Locatelli zirytowany

Według La Gazzetta dello Sport Manuel Locatelli jest coraz bardziej sfrustrowany, ponieważ wciąż nie wiadomo czy opuści Sassuolo na rzecz Juventusu jeszcze tego lata. Zawodnik odrzucił ofertę między innymi Arsenalu i nie miał zamiaru zapoznawać się z tym co miał do zaoferowania Liverpool. Wszystko z powodu Bianconerich: miał nadzieję, że po powrocie z wakacji wszystkie dokumenty dotyczące transferu będą wymagać już tylko podpisów.

Negocjacje cały czas się przedłużają i coraz częściej się mówi o tym, że być może na transfer Włocha przyjdzie nam poczekać do stycznia. Pomocnik już w tamtym roku czekał na propozycję gry na Allianz Stadium i miałby być gotowy poczekać jeszcze pół roku. Jego marzeniem jest bowiem występowanie w biało-czarnych trykotach Starej Damy.

Jednocześnie Juventus ma negocjować z Barceloną transfer Miralema Pjanicia, który miałby dołączyć do drużyny Allegriego na zasadzie wypożyczenia i być uzupełnieniem składu. Z kolei według La Repubblica toczą się również rozmowy z Lille w sprawie Renato Sanchesa, który może być alternatywą dla Włocha.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

3 lat temu

Podobno Juventus byl wzorowo zarzadzanym klubem. Pandemia pokazala "sprawdzam". Juve, Real, Barca, nawet Bayern nie maja poeniedzy. Wzorowe zarzadzanie nie polega na splacaniu kredytow w terminie. Locatelli swietny ale nie dla nas. Bedzie czlapiacy nic nie wnoszacy Pjanic. Nie ma pomyslu na ten klub co pokazuja nerwowe zmiany trenerow i w koncu powrot do pierwszego zwolnionego, zmiany dyrektorow sportowych i szukanie jak najtanszych opcji, powrot… Czytaj więcej »

3 lat temu

Portugalo-predator byłby ciekawym dodatkiem, zamiast Pjanica.

mjecho
mjecho(@mieszko)
3 lat temu

Renato Sanches? Jestem na tak. Od zawsze chciałem, by trafił do Juve.

PABLO
PABLO(@pablo)
3 lat temu

Ja wolę Portugalczyka 😁😁😁😁

Lub zaloguj się za pomocą: