Del Piero gol! Andiamo a Berlino!

Dokładnie 15 lat temu rozgrywany był półfinałowy mecz Mistrzostw Świata 2006, w którym Włosi pokonali gospodarzów turnieju 2:0. Regulaminowy czas gry zakończył się bezbramkowym remisem, dlatego do rozstrzygnięcia spotkania potrzebna była dogrywka. Wszyscy już czekali na karne, gdy w 119. minucie podanie Pirlo pięknym strzałem wykończył Fabio Grosso. Niemcy ostatkiem sił rzucili się do szaleńczego ataku, który wykorzystali Włosi. Cannavaro odebrał piłkę Podolskiemu przed polem karnym, oddał ją Tottiemu, ten podał do Gilardino, który ściągając na siebie obrońców zrobił miejsce wbiegającemu za jego plecy Del Piero i przytomnie do niego podał. Alex, który kwadrans wcześniej wszedł na boisko, pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce i przypieczętował zwycięstwo drużyny Marcelo Lippiego. W finale z Francją (7′ Zidane, 19′ Materazzi, pamiętna czerwona kartka Zizou) Azzurri wygrali po konkursie jedenastek, w których w poprzeczkę trafił David Trezeguet.

W spotkaniu z Niemcami na boisku oglądaliśmy aż pięciu piłkarzy Juventusu (Buffon, Cannavaro, Camoranesi, Zambrotta, Del Piero), którzy na mistrzostwa jechali mając z tyłu głowy świadomość o rozpoczęcia się afery calciopolli.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
2 lat temu

czuje sie staro!

2 lat temu

Ile to już czasu zleciało , a ciagle pamięta się bramkę Alexa

nedved
2 lat temu

a teraz euro dla squadra azzurra i będzie pięknie
swoją drogą Treze przed przyjściem do Juve strzelił Włochom złotego gola w 2000 roku, będąc w Juve nie trafił karniaka w finale tych samych drużyn, już miał serce ciut włoskie, oddał co zabrał 😉
Cannavaro na tych dwóch turniejach to dla mnie archetyp obrońcy
teraz Kielon, jeśli chodzi o samo bronienie, Lukaku już wiedział że ma po meczu, zanim wyszedł na murawę

2 lat temu

Jeden z piękniejszych momentów w historii piłki nożnej. Zdarza mi się od czasu puścić te dwie bramki i przypomnieć sobie te niesamowite emocje Włochów, no i ta przepiękna bramka Alexa.