Strona główna » Aktualności » Dybala: Nie prosiłem o numer 10
Dybala: Nie prosiłem o numer 10
“Nidy nie prosiłem o numer 10. Uważam, że 21 to również spora odpowiedzialność, koszulka z tym numerem też jest istotna w tym klubie. To zarząd wyszedł z taką propozycją. Myślałem o tym dwa dni. Rozmawiałem z rodziną. Ostatecznie powiedziałem tak” – zwierza się przed mikrofonami stacji Rai Paulo Dybala (na zdjęciu). “W Turynie trzeba szybko się uczyć i dorastać. Na tym poziomie nie ma zbyt wiele czasu. Nie ukrywam. Popełnione błędy też sprawiają, że człowiek staje się lepszy. Moją ulubioną sentencją jest stwierdzenie Michaela Jordana. Ponosiłem porażki raz po raz przez całe moje życie. I właśnie dlatego osiągnąłem sukces. To moja filozofia”
Dziennikarze spytali nową 10-tkę w talii Massimilliano Allegriego o wyścig po koronę króla strzelców włoskiej Serie A. Pikanterii tej rywalizacji nadaje fakt, że jednym z faworytów jak co roku jest inny Argentyńczyk, zawodnik Interu – Mauro Icardi. “Mamy ze sobą dobre relacje. Poznaliśmy się kiedy grałem jeszcze w Palermo. Teraz mamy to szczęście grać ze sobą w drużynie narodowej. W tym roku faktycznie zapowiada się interesująca rywalizacja. Aczkolwiek Maurito ma troszkę łatwiej. Na boisku jest ustawiony jako klasyczny numer 9. Ja natomiast gram nieco głębiej“.
Paulito opowiedział również skąd wzięła się jego charakterystyczna cieszynka. “Narodziła się po rzucie karnym w Superpucharze Włoch, kiedy mój strzał wyciągnął Donnarumma. Po tym meczu miałem najgorsze wakacje życia. Powiedziałem sobie, że muszę wymyślić coś nowego. Ta radość ma również ukryte znaczenie metaforyczne. Kiedy upadniesz należy wstać i iść dalej” – zakończył aktualny lider klasyfikacji strzelców Serie A.