą najgłośniej krzyczeć, gdy odpadniemy z LM lub przegramy Scudetto na wskutek ewidentnej pomyłki sędziego ;] Brak kamerek i czujników jest dla was fajny, póki sędziowie nas faworyzują i dają nam prowadzenie w lidze (bo taki jest fakt, przypomnijcie sobie początek sezonu).

neXt___
neXt___
10 lat temu

Bardzo ciekawych rzeczy można się tutaj dowiedzieć.
1. Błędy sędziowskie są nieodzownym elementem piłki nożnej

Tengen
Tengen
10 lat temu

No, nie spodziewałem się takiego sprzeciwu w komentach, aż oczy przecieram. Niezły lol

MCJuveForza32Scudetto
MCJuveForza32Scudetto
10 lat temu

Jestem na nie ! Niech się futbol rozwija ale nie kosztem swej natury

Franusss
Franusss
10 lat temu

Nie chce powtórek !

Element błędów sędziowskich to duża część piłki nożnej. Fajnie jak człowiek sam w sobie może coś ocenić bez pomocy "komputerów".

Według mnie fatalny pomysł i niedługo z piłki nożnej zrobi się komedia.

AdiJuve
AdiJuve
10 lat temu

zahor@
trwałoby to zapewne kilkanaście sekund, ale tylko wtedy gdy byłby sędzia, który cały czas siedziałby za monitorem, bo jak główny ma zbiegać z boiska i oglądać powtórki to będzie to trwało długo. FIFA/UEFA będzie musiała dać technicznego równe prawo do decyzyjności, bo teraz wiadomo,że główny ma ostateczną decyzję a reszta tylko mu pomaga, ale przecież jak liniowy podniesie chorągiewkę to główny nie ma nakazu gwizdną, ale wiadomo zawsze to robi. Jakby sędzia siedział za monitorem to byłoby całkiem niezłe rozwiązanie. Wydłużyłoby to zapewne mecz o te kilka minut ale chociaż część polemiki by się zakończyła, no chyba,że sędzia by się dalej mylił, to byłoby jeszcze gorzej 🙂

AdiJuve
AdiJuve
10 lat temu

zahor@
Nie ma co porównywać hokeja do piłki nożnej, tam sprawdzają tylko bramki i ew. jakieś większe awantury. Tenis to już w ogóle stawiać obok piłki to trzeba być lekkomyślnym.Tam jest tylko jedno do sprawdzenia czy była linia czy nie. W piłce będzie do sprawdzenie mnóstwo rzeczy. I sprawdzając każdą po kolei mecz z 45min wydłuży się do ponad godziny albo efektywnej gry będzie kilka minut, bo reszta będzie anulowana i wykorzystana na powtórki.
To trzeba by idealnie dopracować, żeby wyeliminować błędy, ale także nie zniszczyć rozgrywki.

AdiJuve
AdiJuve
10 lat temu

Powiedzieć,że są za każdy potrafi, ale jak to zrobić by było dobrze?

drekar
drekar
10 lat temu

przeciw: pilka nozna by na tym stracila . nie wyobrazam sobie czekania nawet 30 sec co kazda sytuacje spalonego, albo foul na zolta kartke, moze jeszcze specjalna rada jak w Lotto ;p.W siatkowce sa powtorki i tak zadko z nich kozystaja bo to sport druzynowy , powtorki maja sens tylko w indywidulanych sportach takich jak np.tenis. Co do Rossiego , powtorki pomeczowe za zochowania (oplucie, uderzenie w twarz, albo rasistowskie gest .) powinny byc, sedzia idzie za akcja nie patrzy co dzieje sie na drugim koncu boiska no moze boczny bo biega do polowy, nie licze tu brutalnych fouli bo i tak zawodnik dostaje czerwien i jest zawieszony na mecz za to nie powinno byc jakis odgornych kar, oslabienie druzyny w czasie meczu i kara na nast wystacza.

