Szczęsny: jest niedosyt
Po zremisowanym 1:1 meczu Polski z Hiszpanią wywiadu udzielił Wojciech Szczęsny. Bramkarz Juventusu uważa, że można było wygrać to spotkanie.
[dziennikarz] Wojtek, spełnia się to o czym marzyliście, urywacie punkty Hiszpanii na jej terenie. Pozostajecie w turnieju. Chyba całkiem udany wieczór w Sevilli?
Wojciech Szczęsny: Tak bardzo ciężki mecz. Wyglądało to dokładnie tak, jak się spodziewaliśmy. Wydaje mi się, że z tylu byliśmy super zorganizowani. Szkoda troszkę, bo straciliśmy bardzo przypadkową bramkę po takim pól strzale – pól wrzutce. Wiec niedosyt jest, bo mimo tego, że oczywiście Hiszpania prowadziła tą grę i była zespołem lepszym pilkarsko, to tych sytuacji stworzyliśmy sobie parę, a Hiszpanie poza rzutem karnym tak na prawdę i jedną sytuacją przypadkową w końcówce meczu, nic nie mieli. Także dziwnie to brzmi, ale jest niedosyt, bo można było nawet więcej wygrać.
[dziennikarz] To chciałem powiedzieć. Myśleliśmy, i wy tez pewnie w drugiej połowie, o tym żeby tu wygrać.
Wojciech Szczęsny: Tak widać było, że ta nasza organizacja z tylu jest bardzo konsekwentna i nie dopuszczamy Hiszpanów do okazji strzeleckich, wiec z czasem ta pewność siebie rośnie i jest przekonanie, że można powalczyć o więcej. Ale nie będziemy narzekać.
[dziennikarz] Kluczowy moment meczu dla Ciebie? Ta bramka Roberta czy potem jednak ten rzut karny?
Wojciech Szczęsny: Ja myślę, że dzisiaj było kluczowe 90 minut. Kluczowe było to, o czym mówiliśmy przez ostatnie trzy tygodnie: o tym jaki to jest zespół. Dzisiaj było widać, że te punkty zdobył prawdziwy zespól. Po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich paru dniach, dzisiaj było widać to, co każdy Polak chciał widzieć, czyli prawdziwą drużynę z sercem i z dumą. Cieszę się, że udało nam się to pokazać.
[dziennikarz] Sądzisz, że to będzie taki mecz, po którym blokada została zwolniona i ruszacie?
Wojciech Szczęsny: Nie ma co gdybać. Mamy jeden mecz, musimy go wygrać więc teraz czas na regenerację i przygotowanie się do tego meczu. Gdybać nie ma co.
W ostatnich meczach grupy E Polska w środę o 18:00 zagra ze Szwecją, a Słowacja z Hiszpanią. Nie ma miejsca na kalkulacje, ponieważ każda z drużyn ma szanse na bezpośredni awans. Ponad to przypomnijmy, że cztery najlepsze drużyny z trzecich miejsc również awansują do playoffów.
Wojtus się coś skupić nie może, w tym sezonie błedy, na euro błedy. Tak być nie moze
Dla mnie Nieszczęsny również prezentuje się słabo
To co Szczesny wyprawia na tych ME to zakrawa na skandal.... Wczoraj zagral jak dla mnie slabo, nie dosc ze raz nie zlapal pilki, pozniej zla komunikacja z Bereszynskim gdzie ledwo wybronili ta pilke, ciezko o nim cos pozytywnego powiedziec, tak samo po pierwszym meczu. To ze zremisowalismy to zasluga tylko Moraty ktory klasycznie spudlowal taka dobitke z karnego....
Zagraliśmy jak za mega hejtowanego Wuja i mamy punkt 😀
Czasem myślę,że nasza repra i wszyscy do o koła chcą byśmy grali nowoczesną piłkę,a nikt nie bierze pod uwagę,że nie mamy do tego odpowiednio jakościowych i wyszkolonych technicznie piłkarzy. Coś mi to przypomina ....