Pirlo: Rozgrywamy za wolno piłkę
Andrea Pirlo pochwalił zespół za odwrócenie losów meczu z Parmą. Włoch zdaje sobie równocześnie sprawę z problemów jego piłkarzy. Dziennikarze spytali o Cristiano Ronaldo, który po raz kolejny nie popisał się reakcją w murze.
„Utrudniliśmy sobie życie straconą bramką, a potem naraziliśmy się na kilka innych groźnych sytuacji i szkoda, bo w tym sezonie dobrze spisywaliśmuy się w obronie przy stałych fragmentach gry” – rozpoczął pomeczową konferencję prasową Pirlo.
„Poradziliśmy sobie dobrze odmieniając losy meczu, a zwycięstwo było ważne dla naszej pewności siebie, ponieważ zagraliśmy dobrze i musieliśmy zostawić w domu trzy punkty” – kontynuował rozmowę ze Sky Sport Italia Il Meastro.
“Mamy instynktownych graczy, ale musimy także dawać im wskazówki dotyczące zajmowanych pozycji. Zrobili to lepiej w drugiej połowie niż w pierwszej, zwłaszcza przy ustawieniu ciała do przyjęcia piłki. W pierwszej połowie byliśmy zbyt daleko, co zwalniało tempo gry”.
„Być może nie utrzymujemy takiej samej koncentracji i tempa od meczu do meczu. Czasami jesteśmy trochę powolni, trzymamy się piłki, pozwalamy przeciwnikowi zająć miejsce i wszystko się zatrzymuje”.
Przy straconej bramce było widać, że Cristiano Ronaldo po raz kolejny nie zachował się dobrze w murze. Czy wobec tego Portugalczyka trzeba odsunąć od tej czynności?
„Niestety takie rzeczy się zdarzają, ale ocenimy to w ciągu najbliższych kilku dni”.
źródło: www.football-italia.net
Z jednej strony gramy za wolno, ale z drugiej, gdy piłkę trzeba przytrzymać, to nie ma komu tego robić...
Jak dla mnie problem wynika z posiadanych piłkarzy i trzeba robić powolne czystki. Niestety nie będzie Superligi więc będziemy przeprowadzać transfery jak Atalanta. Ewentualnie brać zawodników z kontraktami na ręku. Mnie to w ogóle nie martwi bo klub był mocniejszy jak miał mniejsze możliwości finansowe, robił przemyślane ruchy i korzystał więcej z rodzimy zawodników. Odkąd więcej możemy, wyniki są coraz gorsze (tak gdzieś od 4 lata pikujemy sportowo w dół).
5 ostatnich spotkań na 15 możliwych 7 punktów (2 porażki, remis, 2 wygrane). Teraz, gdy Inter gubi punkty i mając w zanadrzu mecz z nimi jest, to jeszcze bardziej wkurzające, chyba że już motywacja im spadła widząc indolencje peletonu (nie)pościgowego.
Facet, gadasz non stop to samo, pracujesz z ta grupa od dlugiego czasu, a postępu nie ma zadnego, juz nie wspomnę o ciągłym gadaniu o braku koncentracji. Moze pora by wydrzeć mordę przy tej lawce, a nie stac, jak za przeproszeniem widly w gow***.