Strona główna » Aktualności » Allegri: Może to ja jestem problemem?
Allegri: Może to ja jestem problemem?
Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com
Trener Juventusu Massimiliano Allegri przyznał w wywiadzie dla telewizji DAZN, że jest zadowolony z bezbramkowego remisu w starciu z Milanem na San Siro, a także z pozycji, na której znajduje się jego drużyna w tabeli Serie A. Bianconeri nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę, podczas gdy przeciwnicy zanotowali cztery takie próby.
„To był dobry mecz. Wygrywaliśmy wiele bezpośrednich pojedynków, a porażka sprawiłaby, że mielibyśmy aż 10 punktów straty do Milanu, więc nie byłoby to dobre. Musimy być bardziej spokojni i skoncentrowani, ponieważ przez pośpiech nie potrafimy dobrze odebrać piłki w ostatniej części boiska. To była zacięta i zbalansowana gra, w której remis jest właściwym wynikiem” – powiedział włoski szkoleniowiec.
„Według mnie, lepiej radziliśmy sobie w drugiej połowie spotkania przeciwko dobremu Milanowi. Cieszę się, ponieważ chłopaki grają bardziej drużynowo i potrafią zrozumieć, kiedy kontrolować piłkę podczas ataków i obrony. Piłkarze poprawili swoją pewność siebie, ponieważ w ostatnich 12 meczach, zachowaliśmy osiem czystych kont i to dobry sygnał”.
Allegri odniósł się do reakcji kibiców na jego zastępstwo przez Landucciego:
„Może powinniśmy umieścić Landucciego na ławce, ponieważ kiedy ja tam siedzę to nigdy nie zdobywamy czterech bramek! Może to ja jestem problemem?” – zaśmiał się trener Juventusu.
„Faktem pozostaje to, że nie wolno nam popadać w arogancję, bo wtedy poruszamy się trochę mniej i biegamy trochę wolniej, a na to nie możemy sobie pozwolić. Biorąc pod uwagę to jak rozpoczęliśmy sezon, bardzo się cieszę, że jestem na tym stanowisku i zobaczymy, co się wydarzy w lutym. To był jeden z tych meczów, w którym mogło się wydarzyć wszystko. Nie zwiększyliśmy straty do Milanu i to jest ważne”.