#FINOALLAFINE

Atalanta – Juventus 1:1 (0:0). Danilo ratuje remis w doliczonym czasie gry

Grafika Meczowa Juvepoland Atalanta Juventus Serie A

Podział punktów w meczu, który może mieć kolosalne znaczenie w kontekście obsady ligowej czołowej czwórki na koniec sezonu. Juventus momentami dominował Atalantę, ale raził nieskutecznością pod bramką przeciwnika i wydaje się, że remis to sprawiedliwy wynik.

Bianconeri odważnie ruszyli na rywala od samego początku tego meczu i już w 3. minucie Sportiello musiał wyciągnąć się, by końcówkami palców przenieść nad poprzeczką uderzenie Vlahovicia sprzed pola karnego. w 14. minucie McKennie obsłużył Dybalę świetnym podaniem prostopadłym, a ten przyjął sobie piłkę i ściął z prawego skrzydła w pole karne rywala, po czym oddał mocne uderzenie lewą nogą – piłka nieznacznie minęła jednak słupek bramki gospodarzy. W 32. minucie Szczęsny podjął ogromne ryzyko, wychodząc daleko poza swoje pole karne, by powstrzymać Koopmeinersa – po interwencji polskiego bramkarza piłka spadła pod nogi Muriela, który kopał ją do pustej bramki na tyle nieudolnie, że umożliwił Bonucciemu wybicie sprzed linii bramkowej. Ostatnie minuty pierwszej połowy należały zdecydowanie do gospodarzy, a najwięcej problemów defensywie Bianconerich sprawiał Boga – tuż przed przerwą Iworyjczyk miał dwie świetne sytuacje strzeleckie w polu karnym Juve, ale w obu przypadkach świetnie zablokował go de Ligt.

Po wznowieniu gry Szczęsny bardzo dobrze sparował silne uderzenie de Roona sprzed pola karnego, a Sportiello popisał się refleksem po sytuacyjnym uderzeniu Vlahovicia po rzucie rożnym. W 60. minucie strzał Rabiota z kilkunastu metrów nieznacznie minął słupek bramki Atalanty, w odpowiedzi Koopmeiners był o centymetry od przecięcia wślizgiem niecelnego strzału Bogi i skierowania go do siatki. Djimsiti miał masę szczęścia, gdy próbował wybić dośrodkowanie Juve z rzutu rożnego głową – piłka nieznacznie minęła długi słupek jego własnej bramki. Atalanta była coraz bardziej odsłonięta, co szybkimi atakami próbowali wykorzystać trzej napastnicy Juventusu – zmarnowali oni jednak dwie świetne okazje do kontry, a kolejna próba szybkiego wypadu na połowę rywala skończyła się przejęciem przez niego piłki i koniecznością faulu de Ligta na Malinowskim. Po chwili Freuler krótko podał z rzutu wolnego do ukraińskiego pomocnika, a ten piekielnie silnym uderzeniem z okolic 30. metra pokonał Szczęsnego. Allegri posyłał do gry kolejnych ofensywnych piłkarzy, ale Atalanta umiejętnie wypychała Bianconerich i to ona była bliższa drugiego gola – Hateboer po rzucie rożnym z niewielkiej odległości trafił w poprzeczkę. Upragnione trafienie na wagę remisu przyszło w drugiej minucie doliczonego czasu gry – Dybala dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Danilo, który precyzyjnym strzałem pokonał Sportiello. Była to ostatnia godna uwagi akcja tego meczu.

Remis sprawia, że kwestia walki o awans do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów jest sprawą otwartą – Juventus utrzymał dwupunktową przewagę nad Atalantą, ale podopieczni Gasperiniego mają do rozegrania jeden zaległy mecz (z Torino). W następnej kolejce kibiców Juve czekają derby Turynu, które zaplanowano na piątkowy wieczór – po nich przyjdzie czas na pierwszy mecz z Villarreal.

Atalanta – Juventus 1:1 (0:0)
76′ Malinowski (asysta Freuler) – 90′ Danilo (asysta Dybala)

Juventus (4-3-3): Szczęsny – Danilo, Bonucci (79′ Cuadrado), de Ligt, De Sciglio – McKennie (81′ Kean), Locatelli, Rabiot (86′ Arthur) – Dybala, Vlahović, Morata (86′ Ake)

Atalanta (3-4-1-2): Sportiello – Toloi, Demiral, Djimsiti – Hateboer, de Roon, Freuler, Zappacosta (60′ Maehle) – Koopmeiners – Muriel (60′ Malinowski), Boga (90′ Pasalić)

Żółte kartki: 36′ Djimsiti, 36′ Hateboer – 38′ Danilo, 42′ Vlahović, 75′ de Ligt

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Bart985
2 lat temu

Nie no, dobry mecz, remis na wyjeździe z zawsze groźną Atalantą, jest dobrze.
Ale przecież Atalanta jest bez formy, bez zawodników, z kontuzjami, w dołku....
Ale u nas miejsce na ławce oznaczone słowem allenatore zajmuje niejaki Massimiliano Allegri.
Ale przecież jest ten Vlaho? Razem z Moratą i Pawełkiem ustępują w Europie tylko Salahowi, Mane i Firmiemu...
Ale u nas prowadzi ich Max.
Czyli co,cieszymy się, że jednak wyrwali to 1:1 w 92 minucie? Vincent! We happy?
...

Ale tak naprawdę będę happpy nie jak *** betona na kopach, ale jak ten chłopina przejmie MU. Ateltico. PSG może? I zrobi tam szał. To będzie po prostu oznaczało, że Włochy go już męczą i naprawdę pora na zmianę otoczenia. To będzie oznaczało, że to nie jest zły trener, ale (sic!) Maxa dał w Turynie i więcej nie wyciągnie.

Ale (to już chyba siódmy raz jak używam tego słowa) zaraz pewnie pojawią się jego fanatycy i wyjaśnią, że wszyscy dookoła są be, a Maksiu jest mniam mniam. I tak się będzie życie kręciło.

LimaK
2 lat temu

Niby lepszy remis od porażki, ale Atalanta wciąż ma jeden mecz zaległy i tak naprawdę, wszystko w jej nogach...

mjecho
2 lat temu

Jak nie narzekać na Allegriego, kiedy ten dostaje konkretnych zawodników i za chwilę robi z nich przeciętniaków lub ławkowiczów? Kilka zrywów na początku meczu, to za mało. Znów praktycznie zero ruchu drużyny, kiedy ta nie jest w posiadaniu piłki. Przeciwnik atakuje, a my zamiast doskakiwać do poszczególnych graczy, zapraszamy ich pod własne pole karne zostawiając przy tym bardzo dużo wolnej przestrzeni do rozgrywania i oddawania strzałów z dystansu.
Malinowskyi urasta powoli do rangi kata Juve.

Don Mati
2 lat temu

Tak to właśnie jest jak się nie gra Arthur+ Loca, w prawdzie Sportiello bronił Bardzo Dobrze ale nie oszukujmy się nie było z tych strzałów bardzo mocnych, Danilo wyskoczył zapierdzielił i dziękuje, to samo zrobił Malynowsky, najlepsza kłótnia o Szczęsnego ma Atlanta, dla mnie to Faul na Szczęsnymi żółta kartka dla kolesia z Atlanty.
I teraz mój punkt widzenia, gdzie jest De Ligt ?? - Dał się ograć jak dziecko i sprowokował rzut wolny gdzie padła bramka ale narzekajcie na Ruganiego który zarabia 60% mniej niż on. Rabiot porażka, wyskoczył i sie obrocil przy tym golu ale Tragedia największą był i jest Allegri na ten moment