Spezia – Juventus 2:3 (1:1)

Spezia Juventus 23 11

Do 28 minuty pierwsza połowa utrzymywana w umiarkowanym tempie i zgodnie z tym nie można było się doliczyć przesadnie wielu klarownych sytuacji. W tych najlepszych znaleźli się de Ligt oraz McKennie i – co podkreślali komentujący spotkanie – powinny paść z tego gole. Wynik otworzył Moise Kean, który odwdzięczył się Allegriemu za wystawienie w pierwszym składzie. Długie podanie Bonucciego skończyło się zgraniem piłki przez Rabiota do Keana, który zachował zimną krew i precyzję.

Kiedy wydawało się, że Juventus ma wszystko pod kontrolą, Spezia wyrównała. Gospodarze do tamtej pory nie mieli nawet cienia okazji, lecz wystarczyła chwila nieuwagi, by remis stał się faktem. Po rzucie rożnym do piłki dopadł Verde, którego uderzenie pięknie wybronił Szczęsny. Obronioną piłkę przejął Emmanuel Gyasi, który przy biernej postawie Danilo mógł cieszyć się z gola. Minimalny rykoszet i tym razem Polak nie miał szans. Do przerwy Juventus próbował zmienić wynik, lecz te próby były równie niemrawe, co postawa w pierwszej połowie. Dwa strzały Spezii, oba w jednej akcji, która skończyła się golem. Dwudziesty mecz ze straconym golem – Juventusowi nie można odmówić konsekwencji.

Druga połowa rozpoczęła się od trzęsienia ziemi. Kontra Spezii i 2:1. Antiste przyjął piłkę na środku boiska i przy biernej postawie – tym razem – Bonucciego na 16 metrze uderzył w krótki róg. Szczęsny nie zdążył i sensacja stała się faktem. Po godzinie gry nadal trzy celne uderzenia gospodarzy. Piętnaście strzałów Juve, z czego sześć celnych. Allegri reagował jak mógł. Trzecia zmiana: Morata zamiast Keana.

W 65 minucie Juventus znowu udał się na drzemkę, co skrzętnie wykorzystała Spezia. Dwa podania, Antiste z bliska prosto w… Locatellego, który stał tuż przed Szczęsnym! Mogło być 3:1, a kilkadziesiąt sekund później padła bramka na 2:2. W polu karnym Chiesa mocno przycisnął rywala, odebrał piłkę, założył siatkę i strzelił nie do obrony. Remis!

Chiesa, niczym serce zespołu, wpompował krew i ożywił kolegów. Ci poszli za ciosem, naciskając rywala. W 72′ minucie w zamieszaniu po rzucie rożnym idealnie zachował się de Ligt, który mocno uderzył z pierwszej piłki i już 2:3. Potem zszedł Chiesa i Juventus stracił nie tylko serce, ale i głowę. Znowu przysnął, co skończyło się kilkoma niezwykle groźnymi sytuacjami dla gospodarzy. Juventus oddał pola rywalom i niemalże wypuścił pierwsze zwycięstwo z rąk. W 96 minucie sędzia zagwizdał po raz ostatni. Wynik lepszy niż gra. Ale przecież zwycięstwo to jedyne, co się liczy.

Spezia – Juventus 2:3 (1:1)

28′ Kean, ’66 Chiesa, 72′ de Ligt – 33′ Gyasi, 49′ Antiste

Juventus (4-4-2)Szczęsny – Danilo, de Ligt, Bonucci, De Sciglio (46′ Alex Sandro) – Chiesa (84′ Kulusevski), Bentancur (46′ Locatelli), McKennie, Rabiot (67′ Bernardeschi), – Dybala, Kean (’59 Morata)

Spezia (4-2-3-1): Zoet – Amian, Hristov, Nikolaou, Bastoni – Ferrer, Bourabia (77′ Sala) – Verde (77′ Manaj), Maggiore (85′ Salcedo), Gyasi – Antiste (77′ Nzola)

Żółte kartki: 90+3′ Morata – 85′ Nikolau, 90+4′ Nzola

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Prywatna Grupa kibiców Juventusu - dołącz!

Subskrybuj
Powiadom o
37 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

GonzaloPiguONE
2 lat temu

Ta rozpaczliwa obrona przed Spezią pod koniec... to jest to uczucie, kiedy wiesz, że coś się skończyło
... kibice Juve! Po latach sukcesów przychodzą te gorsze, trzeba to przetrzymać, niestety... FJ!

Niby kadra na minimum TOP4, ale ta kadra nie potrafi grać w piłkę, tak jakby bez CR7 ch**a znaczyli, smutne.

2 lat temu

Jeżeli z taką Spezią gramy padlinę, więc nie mamy czego szukać z mocniejszymi rywalami. Wystarczy nas przycisnąć minimalnie i gubimy się jak Andzia w parku. Niestety Chelsea zrobi z nas wiatrak. Tak jak pisał już kolega, przyszły gorsze czasy i trzeba to przetrzymać. FORZA JUVE!!!!

Hellspawn
Hellspawn(@hellspawn)
2 lat temu

Z Dybalą jako kapitanem, nie mamy czego ku.... szukać.

2 lat temu

Z roku na rok mamy coraz słabszą kadrę. Z tymi zawodnikami cudów nie będzie. Bramkarz , który nie daje pewności , wiekowi obrońcy, brak dobrych kreatywnych pomocników oraz nieskuteczni napastnicy. Do tego kryzys związany z Covid. Ja widzę tylko jedną receptę. Trzeba rozważyć sprzedaż De Ligta oraz Dybali, pozbyć się Bernarda z deski, Ramsey'a(- nawet jeśli trzeba to płacić mu część pensji). Za pieniądze ze sprzedaży kupić ze dwóch… Czytaj więcej »

mazi86
mazi86(@mazi86)
2 lat temu

No cóż,cała pomoc jest do wymiany,zostaje loca i chiesa,reszta na odstrzal

bianconeri83
bianconeri83(@bianconeri83)
2 lat temu

Oby to im dało kopa, bo jest tragedia, albo brak szczęścia

2 lat temu

Chiesa ma serducho, na serio szacun, poszedł do końca za piłką, fajnie. Co do reszty.. Moim zdaniem żeby drużyna zaczęła funkcjonować potrzeba czasu, czasu i zgrania, kadra się odmładza, nic nie będzie od razu, tak uważam, czekam na efekty pracy trenera, wielu tutaj nazywa go betonem, powiem tak każdy jako kibic ma prawo do wyrażania własnej opinii i ja to szanuje. Ja osobiście daje czas. A jeśli chodzi o kadrę, mam wrażenie… Czytaj więcej »

2 lat temu

Gra słaba, ale mamy 3 punkty, A TO NAJWAŻNIEJSZE !!!!!!! uFFFF ...

Forza Juventus i wspierajmy naszych na dobre i na złe Panie i Panowie 😉

MarioBros90
MarioBros90(@mariobros90)
2 lat temu

comment image

Sebass123
Sebass123(@sebass123)
2 lat temu

Nie ma Kim grac ….
Zawodniki popelniaja proste indywidualne bledy na poziomie juniorow i padaja bramki…, nie ma lidera chiesa ma sile na 70 minut bo do kazdej Pilki goni nawet tej bezpanskiej… stracili CR7 Co dawal 30 bramek na sezon charyzme… Nikim go nie zastapili kean to sie nadaje na koncowki I ze sredniakami

slavOy
slavOy(@slavoy)
2 lat temu

No dobra, liczyłem, że na Spezie się zepną i pokażą charakter jako drużyna. To teraz liczę, że na Sampe 😉

2 lat temu

Wstyd ! Tylko 3 pkt cieszą

Don Mati
Don Mati(@donmati)
2 lat temu

Porażka to mało powiedziane, a 90 minuta przy różnym jak zastawiamy piłkę i boimy się Spezzi mówi wszystko o tej drużynie

Damek86
Damek86(@damek86)
2 lat temu

Ważne 3pkt. Juve lubi robić sobie problemy z beniaminkami. Skoro początki są takie trudne, liczę, że im dalej wlazł zacznie się to poprawiać. Drużyna musi znowu uwierzyć w siebie, za dużo strachu jest grze. Wielu nudziło się ciągłe wygrywanie, więc teraz jest czas posmakowania tej drugiej strony. To dopiero początek sezonu, zespołu musi pracować i słuchać trenera. Przed nami wiele kolejek, wiara… Czytaj więcej »

mazi86
mazi86(@mazi86)
2 lat temu

A może poprostu zawodnicy mają dość Szczęsnego i jego szczerzenia japy?

2 lat temu

od tej pory będzie lepiej wierzymy w drużynę panowie!!, oby trener nie mieszał w składzie za dużo niech młodzi czują się pewni i doceniani to i wyniki będą bo dzisiaj to młodzież nam dała te punkty FORZA JUVE!!

Volto
Volto(@volto)
2 lat temu

Jest coraz gorzej...

2 lat temu

Byłem pełen optymizmu przed tym meczem, nie oglądałem niestety, ale gdy zobaczyłem wynik... no nie wiem, bardzo słabo to wygląda, jednak myślałem że pójdzie nam w miarę łatwo i będzie chociaż jakieś 2:0, niestety trzeba było drżeć o wynik

Prawie pół.skladu nadaje się do wymiany, co jest zatrważające...

Regoon
Regoon(@regoon)
2 lat temu

Kurcze nie za bardzo ogarniam co się dzieje. W pierwszej połowie z Milanem potrafiliśmy grać w piłkę, dominować i narzucić swoje warunki mocnej ekipie, a teraz jedziemy na mecz z rywalem notowanym dużo niżej niż wspomniany Milan, a my nie potrafimy wyjść, grać w piłkę czyli jednym słowem jest padaka. W tej drużynie jest potencjał na granie przyzwoitej piłki, ale ewidentnie jest problem z motywacją na słabsze ekipy, bo gramy tak jakby… Czytaj więcej »

2 lat temu

Ale fart Juve, kurła, ale farcicho. Żenada, a nie zwycięstwo.

Alamar
Alamar(@alamar)
2 lat temu

Zszedl Kean, pojawil sie w jego miejsce Morata i gra odrazu sie poprawila bo on przynajmniej mocno pracuje i ma jakies ogranie na w. poziomie, odwrotna sytuacja miala miejsce poprzednio z Milanem tam wtedy Kean wszedl za Morate w drugiej polowie i gra sie posypala, o jego wczesniejszym wejsciu z Napoli i absurdalnym samobuju na przegrana to juz chyba kazdy pamieta, z Malme tez popsul gre i zmarnowal… Czytaj więcej »

2 lat temu

Ciężko się to oglądało , ale trzeba czekać i wierzyć w Maxa ze to ogarnie , ale tak po ludzku mamy poprostu słaba kadrę .

LimaK
LimaK(@limak)
2 lat temu

W końcu zwycięstwo!
Oczywiście nie mogło ono przyjść łatwo, ale jest...

FORZA JUVE!

2 lat temu

juve ucieka spod topora z taka gra, dobrze ze przeciwnik sie przestraszył ze to możne wygrać ciesza tylko 3 punkty moze nie spadniemy . jak nas dopadnie angielska drużyna z swoja intensywność, będzie tragedia. nasi po meczu z milanem po 45 min dobrej gry dzis człapali . Kean strzelił bramke, ale czemu tak mało biegał, młody kon a rusza sie jak dziadek jeszcze zero… Czytaj więcej »

37
0
Jesteśmy ciekawi Twojej opinii, zostaw proszę komentarz!x