#FINOALLAFINE

Zapowiedź meczu 13. kolejki Serie A: Juventus – Inter

Grafika Meczowa Juvepoland Serie A Juventus Inter

Na zakończenie kolejki hitów w Serie A czekają nas derby d’Italia. Obie drużyny w tabeli dzieli różnica zaledwie dwóch punktów, ale jednocześnie obie zanotowały nie najlepszy początek rozgrywek i są dość daleko od lidera. Kto przegra jutro, ryzykuje utratę kontaktu z czołową czwórką.

Z obozu rywala

Inter od początku sezonu ma duże problemy w starciach z mocnymi rywalami – Nerazzurri przegrali mecze ligowe z Lazio, Milanem, Udinese i Romą, a w Lidze Mistrzów polegli dwukrotnie z Bayernem Monachium. W tych drugich rozgrywkach pokonali Barcelonę w “dwumeczu” (wygrana w domu i remis na wyjeździe), co dało im awans do 1/8 finału – nie da się jednak ukryć, że ekipa Inzaghiego ma problemy w starciach wagi ciężkiej. Włoski szkoleniowiec ma do dyspozycji niemal kompletną kadrę – poza grą znajdują się tylko D’Ambrosio i Lukaku, którego powrót do klubu jest na razie rozczarowaniem. W tym tygodniu do treningów z drużyną powrócił niegrający od wrześniowej przerwy reprezentacyjnej Brozović i wszystko wskazuje na to, że jutro usiądzie tylko na ławce. Wobec powrotu do zdrowia Bastoniego, który zmagał się z przeziębieniem, jedynym przedmeczowym dylematem Inzahiego wydaje się obsada jednego miejsca w formacji defensywnej – walczą o nie Acerbi i de Vrij.

Sytuacja kadrowa

Allegri odzyskuje wracającego po zawieszeniu w Lidze Mistrzów Danilo oraz kontuzjowanych ostatnio Bremera, Di Marię i Vlahovicia. Trener cały czas zastanawia się nad zestawieniem linii obrony, gdzie zobaczyć możemy dwóch wymieniowych wyżej Brazylijczyków oraz ich rodaka Alexa Sandro, co oznaczałoby ławkę dla Bonucciego. W drugiej linii od początku wystąpić ma chwalony za ostatnie mecze Fagioli, z kolei z przodu najprawdopodobniej zobaczymy duet Miretti – Milik, z dwójką Di Maria – Vlahović gotową do wejścia z ławki. Wśród rezerwowych znaleźć się ma także Chiesa, który po udanym powrocie przeciwko PSG jest gotowy na około 20-30 minuty gry.

Historia meczowa, fakty

★ Będzie to 232. starcie Juventusu z Empoli. Bilans dotychczasowych pojedynków wypada na korzyść Bianconerich, którzy wygrali 107 razy w stosunku do 57 remisów i 67 triumfów Nerazzurrich.
★ W poprzednim sezonie obaj jutrzejsi rywale mierzyli się aż czterokrotnie – w lidze na San Siro skończyło się remisem 1:1, w rewanżu lepsi byli podopieczni Inzaghiego, którzy wygrali 1:0 po trafieniu Calhanoglu z rzutu karnego. Oba starcia pucharowe (mecz o Superpuchar Włoch i finał Pucharu Włoch) kończyły się dogrywkami, w których lepsi byli Nerazzurri.
★ W ostatnich dziesięciu meczach Juventusu z Interem podyktowano aż dziesięć rzutów karnych – sześć dla Interu, cztery dla Juve. Czy jutro obejrzymy kolejne?
★ W tej kwestii wiele zależeć będzie od Daniele Doveriego, który poprowadzi ten mecz. 44-latek z Rzymu sędziował do tej pory 22 mecze Juventusu (12 wygranych, 5 remisów, 5 porażek) i 27 meczów Interu (11 wygranych, 9 remisów, 7 porażek).

Przewidywane składy

Juventus (3-5-1-1): Szczęsny – Danilo, Bremer, Alex Sandro/Bonucci – Cuadrado, Fagioli, Locatelli, Rabiot, Kostić – Miretti – Milik
Inter (3-5-2): Onana – Skriniar, Acerbi/de Vrij, Bastoni – Dumfries, Barella, Calhanoglu, Mychitarian, Dimarco – Dżeko, Martinez

Kiedy i gdzie?

Kiedy: niedziela 6 listopada, godz. 20:45
Gdzie: Allianz Stadium, Turyn
Transmisja: Eleven Sports 1

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
1 rok temu

Kolega /kibic Interu/ mówił mi, że najbardziej nam zazdroszczą Milika. Taki rezerwowy to skarb, tani, skuteczny, błyskotliwy, ze świetnie ułożoną lewą nogą. Top topów wśród rezerwowych. Boją się Milika w obecnej formie. Taki napastnik budzi szacunek, respekt i przerażenie. Do krycia Arka będzie oddelegowanych indywidualnie dwóch zawodników Interu i trzeci do asekuracji. Liczę jednak, że Arek osaczy Inter i zada decydujące ciosy, po których zawodnicy rywali się już nie podniosą. Natomiast w końcówce dobije przeciwnika z zimną krwią jak to on potrafi w 100% sytuacji podbramkowej.

1 rok temu

Jeżeli zagramy podobnie jak ostatnio z PSG to dlaczego nie... Chinter jakiś cudowny nie jest... Największą ich bolączką jest dziurawa obrona. Ile straciliśmy bramek w lidze, a ile oni. Nie mówię, że to będzie spacerek, ale są jak najbardziej do ogarnia. Tylko trzeba zaangażowania.