Kartka z kalendarza – 8 sierpnia, Maurizio Sarri zwolniony z Juventusu

Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

Równo trzy lata temu, 8 sierpnia 2020 roku, Maurizio Sarri po zaledwie roku spędzonym na ławce trenerskiej Starej Damy, pożegnał się z posadą szkoleniowca Bianconerich. Juventus ogłosił to zaledwie dzień po tym jak klub odpadł z rozgrywek Ligi Mistrzów, które nietypowo, poprzez przerwę związaną z pandemią, rozgrywane były dopiero w sierpniu.

Mimo wywalczenia mistrzostwa Włoch, wówczas dziewiątego z rzędu, wielu kibiców narzekało na pracę Sarriego. Juventus często łapał zadyszki, sukces w lidze nie był tak efektowny, jak w poprzednich sezonach. Dodatkowo w finale Pucharu Włoch Bianconeri przegrali z Napoli, a w 1/8 Ligi Mistrzów odpadli z Lyonem. Pierwszy mecz we Francji gospodarze wygrali 1-0, jeszcze w lutym. W rewanżu, Juventus miał przewagę nad Francuzami, bowiem rozgrywki Ligue 1 w tym roku zostały odwołane, podczas gdy Serie A grała i to Bianconeri byli w rytmie meczowym. Podopieczni Sarriego wygrali co prawda 2-1, ale wówczas obowiązywała jeszcze zasada bramek strzelonych na wyjeździe, które liczyły się podwójnie. Juventus pożegnał się więc z rozgrywkami, a dzień później Sarri został zwolniony.

8 sierpnia może jednak kojarzyć się kibicom Juventusu również pozytywnie. Osiem lat temu Bianconeri wywalczyli Superpuchar Włoch, pokonując w Szanghaju Lazio 2-0. Bramki dla ekipy prowadzonej wtedy przez Maxa Allegriego, zdobyli dopiero co przybyli latem tego roku do Turynu Mario Mandzukić i Paulo Dybala.