Licht: chcę zostać z miłości do klubu

Przed rozpoczęciem tegorocznego letniego mercato głośno było o planowanej rewolucji w składzie Juventusu, przez co wielu zawodników było łączonych z odejściem. Część z nich znalazła już inne kluby, zaś przyszłość innych nadal pozostaje niepewna. Często znak zapytania stawiany jest przy nazwisku Stephana Lichtsteinera (na zdjęciu), lecz Szwajcar nie unika odpowiedzi na ważne pytania i w odróżnieniu od ciągle milczącego Arturo Vidala, jasno deklaruje chęć pozostania w stolicy Piemontu. “Przyznaję, że PSG się mną mocno interesowało, ale odrzuciłem ich propozycję i podjąłem decyzję o pozostaniu, a mój wybór wziął się z miłości do klubu. Gdybym nie był zadowolony z pobytu w Turynie, nie byłbym gotów do rozmów o przedłużeniu kontraktu. Chcę renegocjować umowę by dalej móc wygrywać i poświęcać się dla tej koszulki” – mówił popularny Licht przed dziennikarzami Tuttosport i La Gazzetta dello Sport.

“Zmiana trenera? Przyzwyczaiłem się już do krzyków Conte w trakcie meczu – z racji swojej pozycji, przez 45 minut byłem najbliżej trenera. Antonio dawał nam rady i potrzebną energię. Allegri też jest doskonałym szkoleniowcem, który ma już na koncie jedno scudetto, a jego Milan dobrze radził sobie w Champions League, stąd jego wybór nie dziwi. Sprawił na nas spore wrażenie, rozmawia z nami często i mądrze. Sporo pracujemy nad długotrwałym posiadaniem piłki, na pewno będą jeszcze inne pomniejsze zmiany, ale raczej bez rewolucji. Praca z Allegrim jak dotąd jest przyjemnością“.

30-latek poruszył również temat ewentualnej zmiany ustawienia na system z czwórką w obronie: “Przy 3-5-2 skrzydłowemu ciężko utrzymać jest właściwy balans między obroną i atakiem. Grając w tej formacji niemal zawsze na flance jesteś sam na sam z przeciwnikiem, natomiast w 4-osobowej defensywie ciągle masz przed sobą partnera, przez co jest łatwiej. Wydaje mi się, że przejście na inny system nie powinno być dla nas problemem, biorąc pod uwagę jakość i doświadczenie drużyny. Evra? Patrice jest jednym z lepszych lewych obrońców świata. Od razu widać, że jest prawdziwym liderem. Dopiero do nas dołączył, a wszyscy mają wrażenie, że jest z nami już od dawna. Mówi do wszystkich, daje nam rady, czuje się jak w domu. Romulo? Cieszę się, że został sprowadzony. Dzięki niemu będę mógł od czasu do czasu odpocząć” – zakończył Szwajcar.