Spadino
Spadino
10 lat temu

Eliminacja większej części błędów (bo całości nigdy nikt nie będzie w stanie wyeliminować) byłoby końcem piłki nożnej?

rain
rain
10 lat temu

Ja widze tylko 3 komentarze sprzeciwu. Czytajcie uwaznie

rain
rain
10 lat temu

Popsuje to pilke nozna bo sedziowie nie beda mogli popelniac bledow bez konsekwencji, nikt nie gwizdnie karnego ktorego nie bylo, ani nie pozwoli bramkarzowi wybic pilki zza lini bramkowej - pozbawienie sedziow mozliwosci weryfikacji swoich blednych decyzji czy byly zamierzone czy tez nie - to istna tragedia. Przeciez wszyscy w swiecie futbolu kochaja gole ze spalonego i kontrowersyjne decyzje po ktorych sedziowie zostaja Man of The Match, co bysmy bez nich zrobili?! Nie daloby sie tego ogladac, a juz napewno nie Serie A, o ktorej sedziach i przekretach slyszal caly swiat

Castiel
Castiel
10 lat temu

Powtórki byłyby głupie, ale czujnik na bramce by się przydał.

Beee
Beee
10 lat temu

jestem za 🙂

zahor
zahor
10 lat temu

@pruchol90
Tutaj byłbym ostrożny. O ile kontrowersje związane z położeniem jednego obiektu (piłka, napastnik) względem innego (linia bramkowa, obrońca) można rozwiać w bardzo prosty sposób, o tyle w kwestii fauli/zagrania ręką dość rzadko od razu po obejrzeniu jednej powtórki można z całą stanowczością ocenić sytuację. Ostatnimi czasy bardzo dużo problemów sprawiły nie tylko sędziom, ale i ekspertom przypadki, w których dochodziło do kontaktu, ale zawodnik faulowany dokładał sporo od siebie. Vide sytuacja z Balotellim z ostatniej kolejki poprzedniego sezonu czy ostatnie derby Turynu. Napastnicy wycwanili się i teraz mało który pada teatralnie kiedy rywal jest pięć metrów dalej - obecnie "poluje się" na wysuniętą nogę obrońcy tak, żeby o nią zahaczyć, dodać od siebie trochę i odpowiednio upaść, tak aby mieć dupochron i nie ryzykować zawieszenia po meczu na podstawie zapisu wideo.

zahor
zahor
10 lat temu

@Abdul

Rozumiem Twoje obawy, jak najbardziej jestem świadom tego że niewłaściwie zaimplementowane zmiany i wprowadzenie powtórek wideo bez odpowiednich wytycznych może potencjalnie przynieść więcej szkód niż korzyści. Problem w tym, że innej drogi nie ma. Poleganie tylko i wyłącznie na ludzkim wzroku to ślepa uliczka, doszliśmy już do ściany i więcej się nie wymyśli - dołożenie kolejnych dwóch arbitrów w niczym nie pomogło, żadne inne zmiany nie mają szans okazać się skuteczne. Powtórki wideo same w sobie nie gwarantują poprawy, ale otwierają nowe możliwości - jak świat piłkarski z nich skorzysta, to inna sprawa. Pozdrawiam.

zahor
zahor
10 lat temu

Pomijając już fakt że stosowne przepisy istnieją już teraz, bo przecież zdarza się że liniowy sygnalizuje spalonego ze sporym opóźnieniem, cały czas wychodzisz z błędnego założenia. Zakładasz bowiem że nieważne jak tęgie głowy zajmą się wdrożeniem tych zmian, jak długo to nie bedzie trwać, ile by tego nie testować i ile poprawek nie nanieść, wymienionych przez Ciebie (i innych potencjalnych) problemów nie da się rozwiązać w stopniu takim, żeby nie pogorszyć sytuacji. Tymczasem wydaje mi się że to wszystko naprawdę jest do ogarnięcia. Nie takich rzeczy ludzie dokonywali.

