Matka Rabiota vs rodziny Pogby i Mbappe

Mama Adriena Rabiota, Veronique, miała według doniesień medialnych, pokłócić się z rodzinami Kyliana Mbappe i Paula Pogby. Sytuacja miała mieć miejsce po meczu 1/8 finału Euro 2020, w którym Francja została wyeliminowana przez Szwajcarię po karnych, mimo posiadania przewagi dwóch bramek na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Kylian Mbappe był jedynym, który nie wykorzystał swej próby w serii jedenastek, zaś Paul Pogba, mimo zdobytej bramki, nie ustrzegł się straty, która pozwoliła rywalom przeprowadzić akcję dającą wyrównanie.

Zdaniem RMC Sport, mama i agentka Rabiota nie okazała zrozumienia dla tych pomyłek. Rzekomo wyzywała ona Pogbę i powiedziała rodzinie Mbappe, by popracowali nad jego wychowaniem i uczynili go mniej aroganckim. Stało się to tuż po tym jak Yann Sommer obronił decydujący strzał francuskiego napastnika. Zdaniem informatorów Veronique spędziła około 20 minut na kłótniach z bliskimi obu piłkarzy i wdała się w gorącą wymianę zdań z matką Kyliana — Fayzą Lamari. Całe zdarzenie wprawiło w osłupienie krewnych pozostałych zawodników.

Przypomnijmy, że mama, a jednocześnie agentka Adriena, Veronique Rabiot, regularnie mocno zaznacza swoją obecność w karierze swojego syna:

  • Już w 2008 Adrien po półrocznym szkoleniu pożegnał się ze szkółką Manchesteru City, ponieważ jego mama była niezadowolona z tego, że trenerzy nie liczą się z jej zdaniem.
  • W 2012 roku chciała lecieć z całym zespołem PSG na zimowy obóz, ale gdy nie została wpuszczona na pokład samolotu, postanowiła skreślić syna z listy uczestników i następnie wymusiła wypożyczenie do Toulouse.
  • W Tuluzie żądała (nie prosiła) uczestnictwa w każdym treningu, na co nie dostała zgody.
  • W 2014 roku był już niemal dopięty na ostatni guzik temat przenosin do Romy. Na ostatniej prostej wkroczyła jednak Veronique, która koniecznie musiała wcześniej porozmawiać z Rudim Garcią i ustalić wszystkie szczegóły odnośnie do roli jego syna w zespole z Rzymu. Giallorossi wycofali się z transferu, a PSG przedłużyło z nim wygasający wkrótce kontrakt.
  • Po tym jak Adrien spóźnił się na trening, PSG ukarało go odsunięciem od składu, które miało trwać kilka spotkań. Trwało jednak od 5 grudnia do końca sezonu! Najpierw z powodu zawieszenia przez klub, a następnie, ponieważ piłkarz i jego mama poszli na wojnę z PSG. Oboje mieli poczucie, że Rabiot został potraktowany niesprawiedliwie, szczególnie, że inni zawodnicy mieli być traktowani bardziej wyrozumiale. Adrien nie posypał głowy popiołem (co robili Mbappe i Neymar, dzięki czemu nawet większe wybryki uchodziły im płazem), a jego mama pisała skargi do zawodowego związku piłkarzy, a nawet ministrów pracy i sądu. Zawodnik opuścił z powodu tych waśni 32 spotkania, a następnie podpisał kontrakt z Juventusem.
  • Przybycie do Turynu chciała uwiecznić klubowa telewizja, jednak mama Adriena uznała to za naruszenie ich prywatności. Sytuacja skończyła się niemiłą wymianą zdań, a nastroje musiał uspokajać Fabio Paratici.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Dzaroo
2 lat temu

Dlatego nie robi sie interesow z rodzina :] Rabiot ma tu przeje... najbardziej, bo wiadomo matka, ale to jaki syf mu robi dookola to porazka. Ciekaw jestem czy ktokolwiek powazny jeszcze szanuje Rabiota lub czy w ogole chce wejsc w jakas blizsza relacje z nim. Normalnego agenta po takich akcjach juz dawno by sie zwolnilo....z matka to inna para kaloszy :]

2 lat temu

Z jednej strony skoro go wychowała (ojciec paraliż) to nic dziwnego, że są tak blisko, ale z drugiej to trochę niezdrowe...

jackop
2 lat temu

Jeszcze akcja z wypięciem się na miejsce na liście rezerwowej przed Mundialem 😉

Maly
2 lat temu

E z tą pauzą od grudnia to po prostu nie chciał podpisać kontraktu co miało większe znaczenie niż jakaś tam wojenka.

2 lat temu

Warto dodać, że jak przylecieli do Turynu to klubowa telewizja chciała to uwiecznić. Niestety mamusia uznała to za atak i zaczęła awanturę. Paratici musiał interweniować i ją uspokoić. Oby ta Pani nie pojawiała się w Turynie.