Kartka z kalendarza – 25 kwietnia 1984, Boniek i Rossi dają awans do finału Pucharu Zdobywców Pucharów

Paolo Rossi 2

Puchar Zdobywców Pucharów – cóż to były za rozgrywki! Część młodszych fanów nie może pamiętać tego formatu, rozwiązanego 24 lata temu w 1999 roku. Część starszych fanów z pewnością wspomina te rozgrywki jako kultowe, grały w nich wówczas wspaniałe zespoły, które zdobywały puchary swoich krajów, a które poziomem nie ustępowały w niczym tym grającym w ówczesnym Pucharze Europy.

W 1983 roku Juventus zajął drugie miejsce w Serie A, ustępując Romie, uległ Hamburgerowi w finale Pucharu Europy oraz wygrał Coppa Italia, w finale pokonując Hellas Werona. To zwycięstwo zapewniło Bianconerim prawo udziału w Pucharze Zdobywców Pucharów w sezonie 1983/1984. Przygoda była to niezapomniana również dla polskich fanów Starej Damy, bowiem Juventus pojawił się w Polsce. Już w pierwszej rundzie los skojarzył Bianconerich z Lechią Gdańsk. Obydwa mecze Juventus wygrał, pierwszy 7-0, drugi 3-2. O tej rywalizacji na pewno napiszemy jeszcze w serii kartka z kalendarza. W dalszych rundach Boniek i spółka pokonali Paris Saint-Germain oraz fiński FC Haka, by w półfinale trafić na Manchester United.

W pierwszym meczu w Anglii padł remis 1-1. W drugim, w Turynie Juventus bardzo szybko wyszedł na prowadzenie, a akcja po której padł gol, była niemalże znakiem firmowym Zbigniewa Bońka. Polak dostał świetną długą piłkę i nie dał się wyprzedzić angielskiemu obrońcy. W sytuacji sam na sam z bramkarzem sprytnie podciął piłkę nad Baileyem i dał Juventusowi prowadzenie. Ten wynik utrzymywał się bardzo długo, bo aż do 70. minuty, kiedy Anglicy w końcu wyrównali za sprawą Whiteside’a. Gdy już wydawało się, że w tym meczu nic nie może się już więcej wydarzyć, w 89. minucie piłkę przed polem karnym otrzymał Gaetano Scirea. Legendarny obrońca Juventsu najpierw nawinął jednego z piłkarzy gości a później oddał strzał, który odbił się od jednego z angielskich defensorów. Do bezpańskiej piłki dopadł król strzelców mundialu 1982, sam Paolo Rossi i w sytuacji sam na sam z bramkarzem dał Juventusowi prowadzenie i jak się chwilę później okazało awans do wielkiego finału, gdzie czekało już Porto. Tym razem Juventus miał nareszcie zasmakować triumfu w europejskich rozgrywkach, ale to już opowieść na kartkę z kalendarza, którą przygotujemy dla Was 16 maja.

Juventus – Manchester United 2:1 (1:0), 25 kwietnia 1984

13′ Boniek, 89′ Rossi – 70′ Whiteside

Juventus: Stefano Tacconi, Sergio Brio, Antonio Cabrini, Claudio Gentile, Gaetano Scirea, Massimo Bonini, Michel Platini, Marco Tardelli (78’Cesare Prandelli), Beniamino Vignola, Zbigniew Boniek, Paolo Rossi

Manchester United: Gary Bailey, Arthur Albiston, Michael Duxbury, Graeme Hogg, Paul McGrath, Kevin Moran, Remi Moses, Ray Wilkins, Mark Hughes, Frank Stapleton (63′ Norman Whiteside), Arthur Graham

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
1 rok temu

Ponownie chciałem podziękować za tę serię:)
Świetna robota:)