zahor
zahor
10 lat temu

I jeszcze jedna sprawa - po każdej takiej dziwnej sytuacji bedzie możliwość przeanalizowania takiego przypadku i wprowadzenia zmian, które wyeliminują takie przypadki w przyszłości. Natomiast w chwili obecnej nie ma żadnych widoków na jakakolwiek poprawę. Piłka nożna jest coraz szybsza, napastnicy celowo grają na granicy spalonego, obrońcy próbują łapać ich na pułapki ofsajfowe, decydują ułamki sekund i człowiek po prostu nie jest i nie bedzie w stanie tego poprawnie ocenić.

zahor
zahor
10 lat temu

No dobra, to inaczej - kiedy ostatnio widziałeś taką akcję o której piszesz? Że napastnik dostał piłkę będąc na linii spalonego, potem od razu poszła kontra i w przeciągu dziesięciu sekund padł gol? Nawet zakładając najbardziej pesymistyczny wariant, taki że nikomu nie bedzie się chciało wdawać w takie szczegóły, liczba niesłusznie uznanych/nieznanych goli i tak drastycznie spadnie - w obecnej chwili te spalone to po prostu plaga. Nie ma chyba tygodnia żeby w jakiejkolwiek poważnej lidze sędziowie nie pomylili się w tej kwestii powodując poważne konsekwencje chociaż raz. Jeżeli dzięki tym zmianom cyrki ze spalonym będą tylko co miesiąc, to już bedzie to na plus. A przy sprawnym działaniu sędziego, który dostęp do powtórki będzie mieć w kilka sekund, wydaje mi się że zdarzać się to bedzie znacznie rzadziej.

zahor
zahor
10 lat temu

Abdul

Dwie uwagi - po pierwsze, nigdy nie uda się wyeliminować w stu procentach pomyłek sędziowskich. Zawsze może się zdarzyć że sędzia zobaczy ewidentnego spalonego tam, gdzie go nie było. Ale my tutaj nie mówimy o eliminacji błędów, a o ich znaczącej redukcji. Chyba lepiej jest jeżeli wynik meczu wypaczony jest raz na pól roku, a nie co co tydzień, prawda? W związku z tym argument typu "możliwa jest zakręcona jak świński ogon sytuacja, w ktorej sędzia i tak sie pomyli, więc odrzucamy cały pomysł i niech gwiżdżą na czuja i mylą się co chwilę" do mnie he przemawia.

Druga sprawa - wiadomo że diabeł tkwi w szczegółach i nawet najmądrzejszy pomysł niewłaściwie zaimplementowany może przynieść wiecej złego niż dobrego. Ale przecież nikt nie rzuci sędziów na głęboka wodę bez przygotowania - system z pewnością bedzie na początku odpowiednio testowany w mniej prestiżowych rozgrywkach, do tego na bieżąco wydawane będą wytyczne jak zachować się w takiej czy innej specyficznej sytuacji. Przykłady z innych dyscyplin pokazują że można wykorzystać technologię w odpowiedni sposób - nie wiem skąd założenie że w piłce nożnej dochodzić bedzie do absurdów, których nikt zawczasu nie przewidzi ani też nie wyłapie na etapie testów. Wszystkie te potencjale trudności o których piszesz to naprawdę nie są rzeczy nie do przeskoczenia, takie że można tylko załamać ręce i stwierdzić "nie da się z tym nic zrobić, będzie gorzej niż jest teraz, odpuszczamy temat".

zahor
zahor
10 lat temu

@AdiJuve
Ale jaki to problem dać prawo decydowania sędziemu technicznemu? Przecież to żaden problem zobaczyć na powtórce, na której naniesiona jest linia ostatniego obrończy czy był spalony, czy też nie. Teraz w praktyce sędzia główny zawsze sugeruje się tym, co mu powiedzą asystenci, a potem zgarnia za to baty. Rizzollemu do tej pory obrywa się za "rękę" Isli mimo że na jego miejscu każdy inny sędzia postąpiłby dokładnie tak samo.

