Sędzia studzi zapał prokuratorów i odrzuca wniosek w sprawie ksiąg Juventusu
Sędzia śledczy turyńskiego sądu (Tribunale di Torino) Ludovico Morello odrzucił wnioski prokuratury w sprawie Juventusu, pisze Marina Salvetti w dzisiejszym wydaniu Tuttosport. Według sędziego działania zarządu klubu dotyczące zysków kapitałowych są “powszechną praktyką”, a aspekt płacowy sprawy został sprowokowany przez pandemię Covid-19.
W swoim uzasadnieniu sędzia Morello określił problem zysków kapitałowych jako główny przedmiot śledztwa prokuratury. “Obecne postępowanie wywodzi się z dochodzeń przeprowadzonych w odniesieniu do sprawozdań finansowych Juventusu z lat 2019-2021, a w szczególności w odniesieniu do pozycji rachunku zysków i strat zatytułowanej <<zyski kapitałowe ze sprzedaży praw rejestracji zawodników>> (…) i jest to głównym przedmiotem prowadzonych przez śledczych dochodzeń i zgłoszonych zarzutów”.
Następnie sędzia zwrócił uwagę, że będące przedmiotem sprawy praktyki są “powszechne zarówno we Włoszech jak i Europie”, więc wymagane jest udowodnienie, że Juventus działał w złej wierze. Bez udowodnienia tego aspektu nie może być mowy o oszustwie, a hipoteza prokuratury o przestępstwie będzie nieważna.
Warto tutaj przypomnieć, że toczące się wcześniej postępowania pierwszej i drugiej instancji w sądzie sportowym dotyczące zysków kapitałowych zakończyły się wyrokami w pełni uniewinniającymi (według sądu “nie jest możliwe dokładne ocenienie wartości piłkarza na moment prowadzonych przez dwa kluby negocjacji”):
Morello zanegował argumentację prokuratury w sprawie potrzeby zastosowania środka zapobiegawczego wobec działaczu Juventusu. “Mówimy o podmiotach, które nie były karane i są bardzo zintegrowane z krajową i europejską tkanką gospodarczą i społeczną. Spółka, przeciwko której toczy się postępowanie, jest jedną z najważniejszych w krajowej i międzynarodowej piłce nożnej, jest notowana na giełdzie, przez co jest dość uważna i wrażliwa na konsekwencje ewentualnych dochodzeń przeciwko niej”.
Jeżeli chodzi o drugi aspekt postępowania – “manewry płacowe” klubu – sędzia uznał je za najprawdopodobniej nielegalne i w odniesieniu do których sąd podziela zdanie prokuratury o istnieniu poważnych przesłanek o nieprawidłowym działaniu spółki.
Sędzia Moretto znalazł jednak wiele okoliczności łagodzących dla tych działań Juventusu. “Omawiane zachowania zostały w dużej mierze popełnione w poważnym i całkowicie nieprzewidywalnym okresie pandemii Covid-19, który zadecydował m.in. o zawieszeniu narodowych i międzynarodowych rozgrywek piłkarskich, doprowadził do zamknięcia obiektów sportowych dla publiczności, z czego wyniknęły ogromne szkody ekonomiczne dla klubów piłkarskich, w tym Juventusu”.
W dalszym fragmencie swojego uzasadnienia sędzia stwierdził: “Problemy finansowe klubu występowały częściowo przed kryzysem covidowym, jednak jasne jest, że <<manewry płacowe>> z lat 2020 i 2021 są ściśle powiązane z okresem pandemii. Zatem należy je uznać za powiązane z określonym okresem historycznym, który nie jest już aktualny”.
Moretto podkreślił także ogólną odpowiedzialność finansową Juventusu. “Biorąc pod uwagę niedawne znaczne podwyższenia kapitału spółki – wykazujące solidność spółki, jako że akcjonariusze wiedząc o trudnościach i toczących się postępowaniach byli skłonni do zaangażowania dodatkowych środków finansowych – oraz całkowity brak nieuregulowanych i/lub podatkowych długów wobec jakichkolwiek podmiotów, można stwierdzić, że spółka nie ma w zwyczaju uchylać się od swoich zobowiązań gospodarczych”.
Powyższy fragment uzasadnienia sędziego może rzucać wiele światła na omawianą w mediach groźbę degradacji Juventusu, którą kilka dni temu straszył związany z Napoli prawnik Mattia Grassani. Klub mógłby zostać zdegradowany jedynie w wypadku, gdyby nieprawidłowości w bilansie finansowym spółki wpływały na decyzję o udzieleniu licencji do gry w lidze. Bieżące i nieprzerwane regulowanie swoich zobowiązań finansowych przez klub będzie zapewne wykorzystywane przez prawników jako argument w postępowaniu na korzyść klubu. Należy też przypomnieć, że w zakończonym uniewinnieniami postępowaniu na płaszczyźnie sportowej, nawet prokuratorzy nie domagali się odjęcia punktów w tabeli czy degradacji klubu, a jedynie czasowego zawierzenia działaczy i grzywny w wysokości 800 tys. euro.
Na szczęście każdego człowieka można kupić, uff.
Panowie, chyba nie sądzicie że to koniec 😉 ? "Instancji" do odwołania jest dużo, a pewnie następne sądy to Rzym lub Mediolan.
Wygląda na to że miałem rację, podczas gdy wszyscy chcieli powiesić Agnellego za jaja.
Oooo Proszę, wreszcie jakiś konkretny Facet, pisałem nie raz że jeśli nas ukarają za zarzut odnośnie wycen piłkarzy to mamy sędziego z urzędu i Juventusem zarządza stado baranów, połowa sukcesu, pytanie ile innych zarzutów wyciągną z wora, Problemem i to nie małym jest to że cwaniacy sobie wymyślili i dostali zgodę(ciekawe kto ją wydał o ile wydał) na podsłuch właśnie głownie na ten zarzut i przez to wyjdzie na taśmach coś o czym nie wiedzieli, ta sprawa moze byc kluczowa, bo albo w Juve są Idioci przy sterach albo grupa Inteligentnych osób i powinna już straszyć i żądać astronomicznego odszkodowania za utracenie wartości oraz utraty wizerunku, szybko co niektórzy zaczęli by sie wycofywać jak przy uniewinnieniu nas w Calciopoli jak to Prezes związku zesrany mówił ze każdy wie ze Juve jest nie winne ale odszkodowania nie można nam wypłacać bo caly Ich PZPN by zbankrutował
To tylko pokazuje jak "ktos" probuje znowu zrobic z Juve tych zlych. Dzialacze na podsluchu, nagonka medialna w kazdej kontrowersji, sprawa Suareza. Macki chinteru, Morattiego ciagle probuja nas pograzyc od ponad 15 lat i ktos im na to pozwala.
Jak to śpiewała Budka Suflera: "Bo do plusvalenzy trzeba dwojga"