Mancini po porażce z Macedonią Północną: To moje największe rozczarowanie, trudno nawet o tym rozmawiać

Reprezentacja Włoch przegrała z Macedonią Północną 0-1 i nie pojedzie na mundial rozgrywany w Katarze. Bolesną porażkę kadry aktualnych mistrzów Europy skomentował jej selekcjoner Roberto Mancini:

„Euro było najwspanialszym doświadczeniem w moim życiu, a dzisiejszy mecz można określić mianem największego rozczarowania. Trudno tu coś powiedzieć, bo taka jest piłka nożna. Czasem mają miejsce niesamowite rozstrzygnięcia i tak było w tym spotkaniu. Zacznę od tego, że w ogóle nie powinniśmy byli znaleźć się w tych barażach, ale i tak zrobiliśmy wszystko, by wygrać. Ciężko mi nawet o tym rozmawiać”.

„Zwycięstwo na Euro było całkowicie zasłużone, bo graliśmy świetną piłkę. Potem jakaś część szczęścia, którą mieliśmy w tym turnieju, nas opuściła, a zamiast niej przyszedł totalny pech. Od września wydarzyło się wiele rzeczy, w które trudno dziś uwierzyć. Dominowaliśmy w grupie eliminacyjnej i potrzebowaliśmy, by zaledwie jeden z wielu kluczowych momentów ułożył się po naszej myśli. Niestety tak się nie stało, a to, jak dziś przegraliśmy, wpisuje się w ten schemat”.  

W dalszej części wywiadu trener omówił swoje relacje z zawodnikami i poruszył temat dalszej pracy na zajmowanym stanowisku:

„Jest mi przykro także ze względu na chłopaków. To dobrzy zawodnicy. Przyznam, że teraz zależy mi na nich nawet bardziej niż po wygranym Euro. W tak trudnym momencie moja więź z grupą stała się jeszcze mocniejsza. Z drugiej strony jest za wcześnie, by mówić o przyszłości. Skład jest pełen utalentowanych graczy z dobrymi perspektywami, ale dziś dominuje ogromne rozczarowanie” – podsumował.

 Przypomnijmy, że w pierwszej jedenastce Italii z meczu z Macedonią Północną nie pojawił się żaden piłkarz Juventusu. Pod koniec spotkania na plac gry wszedł Giorgio Chiellini, a na ławce pozostał Mattia De Sciglio. Ponadto do dyspozycji selekcjonera nie byli Leonardo Bonucci, Manuel Locatelli oraz kontuzjowany bohater Euro – Federico Chiesa.