Konferencja przed meczem

Na tradycyjnej przedmeczowej konferencji prasowej pojawił się Maurizio Sarri (na zdjęciu) oraz Wojciech Szczęsny. Włoski taktyk nie spodziewa się łatwej przeprawy w Moskwie i zapowiada wymuszoną zmianę w obronie.

“De Ligt nie będzie w stanie grać. Potrzebuje kilku dni odpoczynku z powodu kontuzji kostki, ale nie wygląda to na nic poważnego. Kto zacznie na jego miejscu? Mamy Ruganiego i Demirala, jutro zdecyduję razem z moim personelem. W Europie, jeśli nie grasz na godnym poziomie, to nie uzbierasz punktów. Czeka nas mecz z trudnym przeciwnikiem. Już w pierwszej potyczce się o tym przekonaliśmy. W Lidze Mistrzów musisz dawać z siebie wiele w czasie występów, bo inaczej nie zdobędziesz niczego. Celem jest wyjście z fazy grupowej. Chcemy zająć pierwsze miejsce, ale zagramy z drużyną, która chce utrzymać szanse na awans“.

Szkoleniowiec uważa, że zaliczył pozytywny start w nowym klubie, ale zdaje sobie sprawę, że jest jeszcze przestrzeń do poprawy.

“Bilans dla mnie był jak dotąd pozytywny, zarówno w lidze, jak i Lidze Mistrzów. Wciąż mamy miejsce na rozwój. Jeśli spojrzysz na dane z ostatnich kilku sezonów i porównasz je z obecnym, to będą się różnić charakterystyką środka pola, próbami zdobycia bramki i straconymi bramkami. Może niektóre statystyki są gorsze, ale inne są lepsze. Na szczęście jest jeszcze czas i przestrzeń, by się poprawić“.

Sarri spodziewa się, że drużyna Lokomotivu zagra inaczej niż w Turynie, kiedy to potrzebny był błysk geniuszu Dybali, żeby wygrać.

“Gdyby istniały środki zaradcze przeciwko drużynom, które zamykają się z tyłu, nikt już nie grałby w ten sposób. To trudne, chyba że od razu znajdziesz przełom. Są to sytuacje, które rozwiązuje jeden gracz, a nie taktyka. Na szczęście mamy wielu graczy o doskonałej jakości. Jeśli powtórzą podejście, z którym grali w pierwszym meczu, to wyjdziemy z tego, ale teraz czeka nas inny mecz. Lokomotiv u siebie gra bardziej agresywnie i jest aktywniejszy“.

Trener nie ma też recepty na posadzenie na ławce któregoś z Argentyńczyków z linii ataku.

“Ostatnią rzeczą, którą chcę zrobić, jest przekonanie ich, aby zaakceptowali siedzenie na ławce. Znają sytuację od początku i chcieli zostać w klubie. Wybierając tę opcję wiedzieli, że rzadko będą grać razem. Jeżeli uda mi się ustawić ich dwóch obok siebie na boisku, to będę pierwszym, który się z tego ucieszy“.

Towarzyszący 60-latkowi Wojciech Szczęsny opowiedział m.in. o szacunku do Buffona i nie krył przyjaźni z Grzegorzem Krychowiakiem.

“Gianluigi Buffon jest świetnym bramkarzem i świetnym człowiekiem, a kiedy gra, jest nadal w świetnej formie. Wszyscy cieszymy się, że wrócił i to wspaniale, że mam okazję grać z nim kolejny rok“.

“Od lat przyjaźnię się z Grzegorzem Krychowiakiem. Dorastaliśmy razem grając na strasznych boiskach, ale teraz oboje gramy w Lidze Mistrzów, co jest świetną historią“.

“Graliśmy zbyt długo, nie utrzymując czystego konta, a teraz mamy nadzieję, że możemy rozpocząć passę, zachowując czyste konto do ostatniego meczu. Jestem częścią jednego z najlepszych zespołów, jakie istnieją. Czujemy się silni i teraz myślę tylko o dawaniu z siebie wszystkiego“.