Allegri: Remis w Bergamo nie był dla nas satysfakcjonujący. Kean? Czuje się dobrze i jutro zagra
fot. @ juventusfc / twitter.com
W przeddzień derbowego spotkania przeciwko Torino, trener Juventusu, Massimiliano Allegri wziął udział w konferencji prasowej. Najpierw szkoleniowiec Starej Damy został zapytany o stan drużyny:
„Nie ma Vlahovicia i Chiesy, ale zespół radzi sobie bardzo dobrze. Jutro ocenię skład. Każdy, kto jest dostępny, jest gotowy na rozegranie tak ważnego meczu, jak derby. Zwycięstwo byłoby kolejnym krokiem do przodu w klasyfikacji ligowej”. – kontynuował szkoleniowiec
W sprawie Paula Pogby i braków kadrowych Allegri odparł: „Nie znam wyników, czekamy na nie. Po ludzku współczuję Paulowi. Poza nieobecnymi mamy Keana, Milika, Yildiza. Rabiot strzela gole, mamy Mirettiego i Fagiolego, którzy zaczną strzelać gole, szczególnie Fabio. Następnie obrońcy, którzy są przydatni przy stałych fragmentach. Zmierzymy się z silnym Torino i musimy stanąć na wysokości zadania. Zespoły Juricia są bardzo mocne fizycznie i będziemy musieli walczyć”.
O pomyśle taktycznym na nadchodzące spotkanie powiedział: „Nie będzie zmiany formacji. Testujemy nowe ustawienia na poszczególne etapy meczu lub na przyszłość. Biorąc pod uwagę charakterystykę zawodników, którymi dysponuję, mogą istnieć różne rozwiązania”.
Dziennikarze podpytywali Allegriego o jego najbliższego rywala – Juricia: „Dla Juricia wyniki i wyszkoleni przez niego zawodnicy mówią same za siebie. Zawsze trudno jest stawiać czoło jego zespołom. Czy to decydujący mecz sezonu? Nie, w tej chwili nie ma takich spotkań, nawet ten przeciwko Sassuolo taki nie był. Tego typu mecze będą później”.
„Są mecze, w których można grać w jeden sposób, w taki jaki pozwala ci przeciwnik. Z Sassuolo popełniliśmy wiele błędów, które zdarzają się w ciągu sezonu. Stworzyliśmy więcej sytuacji niż z Atalantą, w której mieliśmy wiele absencji. Sezon zakończy się 26 maja i ważne jest, aby pozostawać w czołowej czwórce. Musimy poprawić swoją grę, aby zawsze móc stawić czoła wyzwaniom” – kontynuował trener.
Dziennikarze zapytali o dostępnych ofensywnych piłkarzy Juve: „Kean? Czuje się dobrze i jutro zagra. Chiesa i Vlahović? Jesteśmy rozczarowani, że nie są dostępni. To dwaj gracze, którzy radzą sobie bardzo dobrze i którzy strzelili łącznie osiem bramek. Vlahović odczuwa ból pleców. Mam nadzieję, że wróci do zdrowia jak najszybciej, ponieważ go potrzebujemy. Chiesa odczuwa dyskomfort, dziś rano był trochę zmartwiony. Rezonans magnetyczny dał negatywny wynik, nie ma urazu mięśni, ale zawodnik odczuwa pewien dyskomfort. Kiedy rozgrywasz mecz musisz mieć w pełni zdrowych piłkarzy”.
„Remis w Bergamo nie był dla nas satysfakcjonujący. Atalanta to mocna drużyna i wczoraj też to pokazali. Jutro będzie zupełnie inny mecz na stadionie. Musimy być na niego gotowi fizycznie i psychicznie” – mówił Allegri.
Trener Starej Damy odniósł się do plagi kontuzji: „Spokojnie. Plaga kontuzji? Potrzebujemy spokoju. Seria? Nawet nie. Pogba? Opuścił tournée ze względu na kolano. Vlahović i problemy mięśniowe? Nie, takie ma Alex Sandro. Chiesa? Musimy wrócić się do szkoły i uczyć, albo ja muszę nauczyć się mówić bo nie rozumiecie. Mówię wam, że Chiesie nic nie dolega, czuje ból i jeśli zawodnik ma się martwić tym podczas meczu, to wolę żeby nie grał. Vlahović ma ból krzyża, a jedyny problem jaki mamy z mięśniami to ten Alexa Sandro. Kean? Uderzenie w piszczel, podobnie jak rok temu. Jednak ja zawsze jestem spokojny. W sezonie bez pucharów mamy nie mieć kontuzji? W czym problem? Zagra ktoś inny”.
Kontynuowano pytania o dyskomfort Chiesy: „Federico miał rezonans magnetyczny, który dał wynik negatywny, ale ból nie ustępuje i słusznie, po rozmowie z zawodnikiem, podjęliśmy decyzję o odsunięciu go w jutrzejszym meczu. Posiadanie piłkarza martwiącego się o ból, z jego niedawną historią kontuzji, nie jest dobre. Z pewnością nie dzieje się nic złego, ale pozwalając mu grać, nawet gdy badania wykazują, że nic mu nie dolega, możesz ryzykować, że wypadnie na półtora miesiąca. Chcę zdrowych zawodników, nie chcę pół na pół. Szkoda, że nie ma Chiesy i Vlahovicia, ale mamy trzy alternatywy jak Kean, Milik i Yildiz, którego uważam za zawodnika pierwszego zespołu, mimo, że jest z rocznika 2005. Jutro rozegramy te derby z wielkim entuzjazmem i spokojem. Nie lubię rozmawiać o zawodnikach, którzy nie mogą grać”.
Szkoleniowiec Starej Damy został zapytany o opcje w jutrzejszej formacji ofensywnej: „Yildiz jest gotowy do gry i może się pojawić na boisku. Jest bardziej ofensywnym pomocnikiem niż Miretii, który jest klasycznym pomocnikiem”.