Słowa Elkanna na temat sprzedaży Juventusu
Właściciel Juventusu John Elkann upiera się, że Bianconeri nie są na sprzedaż, gdyż nie chce porzucić jednej z pasji swojego dziadka Gianniego Agnellego. W wywiadzie z francuską gazetą finansową Les Echos, poruszył temat ostatnich problemów, z którymi boryka się Juventus. Jego kuzyn Andrea Agnelli zrezygnował z funkcji prezydenta Bianconerich, a giganci Serie A zostali ostatnio pozbawieni 15 punktów w tabeli z powodu nieprawidłowości finansowych.
“Andrea pozostaje udziałowcem w naszym holdingu Giovanni Agnelli BV, gdzie jest częścią zarządu. Wykonał doskonałą pracę jako prezydent Juventusu przez 10 lat i postanowił ustąpić wraz z zarządem klubu, aby lepiej bronić się przed oskarżeniami, które na dzień dzisiejszy absolutnie nie zostały udowodnione” – powiedział Elkann, cytowany przez Calcio&Finanza.
Rodzina Agnellich jest za sterami Juventusu od 100 lat i właściciel Juve nie chce sprzedać klubu, gdyż jak sam mówi – “To silna więź, która oparła się różnym kryzysom podczas swojego istnienia. To jedna z pasji mojego dziadka. Zawsze podziwiałem jego odwagę. Jeśli jest jakiś przykład, który mi dał, to jest to, aby zawsze brać odpowiedzialność, także w trudnych momentach”.
Gianni Agnelli, o przydomku L’Avvocato, jest jednym z najbardziej ikonicznych prezydentów w historii Bianconerich i jednym z najbardziej znanych włoskich biznesmenów. 24 stycznia, Juventus oddał szacunek L’Avvocato w 20. rocznicę jego śmierci.
Angeli po za krajowym podwórkem ( bardzo słabym podworkem) nic wielkiego nie zdziałał , a teraz zostawił juventus blisko degradacji do serie B ( nie będę zdziwiony jak tak się skończy ) a ten jego chory wymysł superligi tylko pogrąży juve w niedalekiej przyszłości
Czy ten Andrea gdyby nie miał na nazwisko Agnelli byłby prezydentem Juventusu?
Uchodzi za aroganta. Cała sytuacja z F. Calvo i podboje do jego żony Deniz Akalin, potem bratanie się z Ceferinem /niemal rodzina/, a następnie okłamywanie go do ostatniej chwili w sprawie SuperLigi czy oszukiwanie prezydentów klubów będąc prezesem ECA nie przynosi mu chluby, uznania i splendoru.
Obrazuje w jakimś sensie przy tym jakimi zasadami się kieruje.
Czy wykonał doskonałą pracę w Juve? "Trochę" krajowych tytułów za jego rządów Juventus zdobył. Nie da się tego pominąć. Jednakże popularne powiedzenie "prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna" idealnie odzwierciedla jak zapamiętany zostanie A. Agnelli.
Fiasko SuperLigi, długi klubu, dymisja z prezydentury Juve, wyroki sądów, zawieszenie, machlojki, minusowe punkty dla Juve, ...
Po latach będzie oceniany jak L. Moggi... dwuznacznie.
Każdy prawdziwy kibic Juventusu, który pamięta to jak zaczynał swoją prezydenturę, powinien być Agnelliemu wdzięczny, mimo błędów w ostatnich latach.