@Abdul
Szukasz problemów tam, gdzie ich nie ma. Podstawowa zasada gry w piłkę nożną jest taka, że gra się dopóki sędzia nie użyje gwizdka. Napastnik dostaje podanie będąc na linii spalonego, akcja się toczy, w międzyczasie sędzia techniczny szybko sprawdza powtórkę. Jeżeli był spalony - daje sygnał głównemu albo sam używa gwizdka. Gdzie tu problem? Arbitrowi głównemu należałoby po prostu zalecić żeby samodzielnie gwizdał spalonego tylko wtedy, kiedy ten jest ewidentny i nie ma co czekać na asystenta. O żadnym cofaniu, wznawianiu czy czymś takim nie ma mowy.

zahor
zahor
10 lat temu

@AdiJuve
Ale chyba nikt rozsądny nie postuluje, żeby rozstrzygać absolutnie każdą sporną sytuację przy pomocy powtórek. Takie rzeczy jak spalone (przy dzisiejszym tempie gry, absolutnie nie do wyłapania z wysoką skutecznością przez człowieka) czy przekroczenie linii przez piłkę na powtórce widać od razu, trwa to trzy sekundy, znacznie mniej niż kłótnie i pyskówki które z reguły tego typu kontrowersjom towarzyszą. Do tego wprowadzić zasadę że jeżeli ewentualny spalony jest tak mały, że nawet powtórka od razu go nie rozstrzyga, to gramy dalej - i praktycznie bez żadnej straty dla widowiska możemy wyeliminować coś, co tydzień w tydzień wypacza wyniki spotkań.

zahor
zahor
10 lat temu

Kilku panom powyżej proponuję obejrzenie meczu tenisa, hokeja albo jeszcze innej spośród wielu dyscyplin, gdzie stosuje się powtórki i nikt nie skarży się że zabija to emocje. Jeżeli szwankuje wyobraźnia, warto wesprzeć się przykładami z życia wziętymi.

Argonessar
Argonessar
10 lat temu

Oczywiście, że powtórki powinny być już dawno wprowadzone. Nie rozumiem jak można być ich przeciwnikiem. Chyba tylko po to aby można było robić przekręty tłumacząc to błędem sędziego. W innych dyscyplinach działa bardzo fajnie i rozwiewa wątpliwości, więc i w piłce nożnej na pewno było by tak samo.

Samael
Samael
10 lat temu

Nie wiem jak wyglądało w praktyce ale mam wrażenie, że to faktycznie zabiłoby futbol.

Włoskie gazety to nie miałby o czym pisać, kibice by się tak nie ekscytowali i nie byłoby tak dużo szumu wokół piłki.

Bianconeri23
Bianconeri23
10 lat temu

Fair play ponad wszystko. Tak dla każdej formy eliminowania błędów sędziowskich.

lesiu89
lesiu89
10 lat temu

Zrobic tak jak w Premier League technologie goal-line i nie bedzie placzu czy gol byl czy go nie bylo

Edu91
Edu91
10 lat temu

Aż chciałbym, żeby te powtórki weszły w życie i żeby miejsce miała sytuacja, w której piłka po przekroczeniu linii bramkowej(mam na myśli sytuację, gdzie była zdobyta bramka, a sędziowie na to nie zareagowali) wraca szybko do gry, a w tym zamieszaniu drużyna, która rzekomo miała stracić gola, niech wyjdzie z kontry i zdobędzie prawidłową brameczkę. Zrobi się taki wtedy trochę ukraiński Majdan na boisku i żadne moviole nie pomogą.

W sumie to niech też jeden zawodnik zacznie po boisku jeździć na koniu, bo w innych sportach jeździ się również konno.

tabo89
tabo89
10 lat temu

Też nie wiem tak jak Mihajlović 🙂

Abdul
Abdul
10 lat temu

zahor >> Wychodze z założenia że powinno się eliminować błędy a nie stwrzać okazję do popełnienia wielu innych, eliminując obecne.

