Cobolli Gigli: Nigdy nie zwolniłbym Allegriego
Giovanni Cobolli Gigli juz od pewnego czasu nie szczędzi krytyki działaczom Juventusu. Jak łatwo się domyślić, po niedzielnej porażce były działacz Juventusu również nie był zachwcony. W odróżnieniu od innych komentatorów Cobolli Gigli skupia się na polityce obecnego zarządu Bianconerich.
“Juventus w meczu z Interem nie podobał mi się, zupełnie nie mieli jaj. Gdybym był w zarządzie Juve nigdy nie pozbyłbym się Massimiliano Allegriego. Jestem przekonany, że kontynuowałby dobrą robotę, był dla Starej Damy trenerem idealnym. Antonio Conte? Nie, sądzę że stosunki pomiędzy nim a Andreą Agnellim nie pozwalają obecnie na myślenie o tryumfalnym powrocie dawnej miłości“.
“Od samego początku byłem przeciwny zatrudnianiu Maurizio Sarriego. Nie zamierzam odmawiać mu umiejętności trenerskich, ale jako osoba się nie nadawał po wszystkich złych rzeczach, jakie mówił wcześniej o Bianconerich. Osobiście doradziłbym mu znalezienie sobie innej drużyny, bliższej mu“.
“Wybór by Maurizio Sarriego zastąpić Andreą Pirlo? Decyzja Agnellego była niezwykła, to błysk geniuszu który jako taki musiał wiązać się z ryzykiem. Muszę w tym miejscu dodać, że nie darzę wielką estymą Paraticiego i Nedveda“.
Chłopaki prawda taka,że za Maxa Allegiego graliśmy jak graliśmy,ale zazwyczaj były zwycięstwa 1-0 ,choć wymeczona wygrana, oglądałem mecz z interem i nic tam nie było, oddać piłkę do obrony i tak cały mecz,pomoc nie pracuje w ogóle, nie mowiac nic o pilkarzach, Allegri zjadł by ich za taki występ lub rzućił na trybuny.....mówią, że jest szansa by objąć naszą kadrę i jestem za Wielkim TAK, dobranoc Juventini
Zgadzam sie z nim calkiem ale nie chce sie wypowiadac czy to wina Paraticiego, Nedveda bo nie wiem kto jaka duzo role w tych decyzjach pelnil, moim zdaniem to bledy Agnielliego bo on temu szefuje. W kazdym razie decyzja aby zwolnic Allegriego byla bezsensowna i trzeba bylo do niego wrocic gdy szybko sie to okazalo oczywiste, zatrudnienie Pirlo to z kolei absurd calkowity bo nie mial najmniejszego doswiadczenia w trenerce, to spalenie trenera ktory moglby byc dobry i generalnie dziecinny blad az trudno uwierzyc ze do niego doszlo. Klub z ambicjami i renoma Juve nie powinnien tak postepowac, po tym jakby zdobyl doswiadczenie ok ale nie odrazu na gleboka wode. Uczy sie teraz ale i spala psychicznie kosztem druzyny, tak samo jak bylo z Brzeczkiem po glupiej decyzji Bonka. W tych dniach wlasnie tracimy najlepsze opcje jakie byly wolne na rynku czyli Pochettino, Allegri wlasnie beda mieli zatrudnienie.
Massimilliano Allegri to był przywódca i wódz. Człowiek z haryzmą. Rzucił marynarką, zdjął krawat, żyłkę na skroni pokazał jak się darł na zawodników. A Pirlo? Haryzmy nie ma za grosz. Powinien się uczyć jeszcze jako asystent, bądź prowadzić drużynę na niższym szczeblu. Agnelli zrobił mu krzywdę, że zaproponował mu tak odpowiedzialną posadę. Co do Allegrriego nigdy nie zapomnę 3:0 z Atletico i 1:3 w Madrycie, gdzie o mały włos odrobilbyśmy 0:3 z Turynu. Po tych meczach byłem dumny, że jestem fanem Juve. Dla mnie liczą się 3 pkt i wygrana Juve, choćby 1:0. Za długo kibicuję temu klubowi by oczekiwać zwycięstw po 4:0. #FJ!
Allegri doprowadził Juventus 2x do Finału LM. To wielki trener, którego żałuję. Miałem przyjemność oglądania Finału z Realem na głównym placu Turynu na telebimach z 35 tysiącami. Wrażenia nie do opisania. Jeśli Juve dojdzie jeszcze do Finału LM ja znów tam będę. #FJ!
Tytuł newsa dopasowany do tego pana to: "Nigdy nie sprzedałbym Amauriego" i tyle w temacie.
max trafił na dobrych zawodników w juve to tez ma duze znaczenie, trener to z niego taki dobry ale nie wielki
Głupotą było zwalnianie Allegriego i przez to teraz tracimy kolejne lata na trenerów ... Max mógł być naszym Alexem Fergusonem i budować naszą drużynę. Mam wrażenie że i zarząd tyle razy przeczytał bzdury we włoskich gazetach, że z czasem sam w nie uwierzył i myślał, że KAŻDY będzie lepszy i da sobie rade z takim składem. Prawda jest taka, że obecnie mamy znacznie mocniejszą i szerszą kadrę,a nie mamy co liczyć na takie wyniki co on osiągał. Mieliśmy swoje DNA, swój styl,zawodnicy poświęcali się, by na samym końcu to wygrała Stara Dama. Cały Świat tak doceniał Allegriego, tylko nasi fani go wyzywali i jarali się jakimiś ekipami co strzelają więcej goli, nie rozumiejąc jak doskonała robotę wykonywał Massimiliano.Na sam koniec napiszę, że oglądam Juventus ponad 20 lat i najwięcej radości i frajdy dał mi okres z Maxem, który był dla naszych wielu piłkarzy, jak surowy rodzić,a dzieciaki były w stanie walczyć za niego jak lwy i tacy piłkarze jak Costa czy inni techniczni tyrać w defensywie .
Facet nie jest najlepszą osobą do mówienia o tym co by zrobił bo już miał swój czas... niestety nie odbudował potęgi Juventusu tylko spuścił klub do poziomu gry w LE i remisowych potyczek z Lechem Poznań. Także autorytet to żaden!
Uważam, że Allegri był wypalony w Juventusie więc chyba nie było sensu się męczyć dłużej. Chciał coś zmienić - w sensie przebudować na swoją wizję skład ale zarząd miał inną wizję także drogi się musiały rozejść.