Strona główna » Aktualności » Chiesa: Chcemy pokonać Ukrainę, nie będziemy grać na remis
Chiesa: Chcemy pokonać Ukrainę, nie będziemy grać na remis
Federico Chiesa rozegrał znakomity mecz przeciwko Macedonii Północnej. Zawodnik Juventusu zdobył dwie bramki i był zadowolony ze swojego występu. 26-latek skomentował go przed mikrofonami RAI i Sky Sport Italia:
„Najważniejsze, że wygraliśmy. Szkoda mi dwóch straconych bramek, które nie powinny paść, ale to już przeszłość. Damy z siebie wszystko z Ukrainą”.
Przy stanie 3:0 dla Włoch Macedończycy zdobyli dwa gole, ale nie zdołali odrobić strat. Chiesa omówił ten moment spotkania ze swojej perspektywy:
„Nie powiedziałbym, że straciliśmy koncentrację. Mamy nowego trenera i staramy się grać ofensywniej. To pociąga za sobą nieco większe ryzyko i możliwe błędy w obronie. Mimo tego, pokazaliśmy, że chcemy dominować i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo”.
Druga część wywiadu skupiała się bardziej na samym piłkarzu, który powrócił do reprezentacji narodowej po przerwach, spowodowanych kontuzjami. W pojedynku z Macedonią także miało miejsce groźne starcie, po którym Chiesa mógł jednak kontynuować grę:
„Było mi przykro, że wcześniej nie mogłem pomóc kadrze. Bardzo się cieszę, że znów wystąpiłem w tej koszulce. Odczuwałem ból przy zmianie kierunku biegu, a jeden z rywali mocno mnie staranował. To się jednak zdarza na tym poziomie, obrońcy od początku meczu pokazują ci, że nie odpuszczą”.
„Robię to, o co prosi mnie trener. Każdy z nas jest odpowiedzialny za wynik, a z Ukrainą musimy wykonać ostatni krok na drodze do awansu. To nasz cel i będziemy grali o zwycięstwo. Taką mentalność wpaja nam trener i to z nią musimy iść do przodu”.
„Spalletti bardzo mi ufa. Dziękuje mu za komplementy i szacunek, jaki mi nimi okazał. Wcześniej udowodnił, jak dobrym jest fachowcem, a teraz chce to powtórzyć na poziomie reprezentacji” – podsumował Chiesa.
Federico Chiesa ma na koncie 43 spotkania w reprezentacji Italii. Zdobył w nich siedem goli i zaliczył siedem asyst.