#FINOALLAFINE

Allegri: Musimy poprawić jakość podań, ale podobał mi się nasz duch walki

Fot. Ettore Griffoni / Shutterstock.com

Max Allegri udzielił wywiadu po wyjazdowym meczu z Empoli (2:3). Trener Juventusu zaczął swoją wypowiedź od pochwalenia Dusana Vlahovicia, który zdobył w tym starciu dwie bramki:

„Vlahović jest dla nas ważny. Ma charakter, jakość oraz umiejętności, jakich wcześniej nam brakowało. Od początku jego pobytu u nas było widać, że ma wolę zwycięstwa i chce się rozwijać. Dziś nie ograniczał się do gry na środku ataku – więcej się poruszał, pomagając sobie i całej drużynie”.   

Kolejne pytanie także dotyczyło Serba. Dziennikarze DAZN chcieli wiedzieć, czy – zdaniem Allegriego – można mówić o tym, że z Vlahoviciem z przodu Stara Dama spisuje się lepiej niż w poprzednich sezonach, gdy na jego pozycji grał Cristiano Ronaldo. Toskańczyk odpowiedział:

„Nie sądzę, że można ich porównywać. Ronaldo ma na koncie cztery Złote Piłki, a Vlahović dopiero zaczyna karierę. Dobre mecze to nie wszystko, potrzebna jest jeszcze ogromna siła mentalna”.

Po zakończeniu wątku nowego napastnika Bianconerich Allegri mógł przejść do analizy meczu i postawy rywali:

„Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Empoli potrafi dobrze operować piłką i w ten sposób zaburzać ustawienie swoich rywali. Rozciągają grę i nigdy się nie zatrzymują. To dlatego, mimo niekorzystnego dla nich wyniku 1-3, mogli nawet wyrównać. Dziś cierpieliśmy, ale wszyscy byli na to gotowi, by przywieźć do domu trzy punkty. Cieszę się, że się udało”.

Zespół Juventusu boryka się z wieloma absencjami, a wczoraj do kontuzjowanych dołączył Denis Zakaria. Allegri skomentował:

„Mamy teraz więcej urazów, więc nie bardzo można rotować składem lub dać komuś odpocząć. Nie jest łatwo wygrać w Empoli. Musimy poprawić jakość naszych podań i podejmowanie decyzji, gdy jesteśmy przy piłce. Podobał mi się za to nasz duch walki”.

Na Stadio Carlo Castellani w pierwszym składzie Juve pojawił się Moise Kean. Trener ocenił jego postawę następująco:

„Keanowi ciężko gra się tyłem do bramki, nie zawsze potrafi wrócić, by być bliżej pomocników. Z drugiej strony dobrze sobie radzi, gdy jest ustawiony szeroko i stamtąd wbiega na pole karne. Morata też ma swoje atuty, zaliczył świetną asystę przy bramce Vlahovicia. Piłka nożna to prosta gra. Trzeba ustawiać graczy tam, gdzie najlepiej wykorzystają swoje zalety. Przez około pięć miesięcy nie mieliśmy takiego komfortu. Musieliśmy być elastyczni, ale pozostaliśmy w czołówce. Zobaczymy, co wydarzy się dalej”.

Wyniki ostatniej kolejki oznaczają, że Juventusowi udało się zmniejszyć dystans do Milanu i Interu. Opinia Allegriego o szansach na Scudetto pozostała jednak niezmienna:

„Nadal sądzę, że do wygranej potrzeba 84-85 punktów. My walczymy o pierwszą czwórkę i musimy być konsekwentni, bo za naszymi plecami są Atalanta, Fiorentina i Lazio. Bitwa o tytuł rozegra się między trójką, która jest nad nami”.  

Na koniec poruszono kwestię oświadczenia Wojciecha Szczęsnego, który po rosyjskiej napaści na Ukrainę odmówił wzięcia udziału w meczu eliminacji Mistrzostw Świata przeciwko drużynie Rosji:

„Odczuwamy wielki smutek z powodu rodzin, które musiały uciekać ze swoich domów. Za wojnę zawsze płacą najsłabsi” – podsumował szkoleniowiec.

Kolejny mecz w kalendarzu Juventusu to półfinał Pucharu Włoch. W wyjazdowym spotkaniu zaplanowanym na 2 marca rywalem Starej Damy będzie ekipa Fiorentiny.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
arbitro
2 lat temu

Heh Max po raz kolejny na konferencji odwraca kota ogonem i narzuca presję na aktualne top3. Inzaghi już sprawdza czy rzeczywiście 85 pkt trzeba uzbierać (wg historii tak) i odczuwa stresuj na myśl że musi już tylko wygrywać. To samo Pioli czy Spal. A my robimy swoje, bez stylu ale konsekwentnie. Inter grał ładnie i zgarnął z Genoą 1pkt.

Solid
2 lat temu

W końcu u nas filozofia Barcelony, strzelić więcej niż stracić.
Żałość, żenada, żal.

Monochromatyczny
2 lat temu

"Dziś cierpieliśmy, ... . Cieszę się, że się udało”. My cierpimy w każdym meczu! Oczy bolą od patrzenia na tak grający zespół! Też cieszę się, że się udało ale my tylko wygrywamy jak się uda!!!

hunter
2 lat temu

Sam przyznaje ze mogli dopuścić do 3:3 więc niech się zastanowi co odwala bo narazie to sabotaż jedynie jest plus te kontuzje

olek246890
2 lat temu

Dalej te same dyrdymaly, slaby mecz, gramy dalej te samo bagno, plus kontuzje.. Naprawde Empoli w srodku pola nas dominowalo...

Marianec
2 lat temu

Vlaho kot ! Dziwie się ze Perinowi szans nie daje , Wojtek znowu się nie popisał przy bramce na 2-3

sebaso
2 lat temu

ciężko będzie z taka gra i przy tylu kontuzjach dociągnąć 4 miejsce , praktycznie kazdy mecz to męczarnia i walka o 3 punkty nie ważne z kim gramy , martwię sie o lm o rewanż cos czuje ze skończy sie jak z ajaxem .
trzeba grac 2 napastnikami i postawić na duza ilość wrzutek bo 433 z dybala to był nie wypał , pawałek moze wchodzić na ostatnie 30 min do ataku