Everton po piłkarzy Juve
TuttoJuve informuje, że Everton wyraża bardzo duże zainteresowanie napastnikami Juventusu. Najpierw Anglicy wykładali na stół 30 milionów euro za Moise Keana. Oferta została jednak odrzucona przez mistrzów Włoch. Teraz wspomniane źródło podaje, że The Toffees spróbują swoich sił w walce o Mario Mandzukicia.
Drużyna z niebieskiej części Liverpoolu zamierza zaproponować za Chorwata 15 milionów euro. Jest to kwota, która może przekonać działaczy Starej Damy. Sam wicemistrz świata ma być bardzo skłonny do kontynuowana kariery w Premier League.
Czyżby Allegri miał zostać nowym trenerem Evertonu? Warunkiem podpisania umowy przez ex-naszego genialnego taktyka jest oczywiście ściągnięcie Mandżura do klubu.
kekłbym srogo gdyby Mandżukić poszedł za 15 mln.
@ Hołek
Wyrzucanie Mario ze składu jest co najmniej niepoważne, tak jak to wcześniej napisałeś, to własnie on ciągnął nas do przodu kiedy nie szło, to on wielokrotnie strzelał gole na wagę zwycięstwa.
Niestety łaska kibica na pstrym koniu jeździ i wielu z nich zamiast troszkę ruszyć głową, przypomnieć sobie kto tak naprawdę stanowi o sile drużyny, woli napisać pierdoły wielokrotnie powtarzane przez innych i traktować je jako coś pewnego, jako wyznacznik.
Najpierw płakać, że zawodnicy odchodzą, że nie ma już w tym świecie wartości i graczy którzy oddają serce dla klubu, że teraz sami najemnicy.
A za chwilę gościa, który oddał ogrom zdrowia dla zespołu, który stanowi jej fundament, za czapkę gruszek oddać gdziekolwiek bo ma już 33 lata! No w tym wieku to już grzebać powinni piłkarzy, a przynajmniej okładać błotem żeby się do ziemi już przyzwyczaili....
Jednym słowem straszne.
W pierwszej kolejności to powinni się pozbyć Mario i Higuaina. Kwota za keana dziwnie mała...
Ja bym był skłonny sprzedać Keana za 35 z opcją odkupu za np 55 baniek, ale jestem tylko marzycielem przed smartfonem 🙂 ci do Mario no to Ciao! Bardzo go lubię i doceniam to co dał Juve ale czas się rozstać.
smieszne kwoty, Mandzukic bezcenny, do pierwszej 11 Juve.
Mario za 30, Kean za 127.
@Hołek, stary ja mam do niego szacunek ale on ma 33 lata, a nim drużyny już nie zbudujesz, a na Dybali owszem. Na tych b... co go wyzywają nie patrz ale jak spojrzysz dobrem drużyny to już Chorwat może być tylko zmiennikiem. Wiek robi swoje i tylko CR trochę go oszukuje (chociaż też widać różnicę!).
15 mln euro za 33-letniego napastnika to bardzo dobra oferta! Wręcz rewelacyjna i grzechem byłoby odrzucić taką...
..dobre, znowu mi podzieliło. Ok marketing, wartość na rynku itd, a co z grą, z wpływem na drużynę, na jej sukcesy? Mam wrażenie, że marketing klubu już wygrał z grą klubu. Czyli lepiej jest mieć młodych, wartościowych zawodników (zazwyczaj bez charakteru) i nic nie wygrywać (patrz Arsenal) czy mieszankę "dziadków" i tych młodych wilków? Zazwyczaj młode wilki są tylko wilczkami jak się sypie, a wtedy to starzy wyjadacze biorą to na plecy. Mario i Dybala są akurat świetnymi przykładami, bo ile to razy tak było, że Paulo nie było na boisku, kiedy Mario dawał nadzieje (mecze z Realem)? Dlatego argument z wiekiem do mnie nie trafia bo drużynę się buduje na sukcesach a nie wieku. Nie wspominajcie tylko o Milanie bo pisze wyraźnie, że o przyszłości też trzeba myśleć. Śmieszne porównanie ale nawet na prowincjonalnym poziomie piłki, widzę, że ci młodzi i zdolniejsi są skłonni do foszków, obrażania się, spalania i wtedy cała odpowiedzialność za drużynę ciąży na starych. A wcale nie mamy jakoś duzo tych dziadków w Juve.
@Samael
zastanawia mnie we współczesnym futbolu taka fascynacja wiekiem piłkarza.
Teraz to odpad Allegriego, starzec i drewniak. Chciałbym, żeby został i po raz kolejny udowodnił, że to on będzie ciągnął tą drużynę za uszy w trudnych momentach, kiedy taki Paulo czy Berna będą kopali w trybuny z rozpaczy. Taki wojownik ma ogromny wpływ mentalny na resztę i tak, zdaję sobie sprawę, że słabo grał na wiosnę i kogoś trzeba się pozbyć. Jak już mielibyśmy tymi kategoriami myśleć to Dybala pierwszy do odstrzału bo nie grał nic cały sezon, a Igła był wszędzie wypychany. Komentarz mi podzieliło ale na szczęście jest edycja.
Ja wiem, że pamięć kibica jest krótka. Rozumiem też, że Mario miał słabszą drugą cześć sezonu, jak zresztą cała drużyna, która wyglądała na wypaloną, ale na miłość boską, naprawdę zapomnieliście, że to on na jesieni strzelał, kiedy taki Ronaldo się "aklimatyzował" ? Już o Dybali nawet nie wspomnę. T