Tavecchio chce Conte w reprezentacji

Jednym z zadań, które stoją przed nowo wybranym prezydentem FIGC, jest zatrudnienie nowego selekcjonera reprezentacji Włoch. Dzisiejsze wydanie La Gazzetta dello Sport podaje, że Carlo Tavecchio bardzo chętnie zobaczyłby w tej roli Antonio Conte (na zdjęciu), który niemal miesiąc temu opuścił stanowisko trenera Juventusu.

Czasu jest niewiele – Włosi już 4 września zagrają towarzysko w Bari z Holandią, a pięć dni później wyjazdowym starciem z Norwegią rozpoczną kwalifikacje do Euro 2016. Tavecchio chce skusić Conte, oferując mu rolę, która wykracza poza obowiązki zwyczajnego selekcjonera. Były kapitan Juventusu miałby koordynować także działanie zespołów narodowych na wszystkich poziomach wiekowych. Zdaniem mediolańskiego dziennika, Conte na tę chwilę, zanim odbędzie pierwszą rozmowę telefoniczną z Tavecchio, raczej nie jest przekonany do podjęcia się zadania prowadzenia reprezentacji. Szkoleniowiec wolałby poczekać, aż jeden z wielkich klubów będzie szukał nowego trenera i zaproponuje mu wysoki kontrakt. FIGC jest w stanie zapłacić mu jedynie 1,7 miliona euro rocznie (+ ewentualne bonusy za osiągnięcia sportowe), a Conte zdaje sobie sprawę, że jeśli zawiedzie na stanowisku selekcjonera, ciężko będzie mu liczyć na ofertę od któregoś z europejskich gigantów.

Jeśli Conte odmówi Tavecchio, prezydent będzie musiał opracować plan B, który w tym momencie nie istnieje – pisze La Gazzetta dello Sport. Być może pojawi się idea sprawdzonego szkoleniowca (jak Guidolin), u boku którego pracował będzie ktoś z dużym autorytetem (Cannavaro? Cabrini?) – miałoby to działać na zasadzie podobnej, jak duet Bernardini­-Bearzot, który prowadził reprezentację w latach 70. Ponadto, standardowo wymienia się nazwiska takie jak Mancini, Spaletti i Zaccheroni, a także możliwe kandydatury Tardellego (z Cabrinim lub bez niego), Gentile oraz Di Biagio.