Dlatego np 

A przykład z "istniejącym już przepisem z opóźnieniem chorągiewki" jest nieadekwatny bo w opisanej przez mnie sytuacji gra się toczy dalej i sygnalizacja jest po analizie - a w międzyczasie dużo się może zdarzyć. A nie po prostu jest opóźniona bo sędzia chciał zobaczyć np kto dojdzie do piłki.

Jakieś rozwiązanie jest potrzebne ale wg mnie po kolei, niech będzie najpierw sama linia bramkowa wg mnie.

Ale - nie ma co się kłócić i sprzeczać, zobaczymy jak będzie, dobrze jest pogadać z kimś "normalnie" czasem tutaj niż osobami które obrażają od razy dzięki. i tyle z mojej strony

Abdul
Abdul
10 lat temu

Patrzysz trochę w jedną stronę. Że wyeliminujemy spalone. Zapomnij o sytuacji gdzie pójdzie kontra. Niech będzie sytuacja z meczów cotygodniowych. Biegnie napastnik, nie gwizdnięto spalonego (a moze i powinien byc) i biegnie obronca i napastnik, i obronca fauluje. Oczywsita żółta lub czerwona kartka, może i karny itp.

Sprawdzamy i był spalony. I co teraz? Powiesz że nie ma żółtej/czerwonej kartki faulu/karnego bo był spalony.

Ale zaczekaj - przed chwilą mieliśmy sprawdzać tylko spalonego przy bramkach - ale czemu? Przecież to nie fair i jawna niesprawiedliwość bo przez zarządzenie że spalonego sprawdzamy sędzia puścił akcję - i ze względu na puszczenie akcji była kartka. A nie było bramki. Nowa zasada spowodowała "dyskryminację obrońców" względem napastników. Bo obrońca nie może popełnić błędy przy spalony, ale już napastnik może i to się sprawdzi na kamerze.

Powiesz że "obrońca mógł tak nie interweniować". Ale czemu? Obrońcy mają w myśl nowych zasad piłki nie interweniować? Parodia.

Dobra wracamy do początku. I sędzia sprawdza czy był spalony. Patrzy. Był spalony, więc "cofa" zarządzenie o faulu/karnym i kartce.
I jest spalony. Okej. ale teraz kolejne pytanie - skoro przyznaje się za "chamskie faule" po akcji kartki to czemu odwołać taką kartkę tutaj? nie fair

Ale z drugiej strony czemu jej nie odwoływać, bo przecież to przez "nowe zarządzenie" ze puszczamy akcję takie zagranie zostało sprowokowane. Chyba że znowu dochodzimy do idiotycznego wniosku że obrońcy mają nie interweniować i do "dyskryminacji" obrońców.

Powiesz że za daleko poszedłem bo mieliśmy mówić o spalonych przy bramkach - ale to właśnie np taka propozycja jaką proponujesz powoduje że powstanie nowa sytuacja wyjątkowa i to bardzo bardzo często, bo jak powiedziałeś sam, spalonych i pułapek offsideowych jest teraz dużo.

Chcę ci pokazac że niektóre rozwiązania nie są dobre bo wymagają bardzo ale to bardzo szeroko idących zmian. bo inaczej nie będą zmianami "fair" dla obu stron i spowodują kolejne błędy.

Abdul
Abdul
10 lat temu

zahor >>
Jak sam powiedziałeś "nie da się wyeliminować w 100%"
oraz że "diabeł tkwi w szczegółwach".

Zgadzam się z toba w większości tego co mówisz ale moje przykłady raczej miały pokazanie na celu że nie nalezy zaczynać od "aa zajmijmy się tylko spalonymi" bo to rozwiązanie powoduje możliwość popełnienia kolejnych błędów, oraz to że sprawdzanie tylko "części" będzie nie fair wobec kogoś.

Tak jak powiedziałem na początku - zgadzam się z tym że np można wprowadzić technologię przekroczenie linii w bramce. to jest jednoznaczne i niezależne od tego czy np był spalony, faul i czy inna sytuacja. To może być mierzone niezależnie od wszystkiego innego. A już wyeliminuje dużo najważniejszych błędów..

Ale już sprawdzanie spalonego powoduje właśnie dziesiątki sytuacji wyjątkowych. Które trzeba rozważyć.

Abdul
Abdul
10 lat temu

zahor >> A jak gwizdnie bo myślał że spalony był ewidentny a go wcale nie było bo była jakaś "specyficzna" sytuacja?

Albo jeśli tak jak mówisz "pozostawimy grę i nie gwizdnie" - a spalony był - w tym momencie powinna być przerwana gra - ale zgodnie z twoim założeniem nie gwiżdże - np dzięki temu że akcja poszła dalej.
Sędzie techniczny ogląda sobie powtórkę i nie zdążył jeszcze zadecydować czy był spalony czy nie.
Np. pójdzie kontra albo jakieś szybkie rozegranie i np pada bramka dla drugiej drużyny. Co wtedy?

Sędzie techniczny mówi - "tutaj był spalony, więc tu powinien być gwizdek" - więc bramkę też anulujemy dla druzyny przeciwnej bo wcześniej był spalony.

Powiesz penwie "przywilej korzysci" - nieprawda, przywilej korzyści jest jak masz piłkę i się utrzymasz, a nie jak w powyżej wymienionej sytuacji jedna drużyna szła z atakiem, zmianiała pod to ustawienie itp ... powinna być przerwana gra w pewnym momencie i całkowicie by się zmieniła sytuacja i kontra nie miałaby prawa istnienia.

Powiesz że znowu szukam dziury w całym ale musisz zwrócić uwagę na jedną rzecz. Sytuacja z powtórkami i błędami sędziowskimi jest sytuacją "rzadką" "unikalną" "specyficzną" więc musimy przy okazji szukania rozwiązania założyć właśnie tylko i wyłącznie specyficzne rozwiązania.

Abdul
Abdul
10 lat temu

zahor >> Jestem zwolennikiem wprowadzenia jednej rzeczy - przekroczenia lini w bramce, ale niczego więcej. Z tym spalonym właśnie zapędzasz się "w kozi róg" bo to jest właśnie najgorszy dylemat.
Patrz. Załóżmy że sprawdzamy spalone. Okej, pada bramka, sprawdzamy czy był spalony albo nie. okej.

Ale co gdy sędzia gwiżdże spalonego jak zawodnik wybiegał sam na sam? Sprawdzamy powtórkę nie ma spalonego i co? Sędzia sprawdza kto gdzie stał, każe im się ustawić patrząc na zdjęcie, rzuca piłkę i mówi "biegnij napastniku" ?

Mówisz że puszczamy spalone i nie gwiżdżemy - ale dlaczego? Bo był mały? przecież to nieuczciwe bo technologia np z tenisa wychwytuje i można to sprawdzić.

Okej powiesz że w takim razie sprawdzamy. Ale co dalej? Znaczy że nie gwiżdżemy spalonych? I decydujemy czy jest bramka czy nie na postawie powtórek? To po co sędzia w ogóle? Niech go nie będzie. Pada w meczu wynik 12 - 10. Przychodzi sędzia techniczny i mówi "ooo panowie spojrzeliśmy w powtórki jest zamiast 12 - 10 jest 2- 4 bo spalone.

Zwłaszcza że jeśli odblokowujmy całą lawinę przyczynowo skutkową bo żeby było fair trzeba przy spalonych sprawdzić faule bo on wybiegł bo na "niespalonego" bo uderzył obrońcę.

Cyrk istotny się robi. Wiem że trochę wyolbrzymiam, ale nie jest to "nierealna" sytuacja.

Więc ja bym był z tym bardzo ostrożny gdzie chcemy wprowadzać technologie.