Suarez twierdzi, że dogadał się z Juventusem

Luis Suarez gra w madryckim Atletico, ale to wcale nie miał być jego następny przystanek po Barcelonie. Z jego ostatnich wypowiedzi wynika, że był już po słowie z Juventusem.

A potem wybuchła afera, której echo do teraz rozbrzmiewa na Półwyspie Apenińskim, pewnie docierając nawet do Madrytu. Urugwajczyk był przesłuchiwany przez prokuratorów z Perugii w sprawie oszustwa na egzaminie, które miało mu zagwarantować włoski paszport.

Według Il Corriere dell’Umbria 33-latek podobno potwierdził, że został poinformowany o pytaniach z egzaminu, dodając, że pod koniec sierpnia osiągnął wstępne porozumienie ze Starą Damą. Z kolei, 14 września, a więc trzy dni przed egzaminem, plotkom o zatrudnieniu Suareza zaprzeczał Fabio Paratici.

Prokuratura w Perugii na początku grudnia potwierdziła zawieszenie, na okres ośmiu miesięcy, w pełnieniu funkcji publicznych Rektora Uniwersytetu w Perugii, Giuliana Grego, dyrektora generalnego Uniwersytetu Simone Olivieriego oraz profesorów Stefanię Spina i Lorenzo Roccę za przestępstwo ujawnienia tajemnicy mające na celu nienależny zysk i liczne kłamstwa ideologiczne w działaniach publicznych.

Paratici, który również jest objęty śledztwem ma pełne zaufanie klubu, który wyraźnie stanął po jego stronie, co można dostrzec w opublikowanym, 4 grudnia, oświadczeniu.