Strona główna » Aktualności » Juventus MISTRZEM WŁOCH!!!
Juventus MISTRZEM WŁOCH!!!
Po raz 38 w historii kibice Juventusu na całym świecie mogą krzyknąć: Campioni d’Italia! Bianconeri pokonali dziś Sampdorię, dzięki czemu mają już 7 punktów przewagi nad Interem na dwie kolejki przed końcem rozgrywek. Nic więc już podopiecznym Maurizio Sarriego nie odbierze dziewiątego z rzędu tytułu mistrza Italii.
Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando Juventusu, który jednak nie potrafił stworzyć sobie żadnej dogodnej sytuacji strzeleckiej. Wyraźnie wszyscy piłkarze Starej Damy starali się w każdej sytuacji podbramkowej podawać do Cristiano Ronaldo, Portugalczyk nie był jednak zbyt dobrze dysponowany. Przez 45 minut należy wyróżnić chyba jedynie mocny strzał Bernardeschiego zza pola karnego, obroniony przez Audero. Przyjezdni również stworzyli jedną okazję, gdy po akcji Jankto uderzał z pola karnego Quagliarella, jednak na posterunku był Szczęsny. Maurizio Sarri musiał dokonać dwóch zmian już w tej odsłonie. Najpierw boisko opuścił po groźnym starciu Danilo, później problemy mięśniowe zgłosił Paulo Dybala. Te wszystkie przerwy sprawiły, że sędzia doliczył aż 6 minut do tej części gry. I gdy wszyscy już byli myślami w szatni, Pjanić w ostatniej minucie doliczonego czasu sprytnie rozegrał piłkę z rzutu wolnego do Ronaldo, a Portugalczyk nareszcie znalazł drogę do siatki strzelając swoją 31 bramkę w sezonie.
Pierwsze piętnaście minut drugiej odsłony to zdecydowana przewaga Sampdorii, która raz po raz zagrażała bramce Szczęsnego i była bardzo bliska zdobycia bramki. Na szczęście Bianconeri otrząsnęli się z tego marazmu około 60 minuty, kiedy to po akcji Rabiot swojego szczęścia próbował po raz kolejny Ronaldo. W 67. minucie Portugalczyk wyprowadził kontrę, po jego strzale zza pola karnego piłkę przed siebie wypluł Audero, a na nią czyhał już Federico Bernardeschi, dla którego była to pierwsza bramka w tym sezonie. Sampdoria jednak ani myślała składać broń. Parę minut później fantastyczne podanie w pole karne otrzymał Quagliarella, jednak jego strzał głową dobrze na bok sparował Szczęsny. Mecz już bardzo mocno skomplikował się przyjezdnym na kwadrans przed końcem, gdy z boiska po drugiej żółtej kartce wyleciał Thorsby. Mimo kilku sytuacji z obydwu stron (między innymi fatalnego pudła Higuaina i przestrzelonego karnego przez Ronaldo) wynik już jednak nie uległ zmianie i Juventus może znów rozpocząć świętowanie. Po raz kolejny jesteśmy najlepsi we Włoszech!
Juventus– Sampdoria 2:0 (1:0)
45’+7 Ronaldo, 67′ Bernardeschi
Juventus: Wojciech Szczęsny – Danilo (29. Federico Bernardeschi), Leonardo Bonucci, Matthijs de Ligt (78. Daniele Rugani), Alex Sandro – Adrien Rabiot, Miralem Pjanić (78. Rodrigo Bentancur), Blaise Matuidi – Juan Cuadrado, Paulo Dybala (40. Gonzalo Higuain), Cristiano Ronaldo
Sampdoria: Emil Audero – Julian Chabot (22. Mehdi Leris), Maya Yoshida, Lorenzo Tonelli – Fabio Depaoli, Karol Linetty, Jakub Jankto (74. Manolo Gabbiadini), Morten Thorsby, Tommaso Augello – Gaston Ramirez (90. Gonzalo Maroni), Fabio Quagliarella