#FINOALLAFINE

Chiellini: Brakuje ostatniego centymetra

Giorgio Chiellini wypowiedział się po meczu z Hiszpanią na antenie Rai. Włoch przyznał, że na początku tylko Roberto Mancini wierzył, że jego zespół może zajść tak daleko. Dziennikarze pytali również o niedzielny finał.

“To marzenie, które pielęgnowaliśmy przez ostatnie trzy lata, nosiliśmy je w środku. Trener zaszczepiał to w naszych głowach, aż stało się rzeczywistością. Kiedy na początku powiedział, że musimy pomyśleć o wygraniu mistrzostw Europy, wzięliśmy go za szaleńca. Zamiast tego udało nam się tam dotrzeć i teraz brakuje ostatniego centymetra” – rozpoczął szczęśliwy kapitan Squadra Azzurra.

“W przewidywaniach fazy pucharowej myśleliśmy, że spotkamy Francję zamiast Hiszpanii, widziałem ich jako wielkiego faworyta. Zespół, który posiadał wszystkie cechy, rozrósł się przez lata i ma międzynarodowe doświadczenie. Moim zdaniem był o krok przed całą resztą. W hipotetycznej drodze do finału przewidziałem Belgię, Francję i Anglię”.

Co Chiellini sądzi o reprezentacji Lwów Albionu?

“Od początku myślałem, że są jednym z głównych kandydatów do tytułu. Mają jakość i fizyczność, są solidni i zorganizowani. Może nie rzucają się w oczy, ale są konkretni i mocni. Idą dobrą drogą, na ostatnim mundialu odpadli w półfinale z powodu incydentów”.

Jaka panuje obecnie atmosfera w Squadra Azzurra?

Napięcie było już przed ćwierćfinałami i półfinałami. Kiedy grasz łeb w łeb, napięcie rośnie. Na razie nie zauważyłem żadnych różnic w porównaniu do ostatnich dwóch tygodni”.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Samael
2 lat temu

W moim odczuci Anglicy mają wszystko za sobą! Zaledwie jedna dogrywka (Włosi grali dwa razy karne), są właściwie u siebie na tym turnieju, mieli słabszych rywali do finału, trybuny za sobą, mało latali. Dodatkowo to bardzo solidna drużyna, nie z przypadku gra w finale (pomimo łatwiejszej drabinki). Silna defensywa po takim maratonie grania to też atut Anglii (Włosi zdemolowani na bokach obrony).

2 lat temu

Dla historii, nie liczy się kto zasłużył, a kto wygrał. Anglia ma wszystko po swojej stronie, trybuny, sędziów, nie musieli latać. Włochom będzie piekielnie trudno o zwycięstwo. Anglia faworytem.

2 lat temu

Czy Anglia zasłużyła na finał? Mam wątpliwości, ale na pewno nie zasłużyła na tytuł. Oby Kielon z bananem na ustach podniósł puchar.