#FINOALLAFINE

Mancini: Derby d’Italia ważne, ale nie decydujące

Roberto Mancini udzielił wywiadu przed meczem Inter-Juventus. Selekcjoner Squadra Azzurra wyraził zadowolenie z powodu liczby reprezentantów kraju, jaka wybiegnie w niedzielę na boisko:

„To wielka satysfakcja, ale mogłoby być ich jeszcze więcej. Sądzę, że czeka nas dobre spotkanie, ale nie powiedziałbym, że będzie o czymś decydować, bo jesteśmy dopiero na początku sezonu. Juventus goni czołówkę i muszą spróbować wygrać, Inter zaś będzie chciał zagrać po swojemu, pozostając otwartym na każdy rezultat”.

W dalszej części wypowiedzi były opiekun Interu podkreślił, że dostrzega poprawę w grze Juventusu oraz odniósł się do pojedynku, jaki w środku pola stoczą dwaj jego podopieczni — Manuel Locatelli i Nicolo Barella:

„To dwaj młodzi i utalentowani gracze, a każdy z nich ma w ręku swoją własną przyszłość. W kolejnych latach będą zapewne stanowić o sile swoich klubów i drużyny narodowej. To wspaniałe, że obaj grają na tak wysokim poziomie”.

Mancini przeanalizował także wyzwania stojące przed nowym szkoleniowcem Nerazzurrich Simone Inzaghim. Doświadczony trener zalecił włodarzom z Mediolanu cierpliwość, stwierdzając:

„On jest tam dopiero trzy miesiące. Musi dostać więcej czasu, by się zaaklimatyzować w nowym miejscu, a Inter nie jest prosty do prowadzenia. Ciężko o sukces, gdy musisz wygrywać wszystkie mecze, ale na razie wykonał dobrą pracę”.

Na koniec Mancini podkreślił rangę Derbów d’Italia, mówiąc:

„To od zawsze był ważny mecz dla całych Włoch. Obie ekipy mają wszak swój wkład w historię futbolu”.

 Starcie Interu z Juventusem zostanie rozegrane 24 października o godzinie 20:45 na San Siro w Mediolanie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
2 lat temu

Manciniemu Juventus tak wiele lat ucierał nosa, teraz widząc że Roberto odnosi sukcesy to część mnie ciesząc się płacze że trener średniej jakości prezentuje się jako najlepszy w Europie. Nie przekonuje mnie obecna myśl szkoleniowa uważam finał naszego złotego pokolenia z 2006 za szczyt którego długo Italia nie powtórzy.

Inzaghi to naprawdę dobry szkoleniowiec, bardziej elastyczny niż Conte o Allegrim nie wspominając, uważam że osiągnie więcej niż Mancini... jednak to nie jest kozak pokroju Trappatoniego a już o Lippim nie wspominając.