#FINOALLAFINE

Rozwścieczony Bonucci rzucił się w kierunku sekretarza Interu [wideo]

Fot. Ettore Griffoni / Shutterstock.com

W końcówce wczorajszego meczu o Superpuchar Włoch, pomiędzy Interem a Juventusem, kiedy Alexis Sanchez zdobył zwycięskiego gola, doszło do starcia na linii bocznej pomiędzy Leonardo Bonuccim, a sekretarzem drużyny przeciwnej Cristiano Mozzillo.

Turyński obrońca czekał, aby wejść na murawę, gdyż wszystko wskazywało na to, że dojdzie do serii rzutów karnych. Jak informowaliśmy już wcześniej, sztab Juventusu miał nakłaniać swoich piłkarzy, aby sprokurowali rzut wolny, po to, by gra została przerwana, dzięki czemu Bonucci mógłby pojawić się na boisku. Do tego jednak nie doszło, ponieważ w ostatnich sekundach spotkania po błędzie Alexa Sandro, padła zwycięska bramka dla drużyny Interu.

Rozwścieczonemu Bonucciemu nie spodobało się to, że ludzie z mediolańskiego sztabu tuż obok niego celebrują zdobycie bramki i ruszył w kierunku Mozzillo, popychając go.

Włoski obrońca nie odniósł się do tej sytuacji w pomeczowej wiadomości, którą udostępnił za pośrednictwem social mediów, a brzmiała ona następująco:

„Walczyliśmy, ale to nie wystarczyło. Gratulacje dla Interu, w sobotę mamy nowy mecz i musimy go wygrać, aby dalej dążyć do naszego celu. Forza Juve”.

Według Il Tempo, Leonardo Bonucci miał powiedzieć do sekretarza Interu – „Nie celebruj przed moją twarzą, co ty k**** robisz? Zabiję cię!”.

Mozzillo próbował tylko odsunąć piłkarza, odpowiadając – „Co ty robisz?”.

Jak informowano w mediach, zawodnikowi Juventusu groziła kara w postaci zawieszenia, jednak ostatecznie przyznano mu karę grzywny w wysokości 10 tysięcy euro.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Volto
2 lat temu

Szkoda, że nie przekłada tego na boisko. Kapitan, tfu! wielki. Już zapomnieliście jak po zwycięstwie pierwszy się pcha do kamer, a jak się skompromitujemy to wywiady udzielają młodzi, wtedy Bonucciego nie ma.Będę celebrował dzień w którym odejdzie z Juve raz na zawsze.

2 lat temu

Słaby psychicznie Bonucci odreagowuje na jakimś gryzipiórku swoje frustrację. To nie jest zachowanie godne kapitana.

Hellspawn
2 lat temu

Mój człowiek. Mój kapitan.

Posesivo
2 lat temu

Najlepszy moment mecz, w końcu ktoś pokazał złość. Szkoda tylko że nie piłkarską