#FINOALLAFINE

Podsumowanie 22. kolejki Serie A

Podsumowanie 16 Kolejki Serie A

Nowa forma, pisana z tą samą pasją. Czas leci nieubłaganie i minęła nam właśnie 22. kolejka Serie A. Sezon nabiera rumieńców. Już na dobre do walki o Scudetto włączyło się rewelacyjne w tym sezonie Lazio, które nie miało litości dla SPAL. Zaskoczyła Atalanta, która jedynie zremisowała swoje spotkanie. Juventus odprawił Fiorentinę z kwitkiem z Turynu, jednak nie był to łatwy mecz dla Starej Damy. Roma poległa z Sassuolo. Lecce zaskoczyło wszystkich ogrywając Torino. Romelu Lukaku natomiast dał zwycięstwo Interowi, ładując dwie bramki Udinese.

Bologna 2-1 Brescia

Bez większych niespodzianek zakończyło się spotkanie na Stadio Renato Dall’Ara, w którym Bologna podejmowała Brescię. Gospodarze nie osiągneli jednak wygranej bez problemu, mocno rażąc nieskutecznością. Bramkę na wagę trzech punktów zapewnił im dopiero Mattia Bani strzelając w 89. minucie. Zespół Łukasza Skorupskiego przeważał przez większość spotkania, mając pełną kontrolę, chociaż to Brescia była drużyną, która jako pierwsza wyszła na prowadzenie dzięki podyktowanej jedenastce.

Brescii niestety będzie co raz trudniej o utrzymanie w Serie A. Bologna natomiast zajmuje 10. miejsce w tabeli. Na brawa zasługuje bardzo ładna bramka Orsoliniego.

Cagliari 2-2 Parma

Ogromny pech gospodarzy i wielkie rozczarowanie dla ich kibiców. Cagliari zaledwie zremisowało z Parmą, która w ostatnich sekundach meczu wyszarpała jeden punkt na Sardegna Arena. Zdecydowanie z tego wyniku zadowoleni bedą bardziej goście, którzy ostatecznie nie dopuścili do tego by Cagliari uciekło im w tabeli. Mieszane uczucia po tym spotkaniu będzie miał zapewne Joao Pedro, który najpierw wyprowadził swój zespół na prowadzenie, po czym chybił z jedenastu metrów. Bohaterem spotkania dla Parmy został Cornelius, który doprowadził do remisu w 94. minucie.

Sassuolo 4-2 Roma

Takiego wyniku chyba nikt się nie spodziewał. Gospodarze po rozgraniu świetnego meczu, szczególnie w pierwszej połowie odesłali, uchodzących za faworytów tego spotkania, Rzymian na tarczy do Wiecznego Miasta. Na domiar złego Wilki kończyły mecz w dziesiątkę, gdyż w 69. minucie za otrzymanie drugiej żółtej karty boisko opuścił Lorenzo Pellegrini.

Neroverdi rozprawili się z Romą w 26 minut pierwszej połowy, demolując przyjezdnych 3-0. Po przerwie Giallorossi zdołali nadrobić dwie bramki, ale górą mimo wszystko było Sassuolo. Ostatnie słowo należało do Jeremiego Bogi, który strzelił genialną bramkę, jak się okazało ostatnią w tym meczu.

Pierwsza połowa w wykonaniu Sassuolo, powinna być inspiracją dla wielu klubów.

Juventus 3-0 Fiorentina

Juventus do tego spotkania podchodził podrażniony porażką z Napoli sprzed tygodnia. Fiorentina natomiast chciała zakończyć złą passę meczów rozgrywanych w Turynie. Dodatkowego smaczku temu spotkaniu dodawał pojedynek polskich bramkarzy. Szczęsny kontra Drągowski. Bramkarz Fiorentiny w przedmeczowym wywiadzie zarzekał się, że wie jak powstrzymać Ronaldo, zaznaczał jednak, że gdyby mógł wybierać, nie chciałby w tym meczu bronić karnych. Los nie był jednak dla niego zbyt łaskawy, gdyż sędzia podyktował aż dwie jedenastki na korzyść Juventusu. Do obu podszedł Ronaldo i jak zwykle, pewnie posłał piłkę do siatki, chociaż przy pierwszym z karnych Drągowski był naprawdę blisko wybronienia.

Mecz rozgrywał się w dość szybkim tempie, jednak Juventusowi brakowało pomysłu na przedarcie się przez szczelną obronę Fiorentiny. Efektem tego były zaledwie jeden strzał oddany na bramkę Drągowskiego, nie licząc oczywiście podyktowanego karnego. Druzgocące natomiast było posiadanie piłki, wynoszące 72% do 28%.

Druga odsłona meczu niewiele zmieniła w obrazie gry. Juventus nadal kontrolował spotkanie, brakowało jednak zwieńczenia. Fiorentina miała również swoje okazje. Ostatecznie jednak na posterunku znajdował się Wojciech Szczęsny.

Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-0 po dwóch karnych Ronaldo oraz bramce strzelonej przez de Ligta z rzutu rożnego. Na szczególne brawa w tym meczu zasługuje akcja Fiorentiny, która mogła zakończyć się bramką kolejki i tylko dzięki świetnej paradzie Szczęsnego do tego nie doszło. Juventus zyskał cenne trzy punkty i utrzymał się na szczycie tabeli.

Milan 1-1 Hellas

Milan znów zawiódł swoich kibiców jedynie remisując z Hellas. Kończąca mecz w dziesiątkę drużyna Hellas zdołała wywieźć z San Siro punkt. Co więcej, goście jako pierwsi zdobyli bramkę w ty meczu i to Milan musiał gonić wynik. Gospodarze odpowiedzieli bramką po rykoszecie z rzutu wolnego, pod koniec pierwszej połowy. Obie drużyny miały jeszcze swoje szanse w meczu, po zmianie stron boiska, lecz raziły nieskutecznością. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie.

Warto wspomnieć, że w dzisiejszym meczu na boisku wszedł Daniel Maldini. Syn Paolo rozegrał co prawda jedynie minutę, ale to miłe widzieć kolejne pokolenie Maldinich, wchodzące w dorosły świat futbolu. Byłoby ciekawie, gdyby w przyszłości wyrósł na następcę ojca.

Atalanta 2-2 Genoa

Atalanto, jak ty to robisz? Totalna demolka Torino na wyjeździe w poprzedniej kolejce, teraz jedynie remis. Nie było to najlepszy mecz w wykonaniu La Dea, ale nie można też mówić o tragedii. Szkoda kilku okazji, które mogły dać zwycięstwo. Wizualnie to La Dea była lepszą stroną w tym meczu, jednak Genoa wyszarpała co swoje, wychodząc nawet na prowadzenie. Na ratunek Atalancie przyszedł jednak Ilicić, doprowadzając do remisu. Aż trudno uwierzyć, że ten piłkarz nie zrobił większej kariery…

Lazio 5-1 SPAL

Niesamowite jest Lazio w tym sezonie. Mimo pokpienia sprawy w Lidze Europy, ta drużyna, to prawdziwa maszyna do wygrywania. Simone Inzaghi tchnął w ten zespół nowe życie. Wyglada na to, że Orły poważnie myślą w tym sezonie o Scudetto i nie jest w cale powiedziane, że nie okażą się dla Juventusu groźniejszym rywalem niż Inter.

Podopieczni Inzaghiego nie pozostawili żadnych złudzeń ekipie SPAL, pozwalając im jedynie na bramkę honorową. Na tym ich gościnność się skończyła. Po 38 minutach było już po meczu. Fantastyczny sezon rozgrywa Ciro Immobile, Włoch skompletował kolejną doppietę i zaliczył asystę. Prowadząc korespondencyjny pojedynek z Cristiano Ronaldo, o koronę króla strzelców, dał jasny sygnał, że w tym pojedynku Portugalczyk będzie musiał się mocno napocić by chociaż zbliżyć się do wygranej. W ekipie SPAL natomiast na brawa zasługuje Simone Missiroli, który w swojej akcji zakończonej golem minął rozluźnionych już piłkarzy Lazio jak tyczki.

Lecce 4-0 Torino

Fatalna i wstydliwa passa Torino trwa nadal. Przed tygodniem Byki doznały upokarzającej porażki z Atalantą, w tym tygodniu również nie było czego zbierać. Kolejna porażka w tragicznym stylu. Tym razem katem Turyńczyków okazał się beniaminek z Lecce. Zespół Waltera Mazzariego wyglądał jakby piłkarze spotkali się ze sobą pierwszy raz tuż przed gwizdkiem rozpoczynającym spotkanie. Wielkie brawa należą się Lecce za ten mecz, grali z lekkością i pewnością siebie, wykorzystując swoje okazje w najlepszy możliwy sposób. Dzięki tej wygranej beniaminek wyszedł ze strefy spadkowej i plasuje się obecnie na 17. miejscu w tabeli. Torino natomiast zajmuje 12. lokatę w tabeli.

Udinese 0-2 Inter

W ostatnim niedzielnym meczu Udinese podejmowało na Dacia Arena zespół Antonio Conte. Inter wystąpił w tym meczu ze swoimi trzema najnowszymi nabytkami w składzie, czyli Ahsleyem Youngiem, Christianem Eriksenem oraz Victorem Mosesem.

W pierwszej odsłonie meczu niewiele było do oglądania. Obie drużyny grały bardzo niedokładnie, czego efektem był bezbramkowy remis. Po zmianie stron Inter ugrał ostatecznie swoje. Nerazzurri przerwali passę trzech remisów z rzędu za sprawą indywidualnych umiejętności Romelu Lukaku, który skompletował doppiettę. Tym samym Inter ponowie traci do liderującego Juventusu jedynie trzy punkty.

Sampdoria vs Napoli

Mecz zostanie rozegrany w poniedziałek o 20:45

W następnej kolejce drużyna Conte zmierzy się z Milanem, Juventus natomiast zagra z Hellas w Weronie. Lazio zaś rozegra mecz z Parmą.

Autor: Slim | Filip Kotowicz
Skróty pochodzą z oficjalnego kanału Serie A na YouTube

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Mateys
4 lat temu

Immobile przy drugiej bramce wyszło wszystko co chciał zrobić. Wyszły mu nawet rzeczy, które nie powinny były wyjść.

Obecnie jedyne chyba co może mu zagrozić w zdobyciu tytułu capocannoniere to kontuzja. Jest w kosmicznej formie w tym sezonie.

4 lat temu

Bardzo podoba mi się forma podsumowania ze skrótami. Czekałem na takie coś. Forza Juve!