Powrót Bernardeschiego do Juve jest mało realny, ale nadal możliwy
Były zawodnik Juventusu Federico Bernardeschi jakiś czas temu zaoferował swoje usługi byłym pracodawcom. 29-latek spędził w Turynie pięć lat, po czym odszedł w 2022 roku do Toronto FC na zasadzie wolnego transferu.
Jednak według włoskiego dziennikarza Nicolo Schiry, Bernardeschi jest zdecydowany na opuszczenie MLS w styczniu i powrócenie do włoskiej ligi. Schira poinformował, że Turyn byłby jego preferowanym miejscem docelowym, ponieważ chciałby ponownie spotkać się ze swoimi dawnymi kolegami z drużyny i byłym menedżerem Maxem Allegrim. Piłkarz jest nawet skłonny do obniżenia pensji, aby przyspieszyć operację.
Niemniej jednak Schira twierdzi, że Juventus nie uważa Bernardeschiego za priorytet w styczniu, ponieważ zarząd ma inne cele na zimowe okno transferowe. Klub może jednak ponownie zainteresować się Włochem, jeśli nie uda się zawrzeć umowy z jednym z głównych celów.
Bernardeschi podczas swoich 31 występów w MLS w tym sezonie strzelił pięć bramek. Włoski piłkarz jest związany kontraktem ze swoim obecnym klubem, obowiązującym do grudnia 2026 roku.
Osoba Bernardeschiego, z braku sukcesów na polu sportowym, kojarzy mi się tylko z:
I co okienko marzyłem, aby dołączył do tego równiez "nowy klub".
Chyba się już nauczyli na własnych błędach i nigdy go już w Juve nie zobaczymy.
To co robił w Juve to każdy wierny kibic wie, a w MLS robił siarę o miano gwiazdy w klubie z Insigne, gdzie bierze 6 baniek za sezon.
Ma tam kontrakt do 2026 i niech sobie tam gra.
Musiałby obniżyć wymagania do zera. I wtedy mógłby ewentualnie zostać podającym ręczniki podającemu ręczniki
Na miejscu Juve, to bym trochę jak taki Bayern zrobił.
Ściągnął jakoś Berardiego, a zmiennikiem w przyszłym roku byłby Soule. Jest Chiesa i niech zmiennikiem, czy piłkarzem na słabszych rywali, czy z ławki będzie Yildiz
Olać Bernardeschiego ! Ogólnie jakoś nie wierzę w te zimowe transfery, więc nie ma co brać jakiś półśrodków .