Juventus – Lazio 2:1 (0:0)

Przed Meczem Juventus Lazio
Fot. JuvePoland

Juventus pokonuje Lazio i kładzie jedną rękę na mistrzowskim pucharze! Bianconeri byli wyraźnie lepsi od stołecznej ekipy i wyszli na dwubramkowe prowadzenie dzięki trafieniom niezawodnego Cristiano Ronaldo. W końcówce goście zdobyli bramkę kontaktową, ale tym razem podopieczni Sarriego nie wypuścili prowadzenia z rąk.

Juventus rozpoczął to spotkanie ustawiony wysoko, spychając gości do obrony. Bianconeri wymieniali sporo podań, a w 11. minucie byli bardzo bliscy objęcia prowadzenia – Alex Sandro wywalczył sobie pozycję w polu karnym rywala i oddał strzał głową, a piłka odbiła się od słupka. Lazio starało się odpowiadać szybkimi wypadami pod bramkę Szczęsnego – najbardziej udane z nich zakończyły się zablokowanymi strzałami Caicedo i Cataldiego. Obraz gry nie zmieniał się – nadal to Juventus częściej przebywał przy piłce i konstruował kolejne ataki pozycyjne, obrońcy Lazio dobrze blokowali jednak strzały Ramseya i Ronaldo. W 36. minucie samotny rajd na bramkę rywala przeprowadził Rabiot, którego silne uderzenie w kierunku bliższego słupka odbił Strakosha. Po rzucie rożnym głową uderzał Ronaldo, któremu zabrakło celności. Tuż przed przerwą obrońcy Juventusu zostawili bardzo dużo miejsca Immobile przed własnym polem karnym, a mocne uderzenie Włocha zatrzymało się na słupku bramki Szczęsnego.

Obraz gry po przerwie nie uległ zmianie, a napór Juventusu przyniósł skutki już po kilku minutach. Bastos zablokował ręką uderzenie Cristiano Ronaldo sprzed pola karnego, a arbiter po konsultacji z systemem VAR podyktował rzut karny. Do stojącej piłki podszedł Portugalczyk i płaskim strzałem pokonał Strakoshę. Po kilku minutach było już 2:0 – Felipe Luiz stracił piłkę na rzecz Dybali, który pognał w pole karne Lazio i stojąc oko w oko z bramkarzem podał do Ronaldo, a temu pozostało wbić futbolówkę do pustej bramki. Sarri wprowadził zmienników – Danilo i Matuidiego za Costę i Ramseya, a Bianconeri nieco zwolnili tempo. W 66. minucie Ronaldo miał dobrą szansę na hat-tricka, ale piłka po jego strzale głową zatrzymała się na poprzeczce. Kilka minut później świetną okazję zmarnował Dybala, który pięknym przyjęciem i zwodem wypracował sobie dobrą sytuację strzelecką, ale uderzył prosto w Strakoshę. W 82. minucie fatalny błąd we własnym polu karnym popełnił Bonucci, który w pozornie niegroźnej sytuacji sfaulował Ciro Immobile, a ten pewnym strzałem z rzutu karnego pokonał Szczęsnego. Goście ruszyli do ataków w poszukiwaniu wyrównującej bramki. Sarri wprowadził Ruganiego w miejsce Dybali, a w 90. minucie Szczęsny popisał się świetną interwencją po strzale Milinkovicia-Savicia z rzutu wolnego. W doliczonym czasie gry Juventus umiejętnie uspokoił grę i oddalił ją od własnego pola karnego – wynik nie uległ już zmianie.

Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek Juventus ma 8-punktową przewagę nad drugim w tabeli Interem. Bianconeri musieliby bardzo postarać się, by wypuścić tytuł mistrzowski z rąk – w tym sezonie nic chyba nie jest jednak w stanie nas zdziwić. Kolejny krok ku obronie scudetto Stara Dama będzie mogła postawić już w czwartek – na wtedy zaplanowano wyjazdowe starcie z Udinese.

Juventus – Lazio 2:1 (0:0)
51′ Ronaldo (rzut karny), 54′ Ronaldo (asysta Dybala) – 83′ Immobile (rzut karny)

Juventus (4-3-3): Szczęsny – Cuadrado, de Ligt, Bonucci, Alex Sandro – Ramsey (57′ Matuidi), Bentancur, Rabiot – Costa (57′ Danilo), Dybala (89′ Rugani), Ronaldo
Lazio (3-5-2): Strakosha – Bastos, Luiz Felipe (89′ Falbo), Acerbi – Lazzari (89′ Moro), Milinković-Savić, Cataldi (75′ A. Anderson), Parolo, D. Anderson – Caicedo (66′ Adekanye), Immobile

Żółte kartki: 60′ Alex Sandro, 82′ Bonucci, 88′ Danilo – 37′ D. Anderson

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
3 lat temu

jeden z tych meczów w koncu co nie było tylu błędów co zawsze , wiadomo raz sie babol pomyli. moze raz sandro niebezpiecznie zagrał ale ogólnie grali dzis dobrze piłka a bez piłki wysoko atakowali po stracie .
wojtek uratował <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> w koncówce brawo . mi sie podoba rabio elastyczny duzo biega wszędzie gdzie trzeba uniwersalny brakuje jeszcze jakościowych fajnych zagrań ale gra duzo lepiej oby tak dalej .de Ligt kolejny swietny mecz filar teraz obrony .
ronaldo ambitnie poczuje krew zaczyna grac powinien więcej trochę byc pod gra trochę długo sie rozkręca .
dybala technicznie super zrobił przewagę pod polem karnym przeciwnika trener ma racje ze musi grac blizej pola kranego ale tez było widac ze brakuje napastnika klasycznego dobrze ze był ten karny przypadkowy bo tak słabo atak funkcjonował .
cieszy wygrana ale lazio dzis w okrojonym składzie bardzo trzeba brac na to poprawke .

3 lat temu

Ale mamy nijaki Juventus. Wydaje mi się że z Bonusem nigdy nie przeskoczymy pewnego poziomu..
Jego interwencja byla tak beznadziejna, ze nawet gdyby odpuścił ten karate popis to Ciro by nic nie zrobił z tak daleko wybitej piłki. A ten mimo wszystko zdecydował sie machać girą.... Ehhh

Don Mati
3 lat temu

Nie ma to jak 2:0 prowadzić i później taki Bonu załatwia mecz na nowo 😉 a później wina Trenera jak niby jeden z najlepszych obrońców na świecie robi szkolny błąd to czym on się od Ruganiego różni

Mateys
3 lat temu

Naprawdę niezły mecz w naszym wykonaniu, nawet gdy popatrzymy na słabą formę Lazio. Sam Ronaldo mógł wcisnąć jeszcze ze dwie bramki, ale prawdziwą gwiazdą spotkania był Dybala. Co Paulo wyprawia po wirusowej przerwie, przechodzi ludzkie pojęcie i obecnie to od niego powinien być ustalany skład.

No i kolejny dobry mecz Rabiota. To ważne tym bardziej, że Bentancur się strasznie opuścił, ale chłopak ewidentnie potrzebuje przerwy, bo to kolejny mecz, w którym oddycha już rękawami w okolicach 60-tej minuty. Ramsey również wygląda nieco lepiej gdy gra od początku, niż gdy wchodzi z ławki.

Teraz już ze spokojem uciułać te 4 (chyba?) punkty i jako bonus pozwolić Ronaldo zdobyć capocannoniere.

PS. To jak praktycznie w każdym meczu musimy wyciągnąć do rywali pomocną dłoń, nawet gdy w pełni kontrolujemy spotkanie, jest przerażające... Nasza defensywa, i to głównie "starzy" zawodnicy (którzy powinni zapewniać stabilność), potrafi w kilka minut zaprzepaścić wszystko, o co postarała się ofensywa. Liczę na duet De Ligt - Demiral w przyszłym sezonie + zmiany na skrzydłach. Potrzeba nam przebudować blok ofensywny...

3 lat temu

Cieszy zwyciestwo, ale trzeba powiedziec ze to Lazio bylo slabe. Po wznowienu rozgrywek nie sa juz tak groznym rywalem. Mimo zwyciestwa martwi mnie klika sytuacji, znowu dajemy przeciwnikom bramke za darmo. Bonucci w tej sytuacji mogl zrobic wszystko absolutnie wszystko, mial duzo, czasu dalo sie to rozegrac na 10 roznych bezpiecznych sposobow a skonczylismy z karnym. Kolejny punkt to Danilo kolejne wejscie po zolta kartke i nic wiecej. Zastanawia mnie tez jaki jest sens wysylania Matudiego do przodu, koles jest tam totalnym drewnem, jego przyjecie, pilki podania strzaly czy szybkosc sa na poziomie amatora i jest z niego wieksza przeszkoda niz pomoc w ataku (jego gra w obronie jest super, przejecia pilki dobre ustawienie duza wnosza).
Z pozytywow fajnie ze Rabiot gra coraz lepiej i wkoncu Bentancur ma kogos kto odciazy gre w srodku bo on sam wydaje sie ostatnio zajechany. Dybala swietny mecz az milo bylo patrzec na jego podania i dryblingi.

Fed2012
3 lat temu

Dobry mecz w wykonaniu zespołu, w końcu udało się wygrać po trzech meczach i niemal zapewnić mistrzostwo. Szkoda tej sytuacji Ronaldo na 3-0 z główki. Wkurzać może Bonucci, nie dość, że źle się ustawił przy strzale Immobile w słupek to jeszcze sprokurował karnego w niegroźnej sytuacji (żeby było zabawniej przed faulem machał łapami żeby uspokoić grę), pozwolił złapać drugi oddech Lazio, no i dzięki niemu CR7 nie jest samodzielnym liderem strzelców. Martwi mnie to w kontekście meczu z Lyonem, żeby nie stracić w końcówce jakiejś frajerskiej bramki, która wszystko pogrzebie. Najważniejsze jednak dzisiaj są trzy punkty, bo były potrzebne na uspokojenie sytuacji: 4 trudne mecze odhaczone, a punktów 8+, więc jest bardzo dobrze.

3 lat temu

Oprócz duetu Dybaldo nikt nic nie gra. Może mały plusik przy Rabiot do tego. Liga sie sama wygrała,
ale przejście Lyonu będzie trudne...:/

LimaK
3 lat temu

Ronaldo strzelił dwie bramki, ale to Dybala był dziś najlepszy (moim skromnym zdaniem) 😉

Szkoda tego karnego Immobile, bo może się teraz odblokować i znów zacząć strzelać.
Mam nadzieję, że to jednak Ronaldo wygra, bo już długo czekamy na króla strzelców z Juventusu.

FORZA JUVE!!! 🙂

3 lat temu

Jestem ciekawy co Sarri chciał osiągnąć rozpcozynając mecz z Higuainem, a nei Dybala.

3 lat temu

Smutno się patrzy na taki Juventus :/