Caceres: Dziękuję za wsparcie
Sezon dla Martina Caceresa (na zdjęciu) skończył się w środę, gdy Urugwajczyk nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z gry na pięć miesięcy. Defensor Starej Damy za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych skomentował tą sytuację.
“Dziękuję wszystkim za wsparcie. Moim przyjaciołom, rodzinie, kolegom z drużyny, fanom, a w szczególności Danielowi Fonsece i mojej żonie. Żałuję, że sezon skończył się dla mnie właśnie w taki sposób. Odkąd przybyłem do tego klubu zawsze szanowałem tą koszulkę. Życie toczy się dalej, a ja będę walczył, żeby wrócić jeszcze silniejszym” – napisał Caceres.
Dziennikarz jednego z włoskich serwisów internetowych skontaktował się z matką Urugwajczyka z zapytaniem, jaka przyszłość czeka jego syna. “Nigdy nie wspominał mi, że chciałby trafić do innego klubu. Chce zostać w Juventusie, a jego rodzina jest szczęśliwa w Turynie” – powiedziała.
Szkoda, że zimą nie próbowaliśmy go wypchnąć za jakieś pieniądze. Może dało się popchnąć go do Milanu za piątkę i za dychę wziąć Wersalko. Luki by nie było, a pozbylibyśmy się tego typa. Caceres stracił w moich oczach po tych wybrykach z jazdą samochodem i taranowaniem obiektów użytku publicznego. Nie będę płakać latem, gdy opróżni swoją szafkę.
żal mi go było... tak płakał przy kontuzji...
@ AdiJuve | 6.02.2016 | 9:23:48
Twoje zdanie że nikt by nie dał i nie ja jedyny to napisałem.
A ja zajmę pozycję pośrodku bardziej - Uważam ze decyzja, o jego sprzedaży, podczas zimowego mercato byłaby słuszna, zwłaszcza że była też jakaś o opcja na wymianę za De Sciglio. No ale już pomijając młodego Włocha, mielibyśmy kasę w ręku, do wydania teraz lub latem, a tak, to zostaliśmy z niczym - nie licząc kasy na pensje dla Urusa, rzecz jasna - przynajmniej do końca tego sezonu.
No ale sami podjęliśmy tą decyzję, no i jak najbardziej uważam i na to liczę, że nasz zarząd zachowa się z klasą, przedłuży mu kontrakt.
No i z czysto ludzkiego aspektu - żal chłopaka...
Mam nadzieję że przedłużą z Martinem kontrakt. Jest solidnym obrońcą.
Też mi go wtedy było żal, płakał bo pewnie wiedział co go czeka. Chłop stara się, jest solidny, a tu znowu pod górkę. Oby jak najszybciej wyzdrowiał i wrócił do gry. Kto wie, może nadal w Juve...
Oby Martin wrócił do nas cały i zdrowy. Wstyd mi za was wszyscy którzy mówicie, że jego czas się tu skończył, typowii fani sukcesu, aż się zalogowałem, żeby to napisać ;). Nie idzie mu to do odstrzału, a nie ważne dla was serce jakie wkłada dla "naszego?" klubu. Oby was Martin zaskoczył. Ja widze w nim i zawsze widziałem więcej niż, np w Vidalu. Jemu zależy, to widać.
"skontaktował się z MATKĄ Urugwajczyka z zapytaniem, jaka przyszłość czeka JEGO syna." - jakaś ideologia gender?? :-DDD
O jakiej znowu kasie bredzisz, przecież nikt by nie dał więcej niż 2-3mln za Martina, a na jego miejsce i tka ktoś musiałby przyjść. Właśnie z finansowego punktu widzenia nie było sensu pozbywać się Caceresa.
@Finn
Sorry ale w sporcie chodzi o wygrywanie a Martin nam w tym nie pomaga już od dawna. Przypomnij mi kiedy to ostatnio Caceresowi "szło"? Facet nie jest w stanie złapać formy bo więcej czasu leczy kontuzje niż trenuje, rozbija się autem po przystankach, no ale mamy go trzymać do końca kariery bo się stara i w przeszłości strzelał ważne bramki...
Z całym szacunkiem ale jego czas w tym klubie już minął.
@putout
idź kibicuj Realowi, tam piłkarzy traktuje sie jak przedmioty....
Forza Caseres
Niech zostanie
Solidny gracz, jedyne co mnie w nim wkurza to to, że nie potrafi przytrzymać piłkę. Czy ktoś widział go w jakiejś akcji jeden na jednego, gdzie to on miał piłkę i próbował minąć przeciwnika?
czas pożegnać sie ze szklanką