Strona główna » Aktualności » Bernardeschi: “Juve? Mieliśmy różne wizje. Dziwnie widzieć Dybalę w Romie”
Bernardeschi: “Juve? Mieliśmy różne wizje. Dziwnie widzieć Dybalę w Romie”
Fot. Ettore Griffoni / Shutterstock.com
Federico Bernardeschi przy okazji meczu Juventusu z Sampdorią był gościem programu SuperTele na antenie DAZN. Włoch opowiadał o swoich doświadczeniach z MLS, pożegnaniu z Juventusem oraz dawnych i obecnych kolegach.
Rozmowa rozpoczęła się od pytania o wrażenia z występów w Toronto: “Kiedy się tu przenosiłem, nie spodziewałem się takiej intensywności. Oczywiście, z punktu widzenia taktyki, są daleko za nami. Mecze wymagają długich podróży i z tego punktu widzenia jest to męczące. Z pewnymi sytuacjami stykam się po raz pierwszy, mierzę się z drużynami, o których nic nie wiem, ale muszę powiedzieć, że nasz wpływ daje się odczuć. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, startowaliśmy nie będąc w czołówce klasyfikacji, ale podoba mi się ten projekt. Nie oczekiwałem tego, dwa miesiące temu pojechałem zobaczyć, jak to wygląda i uderzyła mnie świetna organizacja i dbałość o szczegóły“.
Zapytany o pożegnanie z Juventusem, Bernardeschi przyznaje: “Klub i ja mieliśmy rozbieżne wizje, to tyle. Najpiękniejsze było to, że zawsze rozmawialiśmy tak szczerze, jak to tylko możliwe między ludźmi. Nasze wizje różniły się. Oceniliśmy wspólnie minione pięć lat, chcieliśmy się zastanowić nad przyszłością. Jest wiele rzeczy, które wpływa na wybory, jakich dokonujemy, nie tylko kwestie taktyczne, techniczne czy ekonomiczne. Uścisnęliśmy sobie ręce i rozstaliśmy się szczęśliwi. Zamknąłem pewien cykl w Juventusie. Juve z kolei otwiera nowy i w tym roku widać, że robi to na serio“.
Federico nie jest jedynym Włochem w Toronto, wraz z nim znaleźli się tam Lorenzo Insigne i Domenico Criscito: “Bardzo pomagamy sobie wzajemnie, zresztą jeśli pochodzisz z zupełnie innego miejsca na świecie, to szczególnie na początku nie jest łatwo się zaadaptować. Odnaleźliśmy nasze włoskie więzy na terenie Kanady. To tak, jakbyśmy czynili z niej nasz dom“. Pomocnik skomentował także przenosiny Paulo Dybali do Romy: “To trochę dziwne, ale zasłużył sobie na takie przyjęcie. Paulo to świetny chłopak“.