Chiellini: W Lidze Mistrzów nie zawsze wygrywa najlepszy

Fot. sbonsi / Shutterstock.com

Giorgio Chiellini udzielił wywiadu przed rewanżowym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Villarreal. Doświadczony obrońca opowiedział czytelnikom The Times o rozczarowaniach, jakie Juventus od lat przeżywa w Champions League:

„Ten puchar jest czymś, czego brakuje zarówno mnie, jak i drużynie. Nie zdobyliśmy go od 1996 roku, ale wiele razy byliśmy bardzo blisko. Każdego roku podejmujemy wyzwanie, ale to specyficzny turniej, w którym nie zawsze wygrywa najlepszy. Teraz spróbujemy ponownie, nasze ostatnie wyniki, czyli odpadnięcie z Porto, Lyonem i Ajaksem, na pewno nas nie satysfakcjonują”.

Piłkarzem mogącym pomóc Starej Damie w walce o upragnione trofeum jest Dusan Vlahović. Chiellini podkreślił, że:

„Wraz z nim do klubu przyszła nowa energia. To był sygnał, że chcemy wygrywać od zaraz i nie ma miejsca na wymówki”.

Opisane podejście jest częścią mentalności Bianconerich, którą Giorgio opisał następująco:

„Udało mi się zrozumieć, co tak naprawdę oznacza gra dla Juventusu. Ten klub daje ci wszystko, byś mógł skupić się na piłce. Jesteśmy szczęściarzami, bo czuwa nad nami rodzina Agnellich. Stoi za nimi prawie stuletnia tradycja, a Juve nie jest dla nich tylko inwestycją. Oni chcą stworzyć coś więcej, a najważniejsze jest zwycięstwo. Nie chodzi o to, że mamy wszystko wygrać, ale o to, by zawsze stawiać sobie najwyższe cele i wymagania”.

Na koniec piłkarski weteran poruszył temat swojej emerytury. Zawodnik zasugerował, że może zakończyć karierę wraz z innym wielkim graczem, czyli Zlatanem Ibrahimoviciem. Chiellini zażartował:

„Może rzeczywiście powinienem do niego przedzwonić i jakoś to uzgodnimy. Zapewne telewizja Sky pozwoliłaby nam nakręcić specjalny film na tę okazję” – podsumował.

W obecnym sezonie Giorgio Chiellini rozegrał 16 spotkań w koszulce Juventusu. Nie udało mu się zdobyć żadnej bramki